Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8206x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 14 mar 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Starsza pani, która mieszka w spokojnym hrabstwie Devon, ze zdumieniem opowiada o tym, jak odnalazła ślady diabła - podaje brytyjski dziennik "The Sun".

Ślady, które zobaczyła na śniegu, przypominają kopyta. Podobny fenomenalny widok ukazał się w jej mieście w 1855 roku - teraz Jill Wade liczy na to, że tajemnica zostanie wreszcie rozwiązana. - Nie mogłam w to uwierzyć - mówi kobieta, która znalazła ślady na świeżym śniegu w swoim ogrodzie w Woolsery. - Ślady były w kształcie kopyt. Nie było żadnych innych na całej powierzchni świeżego śniegu. Chcę wiedzieć, co to było - zaznacza Wade. Naukowcy już zbadali odciski, które mają pięć cali długości i pojawiają się na ziemi co 11-17 cali. Ślady są porównywalne do tych, które pojawiły się w Devon 154 lata temu i ciągnęły się na długości stu mil. Wtedy uznano je za odciski diabła. Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-03-14 /rysunek śladów z 1855 roku/ Eksperci uznali, że w obu przypadkach mogło chodzić o wizytę zwierzęcia podobnego do sarny i odrzucają legendę, która przez półtora wieku fascynowała hrabstwo. Niezwykłym zbiegiem okoliczności o sprawie pisaliśmy kilka tygodni temu i warto ją w kilku słowach przypomnieć. Wydarzenie miało miejsce 8 lutego 1855 roku w hrabstwie Devon, świadków można liczyć w tysiące, pisały o tym ówczesne gazety. Nad ranem tego dnia mieszkańcy hrabstwa Devon z przerażeniem odkryli na śniegu dziwny ślad przez swoje posiadłości, pod drzwiami i oknami. Najbardziej przerażające było to, że... ślad ów pozostawiła istota dwunożna, kopytna, która w ciągu jednej nocy przeszła po śniegu około 100 mil, a więc jakieś 169 km! Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with Canon EOS 5D at 2009-03-14 Istota owa potrafiła przejść przez rzekę, ściany, potrafiła wskoczyć na mur, dach, przejść po budynku nawet 3-4 metrowym i zeskoczyć po drugiej stronie, przy czym ślady pojawiły się w czyimś ogrodzie i skończyły się w środku pola. Co więcej, ślady szły zygzakiem, przez różne miasteczka, można odtworzyć szlak, to się krzyżowało, nikt nie widział co to było, ale ślad kopyt i niezwykłe umiejętności chyba latania przeraziły ludzi tak mocno, że odprawiano nabożeństwa. Różnie to sobie tłumaczono, że były to osły, kangury, małpy, których ciągnęły po ziemi balony. Ślady były jednak bardzo wyraźne i wszystkie te hipotezy nie miały sensu. Ta istota, to dwunożne stworzenie na dwóch kopytach szło 170 kilometrów, wskakiwało na dachy, przechodziło przez rzekę, po czym wyraźnie się uniosło w powietrze pośrodku pola! Powrót „Diabła z Devon” stał się wydarzeniem, o którym napisały wszystkie światowe agencje. Pojawia się tutaj ciekawy wątek „istoty niewidzialnej”, która pozostawia ślady (przynajmniej w przypadku z 1855 roku). Posiadamy wiele relacji o zwierzętach, które zachowują się w bardzo dziwny sposób w domu, kiedy wydaje się, że właśnie obserwują „coś niewidzialnego”, co porusza się, za czym wodzą wzrokiem, co czasami nawet... próbują łapać. Pisaliśmy o tym wiele razy, ale dostaliśmy nowe materiały, więc napiszemy ponownie. Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with Canon EOS 300D DIGITAL at 2009-03-14 Załoga NAUTILUS-a powoli szykuje się do rejsu NAUTILUS-a po Bałtyku, podczas którego robimy naradę poświęconą najsłynniejszym przypadkom „łączników z UFO”. Przygotowując się do wystąpień multimedialnych (mamy na statku specjalną salę konferencyjną z rzutnikiem) zaczęliśmy ściągać materiały ze świata. Okazało się, że osób przyznających się do stałych kontaktów z istotami przybywającymi na Ziemię pojazdami UFO jest bardzo dużo. Oczywiście zawsze powstaje pytanie dotyczące tego, czy dany człowiek jest wiarygodny, ale nie ma wątpliwości, że jest to zjawisko masowe. Jednocześnie już teraz zapowiadamy, że zamierzamy uruchomić programy badawcze, które będziemy pilotować i wspierać. Przez wiele lat zgłosiło się do nas wielu chętnych na uczestniczenie w poszczególnych projektach, ale teraz będziemy ustalali na nowo skład takich zespołów. Chcemy wprowadzić - a przynajmniej spróbować je wprowadzić -procedury, które obowiązują w normalnych jednostkach naukowych ("pożyczymy je" od naszych znajomych, którzy prowadzą badania mające status naukowych), stąd niestety proces weryfikacji będzie niezbędny. O szczegółach zawiadomimy na stronach jeszcze w tym miesiącu wraz z podaniem specjalnego adresu e-mail, na który będziemy przyjmowali pomysły na takie projekty i deklaracje uczestnictwa. Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-03-14

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8206x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 14 mar 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.