Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 14439x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 6 paź 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

W Osinach pojawiła się tajemnicza dziura

Dziura, a właściwie pionowy kanał, został odkryty przez właściciela pola p.Tadeusza Majchrowskiego (44 l.) w dniu 14 listopada 2003. Dziura była wykonana idealnie, miała równe krawędzie i pionowo prowadziła w dół. Jej średnica wynosiła 30 centymetrów. Na obrzeżach otworu znajdowała się substancja przypominająca popiół. Pan Tadeusz zmierzył głębokość dziury za pomocą sznurka z odważnikiem. Ciężarek spuszczony do dziury, na głębokości ośmiu metrów natrafił na przeszkodę - kamień lub przedmiot z metalu (tak początkowo twierdził Tadeusz Majchrowski). Wtedy jego znajomy zadzwonił do regionalnego ośrodka telewizji, a ten z kolei zawiadomił "Warszawę" i w ten sposób materiał o dziurze nadał Teleekspress. Do dziury ruszyły istne tłumy, co dało taki skutek, że pionowy tunel zaczął być przez ciekawskich stopniowo zasypywany. Przybyli na miejsce miłośnicy "tajemnic" rzucali do środka grudki ziemi lub kamyczki i zasypali ją prawie do połowy głębokości! Od Tadeusza Majchrowskiego dowiedzieliśmy się jednak o istotnym szczególe, który zauważył tuż po odkryciu dziury i świeceniu do jej wnętrza silną latarką. Właściciel pola opowiadał o wyraźnym bocznym kanale, który można było dostrzec na dnie otworu (dlaczego to jest ważne - za chwilę). We wtorek, 18 listopada ok.godz.10.00 do Osin przyjechał Wojciech Nowicki z naszej załogi i wykonał zdjęcia otworu wtedy, kiedy jeszcze nie był on rozkopany. Udało mu się porozmawiać z Państwem Anną i Tadeuszem Majchrowskimi - właścicielami pola. Było dokładnie tak, jak informowały miejscowe media. Właściciele pola nie zauważyli żadnych dziwnych zjawisk w okolicy powstałego otworu. Niestety, w momencie przyjazdu Wojciecha Nowickiego dziura była już częściowo zasypana. Miała w tym momencie głębokość 5 m. Średnica otworu przy ziemi wynosiła 40 cm, niżej było bardziej wąsko - ok.35 cm. Ściany nie były gładkie, widać było na nich spiralny ślad, a raczej rodzaj regularnych "tarasów" wykonanych ze spieczonej ziemi.aństwo Majchrowscy twierdzili, że nie zauważyli żadnych dziwnych zjawisk nad polem, na którym powstał dziwny otwór. Nie słyszeli żadnych wybuchów ani eksplozji (która była słyszana podczas powstawania takiego samego otworu w miejscowości Stawiska). Sprawą zainteresowała się redakcja dziennika Fakt, która postanowiła odkopać ten otwór. I tak 20 listopada na pole wjechała 25-tonowa koparka. Operator koparki Roman Boczek był przekonany, że dziurę odkopie w 3-4 godziny. Szybko jednak się okazało, że na głębokości ok. 6.5 metrów łyżka koparki natrafiła na twardą skałę, zaś dalsze kopanie było możliwe dopiero po sprowadzeniu specjalistycznego sprzętu. Otwór był bardzo widoczny, ktokolwiek go zrobił bez problemu poradził sobie z "kamienną" warstwą. Na polu Majchrowskich powstał potężny wykop niczym w trakcie prac wykopaliskowych. Obejrzeliśmy go 23 listopada, kiedy duża ekipa kilkunastu osób z Fundacji NAUTILUS dotarła do Osin. Zrobiliśmy pomiary radioaktywności i pola magnetycznego, ale nie wykazały absolutnie żadnych zmian. Zejście Rafała (ochotnika z naszej załogi) na samo dno wykopu wymagało przepasania się linką samochodową i asekuracji z góry, gdyż krawędź wykopu była naprawdę stroma. Bardzo życzliwie przyjął nas właściciel pola, który od kilku dni żałował, że sprawa stała się "ogólnopolską sensacją". Co chwilę można było zobaczyć zabawny widok, kiedy w okolice "pola z dziurą" podjeżdżały samochody z rodzinami, które po mszy niedzielnej chciały pojechać i obejrzeć miejscową "sensację". Tadeusz Majchrowski cały czas twierdził, że tej dziury wcześniej w tym miejscu nie było. Jego zdaniem sprawiała ona wrażenie, jakby została zrobiona dosłownie "przed chwilą". Absolutnie nie było widać śladów pracy żadnych urządzeń mechanicznych, nie było także ziemi, która powinna być rozrzucona wokół po takim odwiercie. Przyjazd kilku samochodów na miejsce sprawił, że wokół dziury zgromadziło się kilku miejscowych. To wtedy po raz pierwszy usłyszeliśmy, że w okolicach 20 lat temu były wykonywane odwierty i to pewnie "taka dziura, co ją kiedyś panie ktoś zrobił, a teraz się odsypała". Takie argumenty były śmieszne dla każdego, kto choć raz widział, jak wygląda wywiercony otwór w ziemi po kilku dniach, nie mówiąc już o latach... Tymczasem dziura w Osinach wyglądała "jak spod igły" i prawdę mówiąc hipotezy o "starych odwiertach, które się same odsypały" są śmiechu warte. Na tym polu są prowadzone normalne prace rolne i wielokrotnie teren ten był orany pługiem. Jest więcej niż pewne, że otwór był świeży. Przekonuje o tym także to, że w momencie odkrycia na dnie dziury świadek zauważył kamień, a obok mały korytarz prowadzący w bok. Dlaczego to jest tak ciekawe? Dziura ta była praktycznie identyczna jak ta, którą badaliśmy w miejscowości Stawiska koło Wylatowa. W październiku 2002 roku Robert Bernatowicz namówił Andrzeja Kolberga (na którego polu powstał dziwny otwór), aby przy pomocy koparki sprawdzić, co jest na dnie. W ciągu kilku godzin udało się wykopać dół o głębokości 5 metrów, w którym tunel tajemniczej dziury był bardzo widoczny. Struktura tego otworu była identyczna jak tej w Osinach. W dziurze w Stawiskach także natrafiliśmy na charakterystyczne małe "tunele w bok", które tworzyły coś w rodzaju niszy. Identycznie wyglądała także sprawa "tarasów" z ziemi, które niczym kołnierze wypełniały oba otwory. Nie ma wątpliwości, że oba otwory miały identyczne pochodzenie! W przypadku Stawisk jest jednak o tyle ciekawiej, że mamy świadków powstania dziwnego otworu. Andrzej Kolberg akurat pracował na polu, kiedy powietrze przeszyła ogłuszająca eksplozja. Grzmot był tak silny, że rolnik o mało nie spadł z traktora, a jego rodzina z budynku oddalonego o ok. 300 metrów wyszła z domu aby zobaczyć, co się stało na polu. Kiedy poszedł na miejsce, skąd dobiegł go ten huk, znalazł idealny otwór w ziemi. On też miał wewnątrz "tarasy z ziemi", które sprawiały wrażenie gwintu. Inny ze znanych nam przypadków odkrycia "niezidentyfikowanych dziur" miał miejsce w Polsce, w 1995 roku. Stało się to na polu Jana Kamionki we wsi Biskupice w okolicach Radziejowa. Obiekt ten odkryto 26 października 1995 roku na polu, na którym rosły marchewki. Jan Kamionka opowiadał, że kiedy wziął 8 metrową tyczkę, aby zbadać głębokość dziury, tyczka okazała się zbyt krótka. Kiedy przyniósł sznurek z ciężarkiem ze zdziwieniem zauważył, że tą metodą nie może ustalić głębokości dziury, gdyż ciężarek nie może osiągnąć dna. Dziura miała trzydzieści kilka centymetrów średnicy. Ściany były jednak zupełnie gładkie, niczym po pracy jakiegoś super-świdra. Interesujące, że tunel nie biegł prostopadle w dół, tylko pod kątem 15 do 20 stopni. Wracając do dziury w Osinach - rodzina Majchrowskich była zdecydowana, aby tajemniczą dziurę jak najszybciej zasypać. Obawiali się, ze ktoś może sobie zrobić krzywdę wchodząc do wykopu, gdyż mogła wtedy na przykład obsunąć się ziemia. Majchrowski umówił się jednak z redakcją Faktu, że oni doprowadzą sprawę do końca i wyjaśni się, co było na samym dnie. Kiedy ponownie na miejsce sprowadzono specjalistyczny sprzęt okazało się, że na końcu dziury jest... skamieniała kość (?).Znajduje się ona teraz w posiadaniu p. Majchrowskich. W opublikowanym 22 listopada tekście dziennikarze Faktu "wyjaśnili" całą historię określając dziurę naturalnym zjawiskiem, pozostałością po dawnych pracach wiertniczych, a sama dziura została zasypana. Z prośbą o wypowiedź w tej sprawie zwróciliśmy się do Ericha von Dänikena. "To bzdury, tego typu dziury są zjawiskiem występującym od dawna w Niemczech, a pochodzenie tego zjawiska jest nieznane" - odpowiedział nam szwajcarski badacz. Jego zdaniem obce cywilizacje przybywające na Ziemię prowadzą w jakimś celu badania geologiczne. Däniken zastrzegł jednak, że są to jedynie spekulacje. Wreszcie dostaliśmy materiały z Niemiec potwierdzające informacje Dänikena. Na początku kwietnia niemiecki BILD opisał szczegółowo przypadek takiego otworu, który powstał w tym roku w miejscowości Bitterfeld. Właściciel pola Heinz Renn w materiale opisującym jego historię pokazuje dziurę o średnicy 1.10 metra i o głębokości 1.30 metra. Dostrzegliśmy podobne cechy, jak w przypadku dziur "polskich": idealne wykonanie, wyraźne pierścienie twardej ziemi wewnątrz dziury, brak jakichkolwiek śladów pracy urządzeń mechanicznych. Artykuł o dziurze w Bitterfeld znajduje się w naszym Archiwum wiadomości ( przeczytaj ). Nie byliśmy w stanie potwierdzić kolejnej informacji ze Stanów Zjednoczonych, w której była mowa o dziurze powstałej pośrodku asfaltowej drogi. Jej średnica wynosiła 30 cm, zaś głębokość wstępnie oceniono na... 70 metrów! Podsumowując: zdecydowanie wykluczamy zabawy "w odwierty" geologów zwłaszcza na czyimś polu buraków, a tym bardziej w nocy. Prace wiertnicze musiałyby być związane z wjechaniem na teren potężnego specjalistycznego sprzętu, który został by zauważony przez okolicznych gospodarzy. Nie przemawiają do nas też argumenty o "starych odwiertach sprzed 20 lat, które nagle znowu zajaśniały pełnym blaskiem". Naszym zdaniem najbardziej prawdopodobna hipoteza wyjaśniająca tajemnicze dziury w ziemi jest związana jednak ze zjawiskiem UFO. Przekonuje nas o tym choćby to, że w styczniu br. podobna dziura została odnaleziona w Dąbrówce koło Mogilna, a wcześniej nad tym samym miejscem był obserwowany unoszący się obiekt UFO w kształcie trójkąta. Warto zwrócić uwagę na eksplozję, która towarzyszyła powstaniu dziury w Stawiskach. Wyobraźmy sobie taką hipotezę: oto na polu ląduje obiekt, który wykonuje dziwny otwór. Ten sam obiekt po chwili startuje z gigantyczną prędkością tym samym przekraczając prędkość dźwięku i tworzy falę uderzeniową. To właśnie taka fala uderzeniowa o mało nie strąciła z traktora Andrzeja Kolberga. Przypomnijmy, że z podobną eksplozją spotkali się mieszkańcy Emilcina (leżącym zaledwie kilka kilometrów od Osin), kiedy w 1978 roku doszło do najsłynniejszego Bliskiego Spotkania Trzeciego Stopnia opisanego w książce "Zdarzenie w Emilcinie" Zbigniewa Blani-Bolnara. Tam obiekt w kształcie czworościanu nadleciał nad zabudowania Emilcina, po czym wystrzelił w górę wywołując falę uderzeniową spowodowaną prawdopodobnie przekroczeniem bariery dźwięku. Fala uderzeniowa wydaje nam się najprostszym wyjaśnieniem eksplozji huku, o której mówili świadkowie w Stawiskach. Mamy także podejrzenia, że dziury w ziemi robi jakiś rodzaj energii, który niczym wystrzelona z działa uderza w ziemię. Naszym zdaniem może to przypominać nagłe wstrzelenie energii w ziemię, którą w pewnym momencie na samym końcu może delikatnie "odbić w bok", co miało miejsce w Stawiskach, a także teraz w Osinach. Taka może być przyczyna powstawania małych zagłębień i nieregularności w samym przebiegu tunelu. Wykluczamy użycie mechanicznego wiertła czy też innych konwencjonalnych narzędzi. Ewidentnie mamy do czynienia z nieznaną techniką wykonywania takich otworów. Na uwagę zasługuję także sposób wykonywania "wewnętrznych pierścieni", gdyż tak naprawdę są to właśnie pierścienie, a nie gwint, jak się powszechnie przyjęło uważać. To wyklucza użycie świdra, co byłoby rozwiązaniem najprostszym. Kolejne zagadnienie związane z tajemniczymi otworami jest związane z ziemią, a dokładniej mówiąc z tym, co wypełnia wnętrze dziury i co przypomina rodzaj twardej spieczonej krzemionki. Wyraźnie widać, że podczas powstawania takiego otworu jest użyta wysoka temperatura lub zachodzi jakieś nieznane zjawisko fizyczne. Powtarzamy wyraźnie: próby stworzenia takiego otworu zwykłymi metodami nie pozwolą uzyskać takiego efektu. Kolejną sprawą jest dziwny popiół, który był znaleziony na obrzeżach otworu w Osinach. Był on suchy jak pieprz, sprawiał wrażenie, że został rozsypany kilka godzin wcześniej. Tłumaczenie, że przed dziesiątkami lat właśnie popiołu używano do poprawy skuteczności wierteł podczas pracy w twardych materiałach, także jest zupełnie nietrafione. Pozostaje fundamentalne pytanie: czy coś do tej dziury wleciało, czy... wprost przeciwnie! Można bowiem założyć, że "coś" przez dłuższy czas przebywało w ziemi, aż w pewnym momencie zostało z niej wyciągnięte lub też "samo wyleciało". No i najważniejsze - co to było. Ale to już są czyste spekulacje. Zapraszamy do wysłuchania krótkiej rozmowy z panem Tadeuszem Majchrowskim. Foto: 1, 2 Wojciech Nowicki Wizualizacja: Jerzy Łukaszewski

Komentarze: 0
Wyświetleń: 14439x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 6 paź 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.