Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./
Komentarze: 0
Wyświetleń: 19427x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Zegar i śmierć - szokująca historia!
<img src="http://img7.imageshack.us/img7/5310/belkaz.png" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><br/>By <a target="_new" href="http://profile.imageshack.us/user/fundacjanautilus">fundacjanautilus</a> at 2009-10-18
Poniższa historia jest naprawdę ... hmm.. fenomenalna, gdyż pokazuje siłę tego tajemniczego fenomenu. Chodzi o coś, co my na pokładzie Nautilusa nazywamy <B>„Zegary i Śmierć”</B>. Pisaliśmy o tym wiele razy i nie mamy nawet cienia wątpliwości, że zjawisko jest w 100% prawdziwe. Chodzi o to, że <u>w momencie śmierci jakieś osoby zatrzymują się zegary albo w jego domu, albo w domach jego bliskich czy znajomych. Taki moment jest natychmiast zauważony przez domowników zaintrygowanych tym, że „zegar który tak dobrze działał nagle stanął”. Kilka godzin czy kilka dni później zdumieni i lekko wystraszeni dowiadują się, że właśnie o tej godzinie zakończył wędrówkę po naszym świecie bliski im człowiek. </u>
Takich historii w archiwum FN są setki, po prostu setki. A jednak ostatnia relacja o takim wydarzeniu zrobiła na nas ogromne wrażenie i to z kilku powodów. Po pierwsze została zauważona przez setki osób, po drugie dotyczy tak dużego zegara, który jest elektroniczny!
Historia wydarzyła się 17 października 2009 w Janikowie, gdzie działa <B>MIĘDZYZAKŁADOWY LUDOWY KLUB SPORTOWY "UNIA" JANIKOWO</B>. To miał być mecz jak wszystkie inne, a jednak przejdzie do historii ze względu na tragiczne wydarzenia, które miały miejsce wewnątrz budynku Klubu. Sprawę opisał nam jeden z kibiców tego Klubu, który – jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni – natychmiast dostrzegł niezwykły wymiar tego, co się stało podczas tego meczu.
Oto fragment tego e-maila:
<I><B>Sent: Saturday, October 17, 2009 11:03 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Zatrzymany zegar podczas śmierci - na gorąco!
Witam serdecznie Fundację!</B>
Mam do Was wiadomość odnośnie śmierci osoby i zatrzymaniem się zegaru podczas ostatniego tchnienia tej osoby. Sprawa miała miejsca w Janikowie. Jest ona dosyć poruszająca i tragiczna. Ale od nowa. Dzisiaj, jak co dwa tygodnie w naszym miasteczku miał miejsce mecz piłkarski w ramach II ligi, grupy zachodniej. O godzinie 15:00 zagrać miały zespołu Unii Janikowo i Miedzi Legnica. Na krótko przed spotkaniem na stadionie w budynku sekretariatu klubu zmarł były kierownik naszego klubu piłkarskiego, wierny kibic, działacz klubu, osoba czynnie wspierająca klub i oddana mu przez całe swoje życie. (...) Jak wiadomo, stadion musi być zaopatrzony w zegar. Jest to taki elektroniczny zegar, który także pokazuje wynik meczu. Sam nie byłem na meczu, jednak wchodząc na stronę oficjalną klubu chcąc przeczytać o meczu lekko się zszokowałem.
Tak więc (za <b>www.unia.janikowo.com</B>):</I>
<B>"UNIA JANIKOWO - MIEDŹ LEGNICA 2:3</B>
(...)
Mecz ten rozgrywał się w cieniu tragedii, jaka wydarzyła się w dniu dzisiejszym w sekretariacie Klubu. W dniu dzisiejszym na kilka minut przed meczem zasłabł i stracił przytomność pan <B>Stefan Słowiński</B>. Mimo pomocy i reanimacji, jaka została mu udzielona, nie udało się. Po kilkunastu minutach reanimacji, lekarz stwierdził zgon. <B><U>W tym samym momencie, kiedy lekarz przerwał akcję ratunkową, zegar odmierzający czas meczu zatrzymał się i nie można było go ponownie uruchomić.</B></U>
Pan Stefan swoje życie poświęcił naszemu Klubowi. Działał on w Klubie od początku jego istnienia i w wieku 71 lat w KLUBIE UNIA JANIKOWO oddał ostatnie swój oddech. Pan Stefan Słowiński od początku Klubu działał w jego strukturach. Był między innymi jego wieloletnim kierownikiem pierwszego zespołu seniorów, a potem pomagał Klubowi na różne sposoby, między innymi będąc odpowiedzialnym za nagłośnienie w trakcie meczów.
Przez 50 lat pan Stefan Słowiński poświęcał się KLUBOWI – ostatnie momenty swojego życia spędził w KLUBIE – tutaj umarł – CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI
(...)"
<img src="http://img21.imageshack.us/img21/4158/kopiazegardopubl.png" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><br/>By <a target="_new" href="http://profile.imageshack.us/user/fundacjanautilus">fundacjanautilus</a> at 2009-10-18
<I>Pozwoliłem sobie najważniejszą rzecz wytłuścić na czerwono. Niesamowite prawda? Nie przypominam sobie o jakiś poważniejszych awariach tego zegara, choć na mecze chodziłem bardzo regularnie o kilkunastu lat.
W załączniku zdjęcie zegara, zamazane, ale chodzi mniej więcej o wygląd. (To zdjęcie z jakiegoś starego meczu; co ciekawe zegar jest umiejscowiony na budynku sekretariatu, czyli tam gdzie doszło do zgonu).
Pozdrawiam.</I>
Oto zdjęcie tego zegara (osobę stojącą na pierwszym planie zamazaliśmy).
<img src="http://img19.imageshack.us/img19/2526/zegardopubl.jpg" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><br/>By <a target="_new" href="http://profile.imageshack.us/user/fundacjanautilus">fundacjanautilus</a> at 2009-10-18
Komentarze: 0
Wyświetleń: 19427x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
DRONY NAD USA
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie