Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6975x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 3 cze 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

“Czy Klaudia... wróciła z zaświatów?” Niezwykła historia, której punktem zwrotnym była wizja w czasie śpiączki.

Ostatnie tygodnie przyniosły kilka fenomenalnych historii związanych z reinkarnacją. I naprawdę słowo „fenomenalnych” wcale nie jest na wyrost. Nawet jak na nasze „bardzo wyśrubowane standardy fundacyjne” trzeba przyznać, że w kilku przypadkach poczuliśmy na plecach „zimny powiew kosmosu”. Przykładem takiej historii jest ta, z którą podzieliła się z nami Anna. -----Original Message----- From: xxxxxxxxxx Sent: Friday, May 29, 2009 6:22 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Droga Redakcjo! Piszę do Was po przeczytaniu ostatniego artykułu na temat reinkarnacji. Chociaż nie wiem, czy akurat mój list będzie pomocny w zrozumieniu tego zjawiska. Mój przypadek ma 'coś' wspólnego ze śmiercią kliniczną, z przejściem gdzieś poza nasz świat. Od tego wydarzenia minie niedługo dwa lata i w końcu chcę się z Wami tym podzielić. 4 czerwca 2007 roku, z przyczyn których nie mogę zdradzić, wylądowałam w szpitalu na ostrym dyżurze z powodu przedawkowania tabletek nasennych. Oczywiście powód jest tu nieistotny. Istotne jest to, że przeleżałam w śpiączce dwa dni, które dla mnie wydały sie tylko momentem. Jedyne co z tego pamiętam, to to, że miałam wtedy sen: rozmawiał z jasnowłosą dziewczynką o dużych niebieskich oczach; miała na imie Klaudia i według mnie miała mniej więcej osiem- dziewięć lat. Nie pamiętam dokładnie naszej rozmowy- wiem, że bardzo miło spędziłam czas, i kiedy w końcu gdzieś z oddali usłyszałam głos lekarza, byłam smutna że muszę od niej odchodzić. Na koniec usłyszałam od niej: 'Jeszcze się mną nacieszysz, ciociu". Ze szpitalnej historii byłoby to na tyle. Odnośnie małej dziewczynki, to miesiąc później moja kuzynka urodziła śliczną dziewczynkę. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, choć kuzynka i jej mąż nie chcieli znać płci przed narodzinami dziecka. Dziewczynka otrzymała imię Klaudia. Kiedy zobaczyłam ją kilka dni po urodzeniu, urzekły mnie jej przepiękne duże, niebieskie oczka. I wtedy, jakby coś 'kliknęło' w mojej głowie, natychmiast przypomniałam sobie mój 'sen' ze śpiączki, choć wcześniej zupełnie się nim nie przejmowałam. Teraz mała skończy dwa latka, i mimo lękliwego charakteru jestem jedną z niewielu osób, które akceptuje. Do teraz nie mogę napatrzeć się na jej niezwykłe oczka. Od kilku tygodni zaczyna układać słowa w zdania, i kiedy odwiedziłam ją kilka dni temu objęła mnie za kolana (co bardzo lubi robić) i powiedziała, jakby od niechcenia: juz jesteś ze mną. Zapytałam ją wtedy :"dusia, co powiedziałaś?" a ona spojrzała na mnie i powiedziała "Ciocia już ze mną jesteś". Było to dla mnie dziwne, bo kuzynka nie mówiła, by mała w ostatnim czasie zrobiła się taka rozmowna. Od tego czasu zastanawiam się, czy Klaudia mnie pamięta? Czy w ogóle jest cos takiego możliwe? Ania Pani Aniu – to jest możliwe jak najbardziej. Wiele razy spotkaliśmy się z tym, że istoty ludzkie kontaktaktują się ze swoimi przyszłymi rodzinami na długo przed tym, zanim się inkarnują jako dzieci. Ech, mamy w zanadrzu taką historię, że powinien na jej podstawie powstać film fabularny... Obiecaliśmy jednak sobie, ze jej „nie rozmienimy na drobne” w takim zwykłym tekście, ale nagramy materiał i zamieścimy go w ramach projektu NAUTILUS HD. A na koniec mamy coś, co na pewno zrobi na Was wrażenie. Pamiętacie historię o dziewczynce o imieniu Maja? Jeśli nie, to ją przypomnimy, gdyż... mamy coś nowego w tej sprawie. Witam. Mianowicie zastanawia mnie kolejny aspekt w moim życiu, gdyż bardzo boję się burzy. Nie znam przyczyny, która mogłaby to spowodować w moim obecnym życiu. Będąc kilkuletnią dziewczynką opowiedziałam mojej mamie pewna historie, którą do dziś pamiętam. Pamiętam to jak film. Była noc, ciemno, wiał porywisty wiatr, byłą potężną burza. Miałam wtedy może z 3 latka. Uciekłam z domu w środku nocy w białej piżamce. Schroniłam się pod drzewem. Była ciepła wiosenna noc. Grzmiało niesamowicie. Siedziałam przykucnięta, zmoczona, płakałam. Trwało to wieczność.Myślałam, że ta historia mnie dotyczy, gdyż dziewczynka mnie przypinała z wyglądu, lecz okazało się , że nie. Pytałam się Mamy, czy Faktycznie miało miejsce to zdarzenie w moim życiu? Zaprzeczała, że nie. Byłam w tej miejscowości, jest ona około 40 km od mojego miejsca zamieszkania. Co najważniejsze- pamiętam, i mię, nazwisko, miejscowość, adres, imię dziewczynki, oraz to drzewo. Otóż okazało się , że ta dziewczynka faktycznie była córką tych Państwa, cała historia z burzą się wydarzyła w roku 1978- miała wtedy 3 latka. (Ja urodziłam się w 1981.) Mało tego, nie odnaleziono zwłok, uznano, że dziewczynka zaginęła. W dodatku… szok … zdjęcia tej dziewczynki i moje z dzieciństwa są identyczne. Tak samo wyglądamy. Jak mam się do tego odnieść? Co mam o tym myśleć? Obraz tej burzy mam do dziś przed oczyma, zwłaszcza jak jest wiosna. Pozdrawiam. Maja Poprosiliśmy autorkę e-maila o zdjęcie siebie i tej dziewczynki. Kiedy dostaliśmy fotografię, kilka osób na pokładzie Nautilusa... zaniemówiło z wrażenia. Zapytacie dlaczego? No cóż, zobaczcie sami... Image Hosted by ImageShack.us
By fundacjanautilus at 2009-06-02

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6975x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 3 cze 2009 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.