Nie, 25 sty 2009 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Czy kolejne miejsce nawidzane przez ducha? Oto las i dziwne drzewo, w pobliżu pojawia się duch białego konia.
Oto kolejne miejsce do kolekcji "polskich miejsc nawiedzonych". Zgodnie z prośbą/sugestią autora nie podajemy dokładnie nazwy miejscowości.
Sent: Sunday, January 25, 2009 4:55 PM
Droga Redakcjo.
Pisze do Was, ponieważ chciałbym podzielić się z Wami informacją z pewnego miejsca. Dotyczy ona dziwnych zjawisk pojawiających się w niedużym lesie w miejscowości /....../, na granicy woj. łódzkiego i wielkopolskiego . Od niepamiętnych czasów pojawia się tam duch białego konia otoczony mgłą, przegania on niekiedy przejeżdżających samotnie drogą ze wsi Pieczew do wsi Smardzew, wieczorami widać czasem jak galopuje na łąkach pod lasem. Na polnych drogach można tez spotkać ślady kopyt. Historia ta łączy się z niezwykłym drzewem. Dąb ten ma kilkaset lat i z jego pnia wyrasta gałąź w kształcie końskiej głowy, to właśnie w tym miejscu najczęściej widuje się białego konia. Drzewo rośnie kilka metrów od drogi i widać je gdy przejeżdża się obok samochodem. Las ten kryje także kilka innych tajemnic. Na wschód od dębu prowadzi leśny dukt, po lewej jego stronie na skarpie znajduje się grób nieznanego żołnierza z I wojny światowej, kilkaset metrów dalej na skraju lasu w zaroślach znajduje się drewniany krzyż- pamiątka po dawnym cmentarzu. W lesie jest także kilka drzew, na których powiesili się ludzie....krąży wiele opowieści o krzykach dobiegających z lasu. Mieszkam kilka kilometrów od lasu i często jeżdżę tam rowerem, nawet w słoneczne dni panuje tu dziwna atmosfera i ma się wrażenie, że las jest nawiedzony...czasem czuć po prostu za plecami czyjś wzrok i słychać dziwne głosy.
Jeśli to możliwe, to proszę o anonimowość i nie umieszczanie prawidłowych nazw miejscowości w razie wykorzystania mojego listu, a także dołączam trzy zdjecia dziwnego drzewa.
Pozdrawiam, Damian.
Kolejne miejsce jak najbardziej warte uwagi i "wyprawy" FN naszym pojazdem. Ostatnie wyprawy do lasu przyniosły kilka ważnych informacji i doświadczeń. Okazało się, że przy uruchomieniu pełnego monitoringu zaczyna brakować mocy naszemu agregatowi, stąd w ostatnich dniach kupiliśmy drugi agregat, o niebo nowocześniejszy od poprzedniego. W tej chwili w dowolnym miejscu Polski możemy rozstawić kamery, włączyć komputery i monitory, lampy na podczerwień i nawet jeszcze kilka drobiazgów, a mocy nam na pewno nie zabraknie! ;)
Czekamy na chwilę, kiedy będzie cieplej, trochę cieplej...
Nie, 25 sty 2009 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.