Co jest na moim zdjęciu? – to standartowe pytanie, które przychodzi do Fundacji Nautilus razem z dziwną fotografią. Wszystkie zdjęcia są uważnie analizowane i archiwizowane. Bez żadnych ocen „prawdziwe/nieprawdziwe”.
Kilka zdjęć spośród tych, które są przysyłane do FN... Bez ocen, bez jakiegoś specjalnego klucza, przed umieszczeniem ich w naszym archiwum. Zaczniemy od zdjęć obiektów typu „rods”.
-----Original Message-----
From: tom
Sent: Friday, January 30, 2009 3:22 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: niezwykłe zdjęcie RODS
Dzień Dobry załogo Nautilusa,
Przesyłam Państwu zdjęcie wykonane w sierpniu 2008 podczas mojego pobytu w miejscowości Krutyń (Mazury). Uważam, że jest to jedno z najlepszych zdjęć obiektu typu RODS jakie widziałem. Początkowo myślałem, że coś zostało wyryte na ścianie przystanku, ale powiększenie zdjęcia nie pozostawia żadnych złudzeń. Teraz zyskałem pewność, że te stworzenia istnieją w rzeczywistości. Pozdrawiam
Tomasz ......
-----Original Message-----
From: Asia [.........]
Sent: Friday, January 30, 2009 7:57 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: rods ?
Witam Szanowną Redakcję :)
Jakieś dwa lata temu byłam w Tatrach, jak co roku zresztą. Oczywiście
zrobiłam mnóstwo zdjęć, ale na jednym coś od razu przykuło moją uwagę. Długo
się głowiłam co to może być, bo napewno nie jest to narysowane na ścianie
jaskini. Nie słyszałam wtedy o rodsach, ale im dłużej się przyglądam, tym
bardziej wydaje mi się to prawdopodobne. Oczywiście, może to być owad w
locie, lub jakieś nasionko? Zdjęcie zrobione przy wejściu do jaskini Mylnej.
Może Wy wiecie, co to?
Wierna czytelniczka Joanna :)
-----Original Message-----
From: dragon17 [..........]
Sent: Friday, January 30, 2009 10:08 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ORBS ?
Szanowna Fundacjo
Od początku jestem z wami.Interesuje mnie tematyka nieznanego,ale nigdy nie dotknęło mnie to bezpośrednio.Wierzę jednak że świata nie da się zmierzyć i pojąć wyłącznie metodami naukowymi dostępnymi w naszych ciekawych czasach przemian.Czuję że jest coś więcej i uzbrojony w cierpliwość-czekam.Ostatnio na nocnym spacerze próbowałem nowy statyw do aparatu (Olimpus FE-180).Wydłużony czas naświetlania,poruszony pies,niewyraźna osoba,i coś niebieskiego w powietrzu nad asfaltem co przypomina....zresztą zobaczcie sami-i ta poświata na asfalcie.Nie było tego podczas wykonywania zdjęcia.Pozdrawiam serdecznie,Irek.
(Proszę o nie udostępnianie moich szczegółowych danych)
-----Original Message-----
From: Jeremy [........]
Sent: Monday, January 19, 2009 12:11 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Duch.
Witam, dokładnie dzisiaj rozmawiałem z przyjaciółką przez znany komunikator internetowy "Skype" podczas jak rozmawialiśmy dzięki odbiciu w oknie zauważyłem że obok niej ktoś stoi, zapytałem się czy jest w pokoju sama, a ona mi odpowiedziała że Tak, natychmiast użyłem opcji screenshota i wysłałem jej zrobione zdjęcie, przeraziła się. Pokazywała mi kamerka miejsce w której stał duch. Niebyło tam nic tylko na ścianie wisiał włącznik do światła. Dołączam zdjęcie i proszę o odpowiedź z potwierdzeniem czy to jest duch, czy tylko gra świateł.
Szykujemy większą publikację zawierającą zdjęcia UFO przysłane do redakcji FN. Niech to zdjęcie będzie zapowiedzią tej publikacji. Mamy pokaźny zbiór ptaków, które w locie ułożyły się w sposób naprawdę zadziwiający. Nasi czytelnicy przysyłają nam od czasu do czasu fotografie, która na pierwszy rzut oka kojarzy się z ptakiem, ale potem zawsze pojawia się pytanie: czy nie jest to jakiś wojskowy automatyczny samolot wykonujący fotografie? Albo... coś jeszcze innego? Oto przykład takiej fotografii:
-----Original Message-----
From: Leszek [........]
Sent: Sunday, January 25, 2009 4:19 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Co to jest?
Witam!
Załączam oryginalne zdjęcie wraz z cropem obiektu, którego nie jestem w
stanie zidentyfikować. Moje próby interpretacji nie dały żadnych rezultatów.
Odrzuciłem wszelkie kombinacje na temat owadów (kilkustopniowy mróz),
ptaków, samolotów, szybowców, modeli itp. Oczywiście w trakcie robienia
zdjęcia, obiektu nie widziałem. Objawił się dopiero na monitorze.
Zdjęcie zostało zrobione z wieży widokowej na Wzgórzu Krzywoustego w
Jeleniej Górze w kierunku Śnieżki.
Pozostałe informacje dostępne w EXIFie. Zdjęcie nie było w żaden sposób
modyfikowane.
Oczywiście zasadnicze pytanie brzmi: co to jest?
Kieruję je do Załogi Nautilusa i jej internetowych sympatyków.
Serdecznie pozdrawiam
Leszek
P.S. Zezwalam na publikację cropa i zdjęcia po zmianie rozdzielczości na
mniejszą.
Na koniec kilka zdjęć, które z jakiegoś tam powodu nam się spodobały. Zacznijmy od zdjęcia ognia. Wiele razy pisaliśmy o tym, że płomienie ognia bardzo często przypadkowo układają się w ludzkie twarze, sylwetki itp. Nie zmienia to faktu, że czasami te przypadkowe kompozycje są nader interesujące.
-----Original Message-----
From: ammelia [........]
Sent: Thursday, December 04, 2008 4:05 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: jesli nie uznacie tego maila za"pierdołe" to posze dac znac
Witam...
W załączniku zdjęcie które niedawno zrobilam. Otworzyłam piec i przy zgaszonym swietle chciałam sfotografowac normalnie plomien... hm tylko ze cos jeszcze ujelam na tym zdjeciu....wiele osob widzi w nim to samo....ciekawa jestem co Wy tam zauwazycie... A niemozliwe zeby to bylo jakies zludzenie....
Tak na marginesie bardzo ciekawa strona....pasjonaci będą mieli co robić.
Pozdrawiam cieplo
Magda z wroclawia
I jeszcze jedna ciekawostka “z tego cyklu”. To zdjęcie może być albo fotomontażem, albo po prostu... zwykłym zachodem słońca. Jeśli jest to fotomontaż, to i tak efekt jest ciekawy i na pewno wzbudzi uśmiech u czytelników FN.
W załączniku przekazuję zdjęcie znalezione w sieci.
Potraktowane zostało jako żart, ale nie od dziś wiadomo że ciekawe pojawiają się znaki na niebie, a wyobrażenia szatana nieodzownie łączą się z rogami. Ciekawe że na zdjęciu widać też kościół... :P
Myślę że można to swobodnie potraktować jako taką ciekawostkę.
Pozdrawiam i życzę miłej pracy w 2009 roku. Pamiętajcie że dzięki wam miliony ludzi na świecie mają możliwość liznąć pewnej prawdy o świecie. Szczęśliwego Nowego Roku!
Marcin
Na koniec prezentujemy fotografię, która w sposób oczywisty została przez nas natychmiast uznana za żart i prostą “wklejkę”. Przeważnie autorzy tego typu żartów albo szybką milkną, albo piszą coś, co mniej więcej jest „standartową odpowiedzią”... Ten czytelnik jednak zareagował inaczej. Na nasze monity o nie robienie żartów zaklinał się, że nie jest to żadna „wlepka, wklejka, podstawka” itp. To, co nam przychodzi do głowy, to że akurat tego dnia był wiatr i fragment gazety/rysunku mógł być unoszony przez wiatr, ale tę opcję także wykluczył nasz czytelnik. A więc zostało to nieudolnie wklejone w programie paint! I tu znowu pan Marek kategorycznie twierdził, że nie jest to żadna zabawa na programie graficznym... Mieliśmy nie pokazywać tego zdjęcia, ale skoro ta publikacja ma trochę lżejszy charakter, więc... oto i to zdjęcie.
-----Original Message-----
From: marek [.......]
Sent: Sunday, January 11, 2009 9:44 AM
To: nautilus
Subject:
wysylam to zdjecie po raz drugi mozliwe ze tamto nie doszlo prosil bym o
skomentowanie tego zdjecia prosze o odpowiedz czy w ogole bedzie was
interesowac to zdjecie moje gg jesli cos bylo by potrzebne sie
dowiedziec [..........] pozdrawiam
i fragment naszej korespondencji z p. Markiem
nie wiem jakim to sie cudem stalo naprawde nie wiem ale skoro tak mowicie
to oki dla mnie jest to jak relikfia bo ja wiem ze nikt nigdy tego nie
zrobil szkoda ze nie wierzycie mi ale ciekawe jest to ze od razu mowicie
ze to jakis smok jest;-)tyle ludzi to zdjecie ogladalo i mam szczerze
mowic nic to nie mowilo pozdrawiam i prosze przeskanujcie to zdjecie
jeszcze raz jak mozecie bo mi nie chce sie w to wierzyc ze tak jest bo
niby kuźwa kto i kiedy mial to zrobic ?????????????????????
Nic, absolutnie nic nie doprowadza do szału tak zwanych samozwańczych „znawców dziwnych fotografii”, jak każda publikacja zdjęć typu X`Files. Po każdej publikacji jakiegokolwiek zdjęcia dostajemy e-maile pełne najwyższego oburzenia, jak mogliśmy opublikować takie zdjęcie, to jest kompromitacja, to jest upadek, bo.... powinniśmy publikować tylko „sprawdzone zdjęcia”. To będzie dowód na jakąś Bóg raczy wiedzieć jaką „naukowość”, rzetelność itp. Publikowanie setny raz zastrzeżeń, żeby nie traktować zdjęć z taką śmiertelną powagą i tak jest wołaniem na puszczy... Oburzenie, zapowiedzi, że „taki jeden z drugim już nie wejdzie na strony” (w polskiej sieci www są tysiące podobnych do naszego serwisów, naprawdę nie mamy nic przeciwko temu), że się zapienił, zaczerwienił, spąsowiał, oflagował i zawył z wściekłości... ;)
Czyli publikować mamy „tylko sprawdzone zdjęcia”. Sprawdzone, czyli jakie? No oczywiście takie, jakie ten „oburzony” uważa za wiarygodne i sprawdzone. Problem w tym, że takich zdjęć nie ma i powinniśmy w zasadzie przestać publikować cokolwiek poza nudnymi przedrukami z miesięcznika Science, bo to w miarę wygląda na „naukowe i sprawdzone”. Zawsze proponujemy założenie własnego portalu
www.tylkosprawdzoneiwiarygodnezdjeciexfiles.pl.
Problem w tym, że każde zdjęcie choćby nie wiadomo jak sprawdzone i wiarygodne według autorów strony, zostanie wytupane, wygwizdane, wyśmiane i wyklęte przez innych, według których do „kompromitacja stulecia”. Przykładem dobrym jest seria zdjęć ze Zdanów, których wiarygodność dla nas, ludzi zajmujących się badaniem tej sprawy od trzech lat, osiągnęła poziom wykraczający poza wszystko, z czym się zetknęliśmy. A właśnie ta seria zdjęć dla kilku zawistnych durniów to przykład najbardziej prymitywnego „rzucania miskami” i można im pokazywać tysiąc wyjaśnionych przez Rafała Nowickiego wątków tej fascynującej sprawy, a oni dalej będą beczeć swoje, bo „to miski i już” (choć akurat ta postawa ma trochę inną motywację niż „ekspercko-fotograficzną”).
Dlaczego o tym piszemy? Żeby przekonać wszystkich, że pojęcie „wiarygodne i sprawdzone zdjęcia” jest względne i tak naprawdę lepiej się uśmiechnąć, niż niepotrzebnie nadymać w pozę „naukowości i rzetelności”.
Podsumowując: zbieramy dziwne zdjęcia, a więc takie, które z jakiś powodów zadziwiły ich autorów lub osoby, które do nich dotarły. Niedawno na łamach miesięcznika Nieznany Świat ukazało się ogłoszenie Fundacji Nautilus o poszukiwaniu takich fotografii. Dzięki tej publikacji dostaliśmy kilka kolejnych ciekawych fotografii do naszej kolekcji.
W ciemno zakładamy, że wiele z nich to zwykłe efekty optyczne, owady lub inne swobodnie unoszone przez wiatr przedmioty. Na pewno niewielki procent z nich to żarty (choć naprawdę zdarzają się stosunkowo rzadko), prowokacje i tak dalej. Nie określamy jednak w żaden sposób, że dane zdjęcie „jest prawdziwe lub nie”, a czynimy to tylko w nadzwyczajnych okolicznościach, jak właśnie przy okazji serii zdjęć ze Zdanów.
Staramy się jednak uszanować czas każdego z naszych czytelników, który zdobył się na wysiłek i nam takie zdjęcie przysłał. Zamiast wyśmiewania i drwin staramy się archiwizować najciekawsze naszym zdaniem fotografie, czasami o coś pytamy, czasami prosimy o szczegóły. Prezentujemy wybrane fotografie bez żadnych ocen, aby nasi czytelnicy mogli sobie sami wyrobić zdanie na temat fotografii, które trafiają na pokład Nautilusa. Wśród publikowanych zdjęć są także takie, które wiemy, że są prawie na pewno tylko przypadkowym ułożeniem cieni i świateł, a jednak w jakiś sposób nam się spodobały. Wśród tych kilku fotografii zaprezentowanych w tym materiale także są takie zdjęcia.