Możliwości zwierząt zadziwiają i każą spojrzeć na naszych „młodszych braci” w zupełnie inny sposób. Oto historia psa, który wyczuł zamiary swojego pana.
O tej historii dowiedzieliśmy się przy okazji spotkania towarzyskiego, w którym uczestniczył jeden z naszych oficerów. Okazało się, że jedna z osób była córką mężczyzny, który przeżył tę niezwykłą historię, którą postanowiliśmy podzielić się z czytelnikami stron FN.
„Było to w latach 70-tych w małej miejscowości w zachodniej Polsce. W domu razem z rodziną mieszkały pies i kot, którzy byli ze sobą bardzo zaprzyjaźnieni. Oba zwierzaki spały razem obok siebie. Pies bardzo troszczył się o to, aby kot zawsze miał miejsce na posłaniu obok psa. Mieli także swoje ulubione zabawy i zwyczaje. Ich przyjaźń była tak słynna, że do tego domu przychodzili ludzie, aby zobaczyć niezwykły fenomen autentycznej przyjaźni dwóch tak bardzo różnych gatunków.
Mijały lata i kot zachorował na niewydolność nerek. Wtedy nie było możliwości takich, jakie daje współczesna weterynaria. Pies skomlał i lizał kota, który bardzo cierpiał. Nic nie jadł i tylko nosem przysuwał do kota miskę z wodą do picia. Podobno była to tak rozdzierająca scena, że ludzie oglądający to bez wyjątku płakali. Wreszcie przyszedł moment, kiedy zwierzak zdechł. Pies zaczął zachowywać się dziwnie, gdyż najpierw bardzo wył, aż nagle zaczął merdać ogonem patrząc na pusty róg pokoju. Zaczął się bawić z czymś niewidzialnym, a robił to dokładnie tak, jak zawsze bawił się z kotem. Po kilku minutach przestał się tak zachowywać, a następnie podszedł do zawiniętego w koc kotka i zaczął wydawać dźwięki przypominające płacz. Przestał jeść i pić, po czym po kilku dniach zdechł. Został zakopany obok miejsca, gdzie był pochowany jego największy przyjaciel kot. Do dziś ludzie pamiętający tę niezwykłą historię nie potrafią wyjaśnić, jak to możliwe, że zwierzęta potrafią zachowywać się w tak ludzki sposób”.
Na zakończenie chcemy pokazać Wam jeszcze dwie historie związane z niezwykłym zachowaniem zwierząt. Pierwsza dotyczy psa, który próbował ratować swojego przyjaciela, który został potrącony przez samochód na autostradzie. Naprawdę poruszający film.
I jeszcze jeden film pokazujący możliwości... słoni. Ale tego się nie da opisać, lecz trzeba po prostu zobaczyć.
Komentarze (0) Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.
Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.