Dziś jest:
Piątek, 29 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6133x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 8 maj 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

W czym "obcy" są podobni do ludzi? Czy „ich świat” to „nasz świat za kilka tysięcy czy milionów lat”?

Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-05-08 Wiemy o "nich" całkiem sporo. Przybywają do nas, obserwują, przeprowadzają doświadczenia, czasami nawet rozmawiają z ludźmi. Jest ich wielu, różnią się między sobą, ale wiele ich łączy. Mają bowiem pewien wspólny kodeks zachowań, rodzaj „karty zasad cywilizacji podróżujących poza własny świat”. O istnieniu owego kodeksu możemy się jedynie domyślać, choć czasami wspominają o nim. „Nie wolno nam wpływać na losy waszej cywilizacji ani żadnej innej – to prawo kreacji, istniejące od zawsze” – mówią często ludziom, którzy spotkali „Ich” podczas Bliskich Spotkań III Stopnia. „Jest wiele ras, wiele światów, wielce cywilizacji. Wszystkich obowiązuje poszanowanie życia i innych kultur” – przekonują przybysze. Obraz wyłaniający się z tysięcy relacji o spotkaniach „istot z innych gwiazd czy wymiarów” jest niezwykle fascynujący. Pokazuje on wszechświat wypełniony przeróżnymi kulturami i cywilizacjami. Wśród nich są także takie, których ewolucja poszła w złą stronę, zaś technika za bardzo wyprzedziła duchowość. Takie kultury „mają kłopoty” i według innych „obcych” są skazane na zagładę. Już tylko na podstawie materiału posiadanego przez FN można wyciągać fascynujące wnioski na temat tego, jak będzie wyglądała cywilizacja na Ziemi nie za sto lat, ale za tysiąc lub dziesięć tysięcy lat! Wszystko bowiem wskazuje, że każda społeczność istot rozumnych na planecie ewoluuje w tym samym kierunku i przechodzi przez podobne etapy. Na samym początku jest zawsze etap plemienny. Cała planeta jest podzielona przez miliony plemion, obszar jest poszatkowany przez owe plemiona jak zagony w wioskach ukraińskich. „Tu jest obszar plemienia X, a tu jest obszar plemienia Y i wara wam od tego obszaru!”. Z czasem plemiona się łączą w większe kultury, powstają państwa. Znowu obszar planety jest poszatkowany, ale... już nie tak. Mijają kolejne setki lat. Okazuje się, że „poszatkowanie na kraje” przestaje się opłacać. Powstają wspólnoty wykraczające poza myślenie „tu jest kraj X z rządem X, a jak przejedziesz pięć kilometrów dalej, to będzie kraj Y z rządem Y”. Swoboda przepływu myśli, towarów czy podróżowania sprawia, że nagle postrzega się świat nie w kategoriach „zagonów narodowych”, ale... planetarnym. Obcy bardzo często mówią o tym, że dopóki ludzkość nie przejdzie etapu „zagonów ziemi z rządami” i nie zacznie postrzegać społeczność w ujęciu „planetarnym”, dopóki nie będzie żadnego oficjalnego kontaktu z obcą cywilizacją. Bo jak on miałby wyglądać? Lądowanie przed setkami „parlamentów”? Od razu pojawiły by się animozje i wzajemne oskarżania. Bo przed parlamentem rosyjskim pojazd obcych wylądował wcześniej niż przed parlamentem na Sri Lance, co oznacza, że „obcy dyskryminują i poniżają”. Kto wie, być może kilka ziemskich „zagonów” postanowiło by rozstrzygnąć te spory poprzez operację militarną. Czytając relacje o Bliskich Spotkaniach III Stopnia widać wyraźnie, że „obcy” mają etap „zagonów na plenecie” dawno za sobą. Nigdy nie jest tak, że podczas rozmowy z obcymi uczestnik CE III słyszy: „Jesteśmy z planety, ale nie reprezentujemy naszej społeczności, tylko rząd Abacji z części południowej. Druga część planety ma inny rząd, z którym my nie mamy wiele wspólnego... Jakby przylecieli tamci, to my nie mamy z nimi nic wspólnego – pamiętajcie!” To zawsze wygląda inaczej. Obcy mówią wyraźnie o rządzie „planetarnym lub ponadplanetarnym”, który reprezentuje całą społeczność. Nie tylko „ten czy inny zagon, bo tamten obok, to już nie”. Tego typu plemienne „myślenie zagonowe” jest typowe dla kultur prymitywnych, do których nie ma wątpliwości należymy. Upłynie wiele setek lat, zanim ludzie będą postrzegali naszą cywilizację w ujęciu planetarnym i zgodzą się na jedną reprezentację cywilizacji. Potem są wyższe etapy, kiedy wiele planet jest tą samą kulturą. Wiele razy podczas Bliskich Spotkań III Stopnia słyszymy: „Jesteśmy z cywilizacji, która zamieszkuje wiele planet i światów”. Oczywiście wtedy już nie ma podziałów na strefy różnych religii, gdyż wiedza duchowa jest właśnie postrzegana jako wiedza, a nie jako jedynie „wiara”. Technika? To zupełnie odrębny temat... FN chce zebrać wszystkie posiadane materiały (wizje jasnowidcze, raporty naukowe dotyczące ewolucji kultur, przekazy obcych o przyszłości Ziemi) i pokazać obraz naszej planety za tysiąc lat. Mamy nawet nazwę tego projektu „Ziemia 3000”. Ostatnio ukazał się ciekawy tekst w miesięczniku „New Scientist” mówiący o tym, że „obcy” muszą być do nas podobni, gdyż rozwój inteligentnych istot w takiej materii jak nasza musi przebiegać podobnie. "New Scientist": kosmici są podobni do nas Pozaziemskie formy życia mogą być oparte w swojej strukturze na podobnych "ciegiełkach" jak organizmy ziemskie - sugerują naukowcy kanadyjscy. O ich hipotezie informuje tygodnik "New Scientist". Wszystkie ziemskie organizmy dzielą 20 tych samych aminokwasów - cegiełek, z których zbudowane są białka. Biochemikom udało się zsyntetyzować w warunkach laboratoryjnych, symulujących prebiotyczną "zupę", 10 z nich. Zdaniem Paula Higgsa i Ralpha Pudritza z McMaster University w Hamilton w Kanadzie, eksperymenty te dowodzą, że te aminokwasy potrzebują do zaistnienia najmniej energii. Może to oznaczać, że jeśli życie pozaziemskie istnieje, to całkiem prawdopodobne, że te właśnie aminokwasy wchodziłyby w skład obcych organizmów. Naukowcy w swoim artykule ustalili "ranking" aminokwasów w zależności od tego, na ile złożony jest sposób ich powstawania. Zdaniem badaczy, kolejnych 10 aminokwasów pojawiało się stopniowo na Ziemi, w miarę jak organizmy żywe komplikowały się. Naukowcy wysuwają również tezę, że proces ten w sposób decydujący wpływał na ewolucję kodu genetycznego, który tym samym również mógłby być powszechny. Z kolei Darren Griffin, genetyk z University of Kent w Wielkiej Brytanii uważa, że Higgs i Pudritz idą w swych wnioskach za daleko. - Prawa fizyki rządzą Wszechświatem, i wydaje się czymś rozsądnym, że podobnie uniwersalne mogą być prawa w dziedzinie biologii molekularnej. Jest jednak mało prawdopodobne, że ten sam kod genetyczny wykształciłby się na innej planecie, nawet mimo podobieństw w podstawowych cząsteczkach, takich jak aminokwasy - dodaje. Artykuł został opublikowany na łamach pisma "Astrobiology". Na koniec małe ufologiczne „post scriptum”. Zaczynamy od obserwacji obiektów UFO, która miała miejsce 28 kwietnia 2009 na Słowacji. Film jest wiarygodny, gdyż został wykonany przez słowackich policjantów. Mamy już reportaż z tego wydarzenia, który ukazał się w słowackiej telewizji. Czytelnik stron FN, który zawiadomił nas o tej obserwacji, polecił naszej uwadze jeszcze jeden film nagrany przez policję, ale tym razem amerykańską. Nagranie zostało wykonane 25 grudnia 2004 roku w Long Beach z helikoptera policji. Użyto kamery na podczerwień. I jeszcze na chwilę powracamy do obserwacji pomarańczowych świateł na niebie w ostatnich dniach kwietnia. Dosłownie zostaliśmy zasypani relacjami od osób mieszkających zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju, którzy obserwowali dziwny świecący jasnym pomarańczowym lub czerwonym światłem obiekt (lub obiekty), który nocą wykonywał nie niebie przeróżne manewry i na pewno nie był samolotem czy helikopterem. Nasz „stały załogant” Krzysiek z Wysp Brytyjskich zmontował nawet film z materiałów, które nagrał w miejscowości Bournemouth. Warto go pokazać, gdyż sfilmowany obiekt wyglądał mniej więcej tak samo we wszystkich opisach świadków, którzy przysłali swoje informacje na pokład Nautilusa. Przy okazji chcemy podziękować wszystkim, którzy przysłali nam filmy z obserwacji owego pomarańczowego światła (jeszcze nie mieliśmy czasu ich zmontować, ale mamy nadzieję, że uda nam się to w najbliższej przyszłości). I jeszcze kilka ostatnio przysłanych “relacji” o podobnych obserwacjach sprzed lat: -----Original Message----- From: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Tuesday, April 28, 2009 6:29 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: nowe wiadomośći o UFO Witam serdecznie, Czytałem na Waszej stronie parę ciekawych artykułów na temat wzmożonej aktywności- tak mi się wydaje- obiektów NOL-i ( czyt. UFO). Sam chciałem zawsze coś takiego zobaczyć, ale nigdy nie miałem szczęścia.... aż do zeszłego roku, chyba był to przełom października i listopada. Wtedy zdarzyło się, że na pięknym, bezchmurnym i wieczorowym niebie, zauważyłem dużą kulę, lub po prostu okrąg, przemierzający z południa na północ. Obiekt był sporych rozmiarów, chociaż nie jestem dokładnie powiedzieć jak dużych, bo niestety ciężko było mi się rozeznać co do jego pułapu. dla porównania, mogę dodać, że był jak jakieś 1/2 księżyca w pełni. Cichy, a więc na pewno nie samolot, ani tym podobne, a dodatkowo jego ruch nie do końca odbywał się w ruchu po linii prostej: raczej był lekko szarpany. Widziałem go przez parę sekund, po czym jakby wzbił się w górę i zniknął p chwili z oczu. Widziałem to samo jeszcze 2 razy w ciągu miesiąca, a raz nawet w towarzystwie sąsiada, który jako wielki sceptyk, powiedział tylko : " NIE MAM POJĘCIA CO TO TAKIEGO BYŁO". No cóż, myślę tylko, że jeśli coraz więcej ludzi zaczyna ICH widzieć, to może nie na darmo Kazachowie budują dla NICH lądowisko? A na pewno w niedalekiej przyszłości coś się wydarzy. Pozdrawiam wszystkich wierzących, w istnienie innego życia,bo przynajmniej wiem, że nie wszyscy są ignorantami ---Original Message----- From: tomasz Sent: Monday, May 04, 2009 3:58 PM To: nautilus Subject: stara obserwacja Witam w zasadzie to zastanawiałem sie czy w ogóle pisać tego e-maila , ale myślę, że może się on przydać do jakiś celów statystycznych , a zdopingował mnie do jego napisania artykuł "Pomarańczowe światło" To było wydaje mi sie w 1995 roku , jako dzieciak spędzałem wakacje na wsi (wieś Księżpol , powiat Biłgoraj). Często włóczyłem się po rozległych polach z braku innych rozrywek .No i podczas takiej wedrówki zauważyłem na niebie dziwny obiekt , koloru pomarańczowego , poruszający się bezdźwięcznie w jednostajnym wolnym tempie po czym zniknął za horyzontem , nie robiąc żadnych dziwnych ruchów , kształt był kulisty . Nie było jednak żadnych punktów odniesienia aby porównać jego wielkość i wysokość na jakiej się unosił , do tego było to lipcowe krystaliczne wręcz czyste niebo bez chmur. Więc obiekt mógł być duży i lecieć wysoko , lub być niewielki i lecieć nisko. Godziny były wczesne popołudniowe . Jako dziecko wytłumaczyłem sobie iż był to satelita , dlatego nikomu nie chwaliłem się obserwacją ... ale dziś myśle iż chyba było to za nisko na satelite a i te wyglądają trochę inaczej pozdrawiam Tomek /nazwisko do wiadomości redakcji/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6133x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 8 maj 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.