Śr, 6 paź 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
"Tuż przed wojną widziałam znak sierpa i młota". Relacja mieszkanki Duszna o zjawisku na niebie
To fascynujące zjawisko jest znane od wieków, choć konsekwentnie wykpiwane przez oficjalną naukę. Przed ważnymi wydarzeniami w historii danego regionu (nie tylko w Polsce, ale też i w innych krajach) często przed ważnymi wydarzeniami dochodzi do niezwykłych zjawisk na niebie w postaci ukazujących się potężnych znaków. Od wielu lat zbieramy tego typu relacje, o czym informowaliśmy już w naszym serwisie.
Wyjątkowo dużo tego typu obserwacji jest związanych z datą wybuchu II Wojny Światowej. Jest powszechnie wiadome, że jednym ze świadków niezwykłego znaku na niebie był sam Adolf Hitler. Miało to miejsce w sierpniu 1939 roku, kiedy był podpisywany w Moskwie pakt Ribentropp-Mołotow. Nad daczą Hitlera w austriackich Alpach widać było spływające czerwoną krwią niebo, co doprowadziło do furii przywódcę Trzeciej Rzeszy.
Niezwykłą relację udało nam się zdobyć w miejscowości Duszno (co ciekawe położonej w bliskiej odległości od Wylatowa, gdzie powstają kręgi zbożowe). Opowiedział nam o tym Adam Sobecki, zaś świadkiem tego wydarzenia była jego matka, Czesława Sobecka. Było to tuż przed wybuchem wojny (prawdopodobnie w sierpniu 1939 roku - przyp. Red). Pani Czesława była wtedy kilkuletnią dziewczynką, ale pamięta wyraźnie, że na bezchmurnym niebie pojawił się precyzyjnie narysowany sierp i młot, zaś tuż obok była cyfra arabska "5". Zarówno sierp i młot, jak i cyfra, świeciły jasnym światłem, w pewien sposób były otoczone czymś w rodzaju świetlistej aureoli.
Pani Sobecka praktycznie natychmiast zrozumiała, że ten znak może symbolizować jakieś złe wydarzenie, choć nie była wtedy w stanie go zinterpretować. Dziś jest przekonana, że był to znak poprzedzający nadejście Wojny Światowej, w której tragiczną dla Polski rolę odegra komunistyczny, zbrodniczy reżim spod znaku "Sierpa i Młota". Jeśli chodzi o cyfrę "5", to według pani Sobeckiej oznaczała ona dokładnie informację, że tyle lat będzie trwała wojna.
Jest to jedna z ciekawszych relacji, które w ostatnich miesiącach trafiły do naszego archiwum. Nasz nautilusowy grafik, Jurek Łukaszewski wykonał rysunek, który prezentuje to zjawisko dokładnie tak, jak opisała to Pani Czesława Sobecka.
Grafika: Jerzy Łukaszewski
Śr, 6 paź 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.