Nie, 24 maj 2009 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Czy woda jest największym źródłem tajemnej komunikacji dla istot żywych?
Czym jest woda? Oczywiście możemy licytować się podając proste definicje chemiczne, że są to jedynie dwie cząsteczki wodoru i jedna tlenu, które tworząc związek H2O po prostu są tą niezwykłą substancją. A jednak wiemy, że gdyby ten niezwykły płyn miał minimalnie inne właściwości, życie byłoby niemożliwe. Wszystkie żyjące stworzenia mają w sobie obieg wody, to ona jest swoistym budulcem życia. Wiele wskazuje na to, że woda jest także swoistym "pasem transmisyjnym" w obiegu informacji o tym, co się dzieje z każdą żywą istotą. Kto zbiera te informacje? Do kogo one trafiają? To są bardzo dobre pytania...
Jeśli nie ma wody, nie ma także życia – wiedzą o tym wszyscy. Ta zdumiewająca substancja potrafi nie tylko przybierać zupełnie dowolne kształty, ale także formy. Może być cieczą, ciałem stałym (lodem) lub mieć formę lotną (para wodna). Można śmiało założyć, że jeśli ktoś kiedyś tworzył i wymyślał ten świat, musiał także bardzo dokładnie wymyślić parametry ten zadziwiającej substancji. Pisaliśmy kiedyś o odkryciu japońskiego naukowca Masaru Emoto.
Odkrył on przeprowadzając szereg eksperymentów, iż woda może magazynować nie tylko informacje, ale również uczucia i stany świadomości. Jej struktura krystaliczna zmienia się pod wpływem otoczenia, wypowiadanych słów, a nawet myśli! Negatywne myśli dają brzydki kryształ (lub wcale), pozytywne myśli - piękny kryształ. Masaru Emoto w wyniku swoich eksperymentów odkrył, że woda reaguje na nasze myśli, słowa, na muzykę oraz że potrafi je odzwierciedlić nasze uczucia. Zależnie od tego, jakie wysyłano słowa w kierunku kropli wody, jej kryształki po zamrożeniu ukształtowały się w zupełnie różne formy krystaliczne.
To pokazuje, jaka potężna siłą są słowa wypowiadane przez „Człowieka”, jaka potężną energię niosą ze sobą, energię o jakiej nie zdajemy sobie sprawy. W filmie przedstawiono liczne eksperymenty, które udowadniają to w sposób jak najbardziej naukowy.
Jeśli ktoś nie oglądał tego filmu, warto go przypomnieć.
Przy okazji rozważań o wodzie warto zwrócić uwagę na to, że woda jest czymś, czym posługują się wszyscy kapłani wszelkich światowych systemów religijnych. To ona „oczyszcza”, to ona niesie ze sobą „uświęcenie”. We wszystkich znanych nam przypadkach walki z opętaniami demonicznymi ezgorcyści posługiwali się potężną bronią – wcześniej poświęconą wodą!
Okazuje się, że w wodzie można „zatopić” jakąś niezwykłą moc, że ma ona zdolność do przetrzymywania, magazynowania informacji.
O tym, że można się posługiwać wodą jak potężnym narzędziem możemy się przekonać z filmu Vity Żelakeviciute o gruzińskiej uzdrowicielce Lenie Loliszwili. Dlaczego jest to osoba wyjątkowa? Gdyż leczy wyłącznie za pomocą wody, której wcześniej nadaje „energię”. Podobno jest autentycznym fenomenem. Prof. Władimir Marczenko, wieloletni szef moskiewskiego instytutu badania zjawisk paranormalnych uważa, że jej przypadkiem powinni zainteresować się naukowcy.
– Z czymś takim nigdy wcześniej się nie spotkałem. Obie dłonie miała z jednakowym ładunkiem – opowiada w filmie Vity Żelakeviciute. – To w naturze nie występuje, zatrzymałaby się cyrkulacja energii.
Profesor stwierdza też, że kobieta wpływała na morfologię krwi swoich podopiecznych, rytm pracy serca i zawsze nieomylnie wskazywała u pacjenta chory organ, choć nie da się tego naukowo wytłumaczyć. O jej dobroczynnych rękach i „naenergetyzowanej” przez nią wodzie działającej jak lekarstwo opowiadają liczni, niemal cudem wyrwani śmierci, pacjenci Leny.
Jednym z nich był Rolandas Paksas, prezydent Litwy, co wywołało wiele spekulacji medialnych. Ona sama twierdzi, że nie zawsze potrafi pomóc i że wszystko zależy od Boga. – Są tacy, którzy nie wierzą w moc bożą. Żal mi tych ludzi – mówi. Opowiada też o swoim życiu, które chciała związać z Bogiem.
Jako 15-latka pragnęła wstąpić do zakonu o surowej regule, ale nie zgodzili się na to rodzice. Zmusili ją do małżeństwa, urodziła czworo dzieci, ale dopiero teraz, pomagając ludziom, odnajduje spokój. Kiedy pracowała w szpitalu onkologicznym, modliła się, żeby Bóg zabrał ją zamiast chorych.
Film Vity Żelakeviciute „Źródło” został niedawno wyemitowany przez TVP2, ale niestety nie został przez nas zarejestrowany (jeśli ktoś go nagrał – prosimy o kontakt). Pokazuje on jednak coś wykraczającego poza ludzką wyobraźnię, że zwykła woda potrafi zamagazynować informację, a następnie ją uwolnić i użyć jej siły.
Nie, 24 maj 2009 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.