Dziś jest:
Wtorek, 25 czerwca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6316x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 24 kwi 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

„W Kazachstanie powstaje pierwsze na świecie lądowisko UFO” – taka informacja sprawiła, że temat UFO znowu obiegł wszystkie możliwe serwisy informacyjne.

Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-04-24 Informacja ta ma pochodzić podobno od jakiegoś nikomu nieznanego kazachskiego portalu express-k.kz Wiadomość jest intrygująca, choć... może być jedynie akcją promocyjną Republiki Kazachstanu. Nie wiemy zbyt dużo. Dostaliśmy wiele wiadomości z linkami do onet.pl i tvn24.pl Oto najważniejsze informacje: W Kazachstanie ma powstać bowiem pierwsza kosmiczna ambasada z lądowiskiem dla spodków i stanowiskiem dla tłumaczy. Republika Kazachstanu w Centralnej Azji - zgodnie z informacjami lokalnej prasy cytowanymi przez portal express-k.kz - już ma wyznaczony plac pod budowę ambasady. Jest to duże pole w mieście Ałmaty. Ma tam się znajdować - oprócz lądowiska i odprawy dla obcych - hotel dla gości, teatr i stanowisko dla tłumaczy. Kazachski rząd wierzy, że kontakt z kosmicznymi cywilizacjami jest nieunikniony. Jeśli mieszkańcy republiki będą pierwszymi, którzy powitają obcych, kraj ten może wiele zyskać - czytamy w specjalnym komunikacie. Kierujący państwem uważają również, że jest to szansa, aby pokazać światu, że ich kraj prowadzi otwartą na przyszłość politykę. W cichych kontaktach uczestniczą już oczywiście same władze Republiki Kazachstanu. Szczególnie w projekt budowy ambasady zaangażowany ma być Talgat Musabayev, szef kazachskiej agencji kosmicznej. Musabayev jest byłym kosmonautą, spędził wiele czasu w kosmosie i przyjaźnił się ze wspomnianym już Gasimowem. Uważany jest przez badaczy ufo za osobę, która "trzyma" wiele tajnych faktów na temat obcych. Pomysł z budową takiego miejsca nie jest nowy i wyraźnie dziennikarze z kazachskiego serwisu nie są „na bieżąco”. Takie miejsca powstały w USA, a jedno z nich było prezentowane kilka miesięcy temu w programie wyemitowanym w telewizji Discovery. Wykonanie specjalnego „lądowiska dla obcych” jest o tyle problematyczne z punktu widzenia takich ludzi jak my, że „oni” lądują na naszej Ziemi i tak dostatecznie często. Nie potrzebują bynajmniej „tłumaczy i hotelu”... ale to inna sprawa. Korzystając z wywołania tematu „UFO” kilka ostatnich obserwacji. Na początek Warszawa. -----Original Message----- From: Rafał xxxxxxxxxxxxx Sent: Friday, April 24, 2009 10:29 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: ufo nad warszawą Cześć, chciałem opowiedzieć o tym co zobaczyłem jadąc autobusem warszawskim. Była środa 22 kwietnia 2009. Był słoneczny dzień, widoczność bardzo dobra, a na niebie nie było żadnej chmury. Jechałem autobusem linii 167. Byłem na ulicy Gagarina, gdzieś na wysokości przystanku Iwicka. Jechałem w stronę centrum. Na niebie zobaczyłem dwa obiekty w kształcie rąbów. Na początku pomyślałem że to dwa latawce, bo i kształt miały podobny i kołysały się na niebie jak latawce. Z tym że podczas kołysania bardzo dobrze odbijały słoneczne światło, jak gdyby były z metalu. Poza tym każdy wie jak wygląda klasyczny latawiec, a te miały wszystkie boki idealnie równe. /miejsce obserwacji/ Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-04-24 /szkic obiektów/ Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-04-24 Poza tym latawce raczej się nieporuszają, a obiekty choć powoli przesunęły się z jednej strony ulicy na drugą, tak, że już ich nie mogłem zobaczyć. Obiekty nie poruszały się w szyku, tylko każdy po swojemu, że się tak wyrażę. Raczej w dalszej niż bliższej odległości od siebie. Nie były to samoloty, bo wyraźnie widziałem kształt. Ptaki też nie. Myślałem też że może jakieś worki, które uniósł wiatr, ale oba wyglądały identycznie. Teraz jeszcze trochę odnoście do wyglądu obiektów. Na początku wydawały mi się płaskie. Ale później im dłużej patrzyłem wydawało mi się, że był raczej... hm... trójwymiarowe. Nie umiem tego opisać dlatego w załączniku wysyłam obrazek. Wyraźnie też widziałem że górna część miała jakby brązowy kolor. Oba wyglądały jednakowo. W załączniku przesyłam też trasę lotu. Przemieszczały się dość wolno. Mniej więcej wyglądało to tak jak poruszający się na dużej wysokości samolot, z tym że one były na pewno znacznie niżej. dane tylko dla redakcji:) Rafał I kolejne obserwacje „z ostatnich dni” -----Original Message----- From: xxxx Sent: Wednesday, April 22, 2009 1:10 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Ufo nad Opolem 22 kwietnia 2009 Witam chciałem opoowiedzieć o zjawisku które widziałem o godzinie 0-45 22 kwietnia , mieszkam w Opolu na osmym piętrze przed spaniem udałem sie do kuchni zapalić papieros wyjrzałem pzez okno na budynkiem leciał obiekt mocno świecącym na pomarańczowo , nie było to wysoko leciał gdzieś w odległości 100 metrów otworzyłem okno myślałem może chelikopter ale żadnego dzwięku nie usłyszałem , obiekt odalił sie z dość dużą prędkością w kierunku zachodnio-północnym , nie byłem jedyną osobą która to widziała na dole dwie osoby też to widziały jedna osoba robiła zdjęcia prawdopodobnie telefonem komórkowym , ja byłem tak zdumiony że nie zdąrzyłem zrobić zdjęcia , trwało to jakieś 2-3 minuty póżniej obiekt przestał być widoczny , może jeszcze ktoś się zgłosi z tym zjawiskiem jeśli tak prosiłbym o poinformowanie mnie . Pozdrawiam Mirek -----Original Message----- From: tapir750 Sent: Tuesday, April 21, 2009 10:54 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: NOL nad Krakowem- 3 obserwacje tego samego obiektu Witamy Fundację! Dzisiaj (tj. 21 kwietnia 2009 roku) dokonaliśmy (3 osoby) obserwacji NOLa nad Krakowem. Pierwsza obserwacja miała miejsce o godzinie 21:35 w pobliżu garaży przy ul. Stefana Rogozińskiego (niedaleko ronda Grzegórzeckiego). I obserwacja: Obiekt został dostrzeżony przeze mnie i moją dziewczynę (po kilku sekundach do obserwacji przyłączył się także nasz kolega). Miało to miejsce przy garażach na ul. Stefana Rogozińskiego. Obiekt pojawił się po południowej stronie nieba (wyleciał zza bloku) i poruszał się z zachodu na wschód. Szacunkowy pułap obiektu był bardzo niski (ok. 50-70 metrów), natomiast szacunkowa prędkość poruszania się to ok. 40-60 km/h. Szacunkowa odległość obiektu od nas to ok. 150-200 metrów. Obiekt posiadał bardzo ciemną barwę (nie można było rozróżnić żadnych charakterystycznych szczegółów jego kształtu) i miał owalny kształt (zbliżony do jajka). Obiekt posiadał 5 stale świecących światełek, a dodatkowo 2 migające (częstotliwość migania była dość wysoka- ok. 3 mignięcia na sekundę) i poruszał się nie wydając żadnego dźwięku w absolutnej ciszy. Był znacznej wielkości- mniej więcej długości ciężarówki lub sporego autobusu. Obserwacja była dokonana o 21:35, warunki pogodowe idealne (brak zachmurzenia). II obserwacja: Po rozmowie z kolegą wsiedliśmy z dziewczyną na motocykl, aby wrócić do domu (ok. 21:40)- w czasie jazdy w kierunku "zawracajki" (aby potem zawrócić i wjechać na rondo Grzegórzeckie) dziewczyna krzyczała, że znów widzi ten sam obiekt na nieco wyższym pułapie, poruszający się z kierunku wschodniego na zachód. Niestety będąc skupiony na operowaniu motocyklem nie byłem w stanie dołączyć do krótkiej obserwacji. III obserwacja: Po skręceniu na rondzie Grzegórzeckim w kierunku ronda Mogilskiego (a więc na północ) dziewczyna znów krzyknęła i po odwróceniu głowy w lewo znów zobaczyłem (wraz z moją dziewczyną) ten sam obiekt- był jednak znacznie oddalony- nie było widać kierunku jego ruchu, więc prawdopodobnie wciąż poruszał się ze wschodu na zachód- co ciekawe jego kształt obserwowany przez nas był identyczny- przypominał jajko ze światełkami. Wnioski: Obiekt nie mógł być samolotem, gdyż poruszał się bardzo powoli (grubo poniżej 100 km/h, tymczasem żaden samolot nie wytwarza wystarczającej siły nośnej poniżej 120 km/h), a ponadto nie wydawał żadnego dźwięku (nawet awionetki wyposażone w tłumiki wydechowe wydają bzyczenie słyszalne z odległości 2-3 kilometrów)- jeśli obiekt wydawałby dźwięk z pewnością w czasie pierwszej obserwacji byśmy go usłyszeli (z powodu bardzo niskiego natężenia odgłosów miasta i względnie bliskiej odległości przelotu obiektu). Nie mógł to też być szybowiec, gdyż posiadał zbyt wiele świateł pozycyjnych i spore gabaryty. Śmigłowiec również nie jest rozwiązaniem, gdyż odgłos łopotania głównego śmigła jest bardzo charakterystyczny i donośny. Odpowiedź jest jedna- z pewnością był to niezidentyfikowany obiekt latający. Proszę o zachowanie absolutnej dyskrecji odnośnie naszych nazwisk i adresu e-mailowego- imię i nazwisko podaliśmy jedynie w celu uwiarygodnienia nas i wynika ponadto z kwestii kultury osobistej w kontaktowaniu się z insytucjami. Ponadto jeśli istnieje taka możliwość prosilibyśmy o mailową informację czy Fundacja otrzymała podobne zgłoszenia z Krakowa i okolic. Pozdrawiamy, W.D. /pełne dane do naszej wiadomości/ Dwie kolejne obserwacje dotyczą tego samego dnia, czyli 20 kwietnia Sent: Thursday, April 23, 2009 12:35 AM To: Fundacja NAUTILUS Subject: Zgłoszenie obserwacji NOLa Importance: High Witam serdecznie. Pragnę w załączniku przesłać Wam Formularz, w którym zgłaszam zaobserwowanie NOLa. Serdecznie pozdrawiam. Piotr Miejsce obserwacji RADOMSKO, STAROSTWO POWIETOWE W RADOMSKU (woj. Łódzkie) Data obserwacji 20.04.2009 r. Przybliżona godzina rozpoczęcia obserwacji OKOŁO 13:45 Czas trwania obserwacji NIE CAŁĄ MINUTĘ Komentarz do warunków pogodowych POGODA BYŁA DOSKONAŁA. ANI JEDNEJ CHMURKI NA NIEBIE – TAK JAK JUŻ OD PONAD TYGODNIA. CIEKAWY BYŁ BARDZIEJ NIZ CHYBA ZWYKLE, WZMOŻONY RUCH SAMOLOTÓW NA ”NASZYM” NIEBIE. CO OKOŁO GODZINĘ WIDAĆ BYŁO NOWE, BIAŁE SMUGI NA NIEBIE PO PRZELOCIE SAMOLOTU. BYŁO OKOŁO 20 STOPNI W SŁOŃCU JEDNAK ODCZUWALNY BYŁ CHŁÓD. Opis obiektu: NIESTETY NIE JESTEM W STANIE WYKONAĆ DLA PAŃSTWA RYSUNKU, KTÓRY ILUSTROWAŁBY TO CO WIDZIAŁEM. MOGĘ JEDYNIE OPSAĆ, IŻ OBIEKT WYGLĄDAŁ JAK PIŁKA DO PIŁKI NOŻNEJ A TO CO MNIE PRZERAZIŁO I OSTATECZNIE UTWIERDZIŁO W TYM CO MYŚLĘ NA TEN TEMAT TO TO, ŻE W CZASIE OBSERWOWANEGO PRZELOTU OBIEKTU POŁYSKUJĄC WYKONAŁ NIENATURALNE RUCHY (nie wpływające na trajektorię lotu, wysokość czy prędkość) LECIAŁ PŁYNNIE, AŻ NAGLE WYKONAŁ JAKBY RUCHY CAŁĄ SWOJĄ POWIERZCHNIĄ (jakby poruszał płaszczem obiektu) TAK, ŻE W SŁOŃCU ZALŚNIŁ I KILKUKROTNIE, PŁYNNIE ZMIENIŁ POŁOŻENIE ZNAJDUJĄCYCH SIĘ NA JEGO PŁASZCZU/OBUDOWIE SWEGO RODZAJU (chyba dwóch) WYPUSTEK, KTÓRE PORUSZAŁY SIĘ NIEZALEŻNIE OD SIEBIE PO OBUDOWIE OBIEKTU. OBSERWACJI DOKONAŁEM ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO, KIEDY Z CZWARTEGO PIĘTRA STAROSTWA ZSZEDŁEM NA TRZECIE DO ŁAZIENKI POZMYWAĆ SZKLANKI PO HERBACIE I KAWIE. KIEDY BYŁO JUŻ PO ZMYWANIU STRZEPUJĄC WODĘ Z RĄK ODRUCHOWO SPOJRZAŁEM NA NIEBIESKIE NIEBO ZA UCHYLONYM OKNEM I WTEDY TO CO ZOBACZYŁEM NIEMAL ŚCIĘŁO MNIE Z NÓG. (kiedy obiekt zniknął już nad Starostwem ja jeszcze zmieszany trwałem w osłupieniu a przez moja głowę przetaczało się wiele myśli z tą jedną, pierwszą, jedyną na początku: Jackowski miał rację. zabrałem naczynia i pośpiesznie zaniosłem do pokoju. Chyba nie za bardzo myślałem co robię bo wyjrzałem przez okno po drugiej stronie Starostwa na czwartym piętrze, ale już nic nie zobaczyłem po czym pośpiesznie udałem się do o dziesięć lat starszej ode mnie pracowniczki i nie namyślając się palnąłem wskazując tajemniczo palcem kierunek lotu obiektu: stamtąd w tamtym kierunku to jakie kierunki świata? Pani uśmiechała się i powiedziała pytając: tam jest wschód bo tam wstaje słońce a tam zachód bo zachodzi? /:) Poczułem się troszkę głupio i zacząłem się jąkać kiedy pani zapytała co się stało? Finał był taki, że widziałem UFO a pani popatrzyła na mnie jak na kogoś nie spełni rozumu. Później udałem się na parking przed Starostwem by tego czegoś wypatrywać, ale nie ujrzałem tego, ale z tego wszystkiego druga już osoba popatrzyła na mnie jak ta pani. Kiedy zaś wróciłem trochę ośmieszony do siebie na IVp by ochłonąć moja Kierowniczka zapytała co robiłem na parkingu i czego wypatrywałem i tak samo się skończyło /:) ) JA WIEM CO WIDZIAŁEM I NIKT MI TEGO NIE ZABIERZE. Trajektoria lotu BARDZO STABILNA – ZE WSCHODU NA ZACHÓD Sposób poruszania się obiektu NIENATURALNIE P Ł Y N Ą Ł PO NIEBIE (jak rzucony na płynącą wodę papierek) DLATEGO OSBIŚCIE (opierając się o powyższe informacje) WYKLUCZAM PTAKA, BALON, SAMOLOT. -----Original Message----- From: xxxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Tuesday, April 21, 2009 10:15 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: latający spodek nad Słupskiem ! Witam Wczoraj (tj. 20.04.09r) około godziny 21.45, będąc na podwórzu z bratem i kolegą, zaobserwowałam ciekawe wydarzenie. Było bezwietrzne, gwieździste niebo, trochę powiewało chłodem. Nagle dostrzegłam podejrzane światło. Było wyraźnie pomarańczowe i unosiło się do góry w miarę szybko. Pierwsza myśl - raca, ewentualnie helikopter..chociaż nie mrugało i nie wydawało żadnych dźwięków. Światło, w momencie kiedy wyraźnie się zciemniło i zmalało, zmieniło tor lotu, zdecydowanie ze wschodu na zachód...No i teraz, OBIEKT był już o dziwo o wiele bardziej widoczny (być może ze względu na stosunkowo niedużą wysokość, bądź jego ogromne rozmiary), dlatego dokładnie mogliśmy dostrzec jego kształt i kolor: srebrzysty spodek! Najlepsze, że widać było, jak kręci się wokół własnej osi, poruszając się wciąż na zachód. Na 'brzegu' spodka widoczna była czarna plama/kropka/punkt, dzięki której właśnie, zdaliśmy sobie sprawę z jego ruchu obrotowego ! Podążaliśmy wzrokiem za spodkiem do momentu, kiedy nie zniknął nam z pola widzenia chowając się gdzieś za drzewami. Przez całą swoją drogę, obniżał tor lotu, jakby przygotowywał się do lądowania. Obiekt był bardzo dobrze widoczny, wydawało się, że znajduje się na na prawdę niedużej wysokości ! Proszę sobie tylko wyobrazić nasze głębokie zdumienie i podekscytowanie :) Oczywiste, że od razu wykluczyliśmy, że może to być cokolwiek innego, niż UFO :) Pozdrawiam, z poważaniem, Kasia. I jeszcze "drobiazg". Akurat w ten weekend jedziemy naszym NAUT-MOBILE w pewne miejsce w Polsce, gdzie szansa pojawienia się UFO jest... większa niż gdzie inadziej. ;) Oczywiście żartujemy, ale faktem jest, że podczas tej wyprawy i narady na naszym okręcie zamierzamy trochę popracować i ustalić strategię wobec projektów, nad którymi pracujemy. Przy okazji spędzimy także miłe chwile na wieczornej obserwacji przy kolacji nieba. Wracając z narady na chwilę zajrzymy do Domu Kultury w Wołominie, który zaprosił FN na prezentację dotyczącą... fenomenu UFO. Jeżeli ktoś z naszych czytelników jest z Wołomina i nie będzie miał nic ciekawszego do roboty w najbliższą niedzielę 26 kwietnia o godzinie 17.00, to... zapraszamy. Wstęp oczywiście wolny! Oto adres Domu Kultury: Wołomin ul. Mariańska 7 Tamat wykładu "UFO - trwa wielkie odliczanie..." I już na koniec coś „z życia Fundacji Nautilus”. Nasz pojazd flagowy jest przygotowywany do nowego sezonu. Instalujemy w nim kilka „drobiazgów”, a także robimy lekki „face lifting”. Co jest zabawne? Firma, z którą od lat współpracujemy jeżeli chodzi o usługi reklamowe, chyba pod wpływem „najbardziej dziwnego klienta na świecie, czyli FN” trochę zmodyfikowała hasło reklamowe nad wejściem do swojej siedziby. Na jakie? No cóż, zobaczcie ostatnie zdjęcie... Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-24 Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-24 Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-04-24 Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-24 Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-24 Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus, shot with DSLR-A200 at 2009-04-24

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6316x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 24 kwi 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.