Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... /Albert Einstein/
Magia od zawsze była związana ze słowem, a także pismem. Szczególnym przypadkiem takiego pisma są runy, czyli "pismo Bogów". W Szwecji mieliśmy okazję zobaczyć tzw. kamienie runiczne.
By fundacjanautilus, shot with EX-Z120 at 2009-04-08
Każde słowo niesie ze sobą ogromną energię, o której wiele razy pisaliśmy na łamach Nautilusa. To nie jest tylko „banalna nazwa tego czy tamtego”, to potężna fala energii, która roznosi się na cały wszechświat. Stąd trzeba uważać na każde słowo, które wypowiadamy, a nawet, które... pomyślimy.
Tę unikalną prawdę odkryły ludy germańskie i skandynawskie, a szczególnym przypadkiem są tak zwane runy.
Czym są runy? Mówiąc najprościej jest to rodzaj magicznego pisma, czy może raczej alfabetu, którego używały przede wszystkim plemiona północnogermańskie: z płw. Jutlandzkiego i Skandynawskiego, oraz Wysp Brytyjskich. Nie tylko brzmienie tych słów, ale także ich dziwaczny zapis sprawiają, że jest z nimi podobno związana niewidzialna energia, bardzo silna i niebezpieczna w rękach osób złych i podłych. Tak wygląda jeden z alfabetów runicznych.
By fundacjanautilus at 2009-04-08
Staronordyckie słowo run oznacza 'tajemnicę', 'sekret'. Według wierzeń nordyckich runy podarował ludziom bóg Odyn. Odyn najpierw poświęcił swoje oko, wrzucając je do studni Olbrzyma Mimira. Mógł za to napić ze źródła wiedzy i mądrości. Tracąc częściowo zdolność widzenia, zyskał zdolność widzenia nadprzyrodzonego. Brak oka, podobnie jak innego rodzaju ułomności, są widomym znakiem związków z zaświatami. Następnie Odyn, składając ofiarę z samego siebie, przebił sobie bok włócznią, a bogowie powiesili go za stopę - głową w dół - na świętym drzewie świata Yggdrasilu. Wisiał tak dziewięć długich dni i nocy, cierpiąc - dopełnił w ten sposób całości misterium wtajemniczenia i śmierci. Po dziewięciu dniach, nawiedziło go światło nareszcie odkrytych run. Odgadując ich sens, Odyn stał się władcą rytych znaków mocy. Wyrył je wszystkie na kijach magicznych, następnie zeskrobał je dobrze naostrzonym nożem na drobne wiórki, które zmieszał z miodem i dał do wypicia ludziom, przekazując im w ten sposób magiczne znaki. Odyn pouczał, że z run należy korzystać we wszystkich życiowych okolicznościach, gdyż są one przewodnikiem i służą pomocą!
Pismo runiczne występuje w dwóch podstawowych odmianach: starszej (od II w. do VI/VII) i młodszej (VIII - XII w.). Ciąg run zwany jest futharkiem, analogicznie do nazwy alfabetu. Słowo alfabet wywodzi się bowiem od dwóch pierwszych liter greckich (alfa, betha), zaś futhark - od sześciu pierwszych run.
Futhark starszy był systemem 24 - znakowym, używanym prawdopodobnie w niezmienionej formie od II do VI w.
Na początku inskrypcje runiczne zapisywane były głównie na drewnianych tabliczkach, bądź obrobionych czterościennie patykach (tzw. runakefli) i przedmiotach metalowych. Pod koniec pojawiają się napisy ryte w kamieniu (V w.). Były one krótkie, składały się najczęściej z jednego, dwóch słów, często nie łączących się w zrozumiałe zdania. Co więcej, większość z nich spełniała funkcje magiczne, nie informacyjne. Dodatkowe kłopoty w odczytywaniu sprawiają dzisiaj nie ustalone reguły zapisu, zdarzają się bowiem litery, czy całe zdania odwrócone, bez jakichkolwiek znaków przestankowych i rozdzielających (patrz Möjebro). Stąd też wiele inskrypcji ma nieznane lub niepewne znaczenie.
W epoce wikingów pismo runiczne uproszczono do 16 znaków. Poprzedni alfabet składający się z 24 znaków, był stworzony wcześniej ok. 200 r. n.e. przez ludy południowogermańskie. Był on wzorowany na alfabecie greckim i rzymskim. W początkowym okresie pismo runiczne znane było tylko wtajemniczonym, gdyż wierzono w tajemną moc słowa pisanego. Zachowane do dziś wiersze runiczne, w formie krótkich rymów pochwalnych ku pamięci sławnych osób, pochodzą głównie z lat 970 - 1100. Zostały one napisane w sposób prosty i zrozumiały.
Runy starszego Fuþarku odpowiadają zarówno graficznie jak i fonetycznie odpowiednim literom alfabetu greckiego będącego przodkiem wszystkich alfabetów europejskich, a zarazem najwcześniejszym alfabetem uwzględniającym samogłoski:
Fehu = Wau
Uruz = Ypsilon
Þurisaz = Delta
Ansuz = Alfa
Raido = Ro
Kaunan = Gamma
Gebo = Chi
Wunjo = Wau
Haglaz = Heta
Naudiz = Ni
Isaz = Iota
Jeran = Jot
Ïhwaz = Jot
Pertho = Pi
Algiz = Sampi
Sowilo = Sigma
Tiwaz = Tau
Berkanan = Beta
Ehwaz = Epsilon
Mannaz = Mi
Laguz = Lambda
Iŋwaz = Qoppa
Dagaz = Delta
Othalan = Omega
Runy były głównie używane do zapisu krótkich inskrypcji w drewnie, metalu czy na kamieniach (tzw. kamienie runiczne). Najstarsze znane zapisy runiczne pochodzą z 200 r. Są one zresztą bardzo krótkie i trudne do przetłumaczenia. Do ok. 650 r. stosowano tzw. starszy Fuþark liczący 24 znaki. Alfabetu runicznego przestano używać około roku 1000, poza jedynie Skandynawią, gdzie przetrwały jeszcze kilka wieków. Ale i tam wyparł je wreszcie alfabet łaciński.
Wszystko wskazuje na to, że runy są symbolami działającymi na zasadzie "promieniowania kształtów". Każdy symbol przywołuje bowiem energie ze świata ducha i z kosmosu.
Runy wywierają więc wpływ na podświadomość. Przez starożytnych używane były np. wyryte na łodziach bojowych czy mieczach podczas wojny, co miało zapewniać moc i ochronę. Współcześnie runy są używane przez niektóre osoby jako ochronne talizmany.
Zupełnie szczególnym rozdziałem w historii pisma runicznego są tzw. kamienie runiczne. Powstawały one w latach 200–1100. Kamienie runiczne zachowały się w całym obszarze kultury nordyckiej – w Szwecji, Norwegii i Danii oraz w rejonach o znaczącym wpływie tej kultury.
Napisy na kamieniach runicznych
Większość z kamieni było wzniesionych, aby upamiętnić jakąś faktycznie istniejącą osobę, w większości wypadków byli to ludzie z czasów początku chrześcijaństwa w Szwecji, dlatego napisy na nich mają często postać. Oto przykład:
X wzniósł ten kamień, aby upamiętnić Y, jednego z najwspanialszych ludzi, jacy kiedykolwiek żyli, Boże pomóż jego duszy. Runy rył Z.
Jak wygląda kamień runiczny? Oto przykład takiego kamienia z południowej Szwecji.
By fundacjanautilus, shot with Caplio GX at 2009-04-08
Na przykład na jednej z płyt w Södermanland znajduje się napis informujący, że w tym miejscu pewien człowiek uwolnił się od swojego prześladowcy, zabijając go. Płyta leży na miejscu zgromadzeń, gdzie zdarzenie to miało miejsce.
Napisy runiczne mają też niekiedy charakter magiczny. Częściej jednak w takim charakterze występują na przedmiotach niż na kamieniach. Przykładowo włócznia mogła mieć napisane swoje imię lub oznaczającą coś potężnego runę. Ważnym ciągiem runów jest napis futhark, który często był używany jako zaklęcie. Powraca też fraza Tyd du runorna (Zinterpretuj runy), co oznacza, że nie wszyscy byli obdarzeni ich znajomością.
Wreszcie niektóre kamienie runiczne stanowią prawdziwą zagadkę, której nie jesteśmy w stanie dziś rozwikłać. Bez wątpienia najbardziej znanym przypadkiem tego typu jest kamień Rökstenen w Östergötland – najdłuższy na świecie napis runiczny.
By fundacjanautilus at 2009-04-08
Podczas naszej ostatniej wyprawy FN do Szwecji mieliśmy okazję dojechać w miejsce, gdzie stoją owe słynne kamienie runiczne. Poniżej prezentujemy krótki film pokazujący jeden z takich niezwykłych kamieni, a także zdjęcia. Nasza Marta z FN (Lublin) rozrzuciła przez tym ogromnym głazem z inskrypcjami pisma runicznego własne, mniejsze „runiczne kamienie”. Miała pewnie nadzieję, że część energii zaklęta w owych przedwiekowych kamieniach przejdzie także na te współczesne... czy tak się rzeczywiście stało? Musimy ją zapytać, co zrobimy przy okazji kolejnej wyprawy FN!
i kilka fotografii z naszej wyprawy FN do "runicznych kamieni":
By fundacjanautilus, shot with Canon EOS 450D at 2009-04-08
By fundacjanautilus, shot with Canon EOS 450D at 2009-04-08
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-08
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-08
Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...
Artykułem interesują się
Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.
Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.