Krzysztof Jackowski dzieli się swoimi obawami dotyczącymi lipca 2009 roku. "Wtedy będzie najgorszy moment kryzysu" - uprzedza Jackowski.
Krzysztof Jackowski po raz kolejny zdecydował się ujawnić na łamach serwisu FN swoje obawy dotyczące połowy roku 2009. Po trafnym przewidzeniu kryzysu wielu bardzo poważnych analityków gospodarczych z uwagą wsłuchuje się w głos jasnowidza. Tak będzie pewnie i tym razem.
Jackowski nie jest optymistą. "To wcale nie jest dno, ono się dopiero zbliża..." - uprzedza nasz pokładowy jasnowidz. Jego wizje to nie jest rozkład jazdy PKP - wiele tam nieprecyzyjnych szczegółów, wiele luźnych interpretacji Jackowskiego. Ale mimo to warto zapoznać się z tym materiałem, gdyż w trakcie rozmowy telefonicznej Krzysztof Jackowski kreśli jednak pewien scenariusz, a nawet wskazuje moment - lipiec 2009.
Jasnowidz przyznaje zresztą, że ten rok go przygnębia. "Czuje złą energię, źle się czuję" - żalił się dzwoniąc na pokład Nautilusa.
Komentarze (0) Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.
Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.