Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9454x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Dlaczego malarze przed wiekami na obrazach z życia świętych umieszczali... obiekty UFO?
By fundacjanautilus at 2009-06-28 Trudno podejrzewać, że jest to tylko i wyłącznie przypadek. Na wielu obrazach pokazujących żywoty Świętych lub Świętej Rodziny (Chrystus, Maria) można dostrzec coś na niebie, co wprawia w zdumienie. Dla osób z kręgu Fundacji Nautilus taki widok natychmiast sprawia, że trzeba zadać kilka ważnych pytań. Oczywiście można uznać, że jest to przypadek, można jak najbardziej. Malarze na swoich dziełach uwiecznili dziwne ptaki albo po prostu coś, co dla nich było wyobrażeniem „świętego ognia” lub „ducha”. Skojarzenie z obiektami UFO są błędne – oczywiście takie założenie kończy dyskusję na ten temat. Przez ostatnie kilkanaście lat toczymy razem z Igorem Witkowskim dyskusję, czy to może być przypadek. Igor tak się zaintrygował tym tematem, że podczas swoich wycieczek po całym świecie (a zjeździł go wzdłuż i wszerz) zbierał wszelkie informacje o obrazach, na których można dostrzec coś dziwnego. Jako stały bywalec pokładu okrętu NAUTILUS przekonywał nas, że to nie może być przypadek, że na tych obrazach widać rzeczy znane z każdej dokumentacji spraw związanych ze zjawiskiem UFO. Jego zdaniem są trzy możliwości. Pierwsza, że wszystko jest jedynie „na siłę doszukiwaniem się czegoś, czego nie ma”. Oczywiście, jest to możliwe. Jednak zdaniem Igora dwie następne możliwości są bardziej prawdopodobne, gdyż w przypadku niektórych obrazów nie ma mowy o przypadku. Hipoteza druga zakłada, ze malarze żyjący przed wiekami sami doświadczyli obserwacji UFO lub wprost Bliskiego Spotkania III Stopnia. Jest dla nas jasne jak Słońce, że to fenomenalne zjawisko towarzyszy ludzkości od zarania dziejów i na Ziemi żyło wiele ludzi, którzy doświadczyli spotkania z „Obcymi”. Hipoteza trzecia jest najbardziej intrygująca. Zgodnie z nią życiu Chrystusa na Ziemi od samego początku przyglądali się „milczący obserwatorzy w cudownych statkach”, a informacje o tym były przekazywane ustnie przez wiele setek lat. Do dziś już się nie zachowały, ale wiedzieli o nich średniowieczni malarze. Ostatnia wizyta naszego przyjaciela „z pokładu” Igora Witkowskiego w Bazie FN sprawiła, że nagraliśmy kilka ciekawych materiałów, w tym o jego książce, która już została napisana, choć jeszcze nie jest wydana. Igor Witkowski nadał jej dość kontrowersyjny tytuł „Chrystus i UFO”. Czytając ją mało osób będzie świadomych tego, że zbieranie materiałów do niej zajęło mu kilkanaście lat! Niektóre zdjęcia są bardziej przekonujące, inne trochę mniej, ale nie ma wątpliwości, że jest to jakaś zagadka. Przy istnym zalewie naszego pokładu informacjami o obserwacjach UFO, wykonaniu zdjęć czy filmów (znowu szykujemy tekst, w którym opublikujemy kilkadziesiąt najnowszych fotografii UFO tylko z tego roku!) tego typu pytania są czymś nowym i na pewno pokazują zjawisko UFO z jeszcze jednej perspektywy. A teraz Baza FN, Igor Witkowski i jego próba odpowiedzi na pytanie, czy to może być przypadek, że na tylu obrazach „zawierających postaci Świętych” widać dziwne, tajemnicze obiekty... Na koniec ciekawostka "z pokładu". Jeden z naszych oficerów przegladając amerykańskie sklepy internetowe natrafił na naszywki na kurtki, które mu się tak bardzo spodobały, że kosztem wielu wyrzeczeń zamówił kilka "na pokład". Trzeba przyznać, że pobudzają wyobraźnię i pasują jak najbardziej do wyposażenia "ekipy FN".
By fundacjanautilus at 2009-06-28 Zbliża się ważny moment dla wszystkich, którzy czytają strony FN, a zwłaszcza dla tych, którzy je redagują. Nie będziemy zdradzać o co chodzi, ale w ten sposób dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, którzy w ostatnich tygodniach włączyli się w poszczególne projekty. Doszliśmy do wniosku, że będziemy musieli stworzyć zespoły o zasięgu ogólnopolskim, zaś ich szefami uczynić tych czytelników stron FN, którzy danym zagadnieniem są najbardziej zainteresowani. Do komunikacji utworzymy oddzielne adresy e-mail (to rozwiązanie sprawdziło się przy okazji projektu "Nautilus NET", gdyż nasza skrzynka po prostu otrzymuje zbyt wiele innych zgłoszeń z całego kraju, czy raczej świata. Ilość tego jest taka, że sami ledwie wyrabiamy się z archiwizowaniem tego, nie mówiąc już o innych rzeczach... Spodziewajcie się, że podobnie jak projekt "Nautilus NET" dzięki któremu do Polski przyjechał Lloyd Pye tak samo ów projekt będzie pojawiał się w wielu tekstach. Będziemy szukali ludzi, dla których zainteresowanie niezwykłymi zjawiskami nie jest tylko i wyłącznie "szczeniackim kaprysem, który po kilku miesiącach przejdzie", gówniarskim "słomianym ogniem", który widzieliśmy tyle razy. Mamy w tym względzie doświadczenie i stąd tak uważny dobór współpracowników do poszczególnych projektów. Na razie tylko sygnalizujemy Wam nasz pomysł, jedyny możliwy, ale wiele rzeczy "ruszyć z miejsca". Informacje o kolejnych etapach naszego projektu ukażą się w ciągu najbliższych dni. Wtedy podamy adres e-mail, pod który będziemy czekali na chętnych do współpracy. Pamiętajcie, że każdy, kto już przysłał do nas swój e-mail i ofertę pomocy, został zapisany i jest w naszej bazie danych. Zauważyliśmy jednak, że ten zapał czasami "przechodzi", stąd będziemy się starali ponowie zweryfikować ten skład. Mamy zbyt wiele superciekawych spraw, którymi sami zająć się fizycznie nie jesteśmy w stanie z braku czasu. Fundacja NAUTILUS już dawno przestała być jedynie chwilową wakacyjną przygodą, a dla wielu ludzi istnienie FN jest bardzo ważne, o czym przekonujemy się codziennie czytając korespondencję.
By fundacjanautilus at 2009-06-28
Komentarze: 0
Wyświetleń: 9454x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie