Śr, 6 paź 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Czy Ziemi grozi zagłada w 2012 roku?
Informacje o zbliżającym się wydarzeniu, które zmieni losy Ziemi, powtarzają się w dziesiątkach przepowiedni i proroctw. Wydarzenie takie zapowiadał Nostradamus, według którego po tym nastąpi nowy okres w dziejach ludzkości. Wielu interpretatorów jego centurii uważa, że wielki jasnowidz przewidywał zmianę biegunów ziemskich, co ma spowodować katastrofalne wręcz skutki. Słynny amerykański śpiący prorok Edgar Cayce w swoich readingach mówił wprost, że przebiegunowanie Ziemi będzie związane z ponownym pojawieniem się Atlantydy, która ma wynurzyć się z oceanu. Mówił on wyraźnie, że czasy tych wydarzeń są bardzo bliskie, a wszystko wydarzy się na przełomie nowego tysiąclecia. I wreszcie musimy wspomnieć o proroctwie Majów, które także przewiduje wydarzenie, które "zmieni oblicze świata". "W przepowiednie nie trzeba wierzyć, ale znać powinni je wszyscy" - mawiał najsłynniejszy polski astrolog Leszek Szuman i dlatego zdecydowaliśmy się zaprezentować na łamach Nautilusa bulwersujące opracowanie, które jest dziełem dwóch amerykańskich autorów Patrick`a Geryl`a i Gino Ratinckx`a. Od wielu lat są oni badaczami zagadek przeszłości, którzy od pewnego czasu poświęcili się analizie proroctw Majów i Egipcjan. Złamali oni starożytne szyfry gwiezdne sprzed 10000 lat, jak choćby tajemniczy znak z Dendery. Ma tam być zawarte ostrzeżenie o zjawisku związanym ze Słońcem, które było znane starożytnym ludom, a którego nie są świadomi współcześni naukowcy. Polegać ma ono na tym, że co 12 tysięcy lat nasza gwiazda przeżywa stan hiperaktywności, co w katastrofalny sposób wpływa na naszą planetę. Słońce zaczyna bowiem emitować tak potężne promieniowanie elektromagnetyczne, że jądro Ziemi zaczyna pełnić funkcję cewki elektromagnetycznej, w efekcie czego dochodzi do zmiany ziemskich biegunów. Zapiski pozostawione przez Majów czy Egipcjan pozwoliły precyzyjnie określić datę ostatniej hiperaktywności Słońca, a miało to miejsce w roku 9792 p.n.e. Niepokojące jest to, że data ta idealnie pokrywa się z ustaleniami geologów, którzy podejrzewają, że właśnie wtedy na Ziemi doszło do gigantycznego potopu. Majowie wiedzieli, że tego typu zjawisko jest czymś normalnym dla gwiazd wielkości naszego Słońca i w dziejach Ziemi powtarza się cyklicznie - właśnie co 11.5 tysiąca lat. Teoria Gery'la i Ratinckx`a jest tym bardziej zadziwiająca, że wyjaśnia zjawisko tzw. drugiego Słońca, które ma bezpośrednio pojawić się na niebie zwiastując zbliżającą się katastrofę (pisał o tym m.in. Nostradamus). Odczytanie przesłania Majów pozwoliło ustalić, że pierwszym efektem wzmożonej aktywności naszej gwiazdy będzie zmiana Wenus, która na naszym niebie zamieni się w płonącą pochodnię. W swojej książce "Proroctwo Oriona na rok 2012" autorzy podają dokładną datę czegoś, co ma zmienić na zawsze naszą planetę i zapoczątkować nową erę w dziejach ludzkości. 21 grudnia 2012 roku ma dojść do niespotykanego ustawienia planet, które zawsze związane jest z morderczą fazą aktywności Słońca. Wtedy to dojdzie do przebiegunowania Ziemi, a wszystko ma rozegrać się w czasie kilkunastu godzin. Sprawa wydała nam się na tyle interesująca, że przedstawiamy ją na łamach serwisu Nautilusa. Z autorami tej książki zamierzamy nawiązać ścisłą współpracę i spróbujemy zaprosić ich do Polski. Powołaliśmy zespół, który spróbuje zweryfikować, czy wyliczenia Amerykanów są prawidłowe (swoje tezy oparli oni bowiem na skomplikowanych analizach matematycznych). Już teraz przedstawiamy Wam wybrane fragmenty książki "Proroctwo Oriona na rok 2012".
Śr, 6 paź 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN