Mówiła, że jego przypadek "wywróci do góry nogami" większość teorii związanych z tajemnicą kręgów zbożowych. W pobliżu jego domu od wielu lat powstają kręgi zbożowe, a on sam utrzymuje, że jest w kontakcie z jedną z ras obcych istot. Wyjaśnili mu oni, że kręgi zbożowe są rodzajem komunikacji z ludźmi, ale chodzi także o promieniowanie kształtu samych kręgów. „Ta sprawa mogłaby zostać wyśmiana gdyby nie to, że kiedy byłam u tego człowieka, na moich oczach powstał krąg zbożowy obok jego domu” – opowiadała podczas spotkania z FN Nancy Talbott. W przypadku tego mężczyzny jest jeden, dodatkowy element. W jego „kontakcie” uczestniczy cała jego rodzina, w tym niezwykle sceptyczny ojciec. Nancy opowiadała, że kiedyś on także potwierdzał to, ze widział powstawanie kręgów zbożowych i dziwne zjawiska świetlne obok ich farmy, choć jego „takie rzeczy nie interesują, bo w nie wierzy”. A że widział? No i co z tego? Jego to nie interesuje... ;) Znamy tego typu postawę bardzo dobrze. Przypadek holenderskiego kontaktowca Robberta van den Broeke`a stawia sprawę fenomenu kręgów zbożowych w zupełnie nowym świetle. Opis tego przypadku można znaleźć na stronach prowadzonych przez Nancy Talbott www.bltresearch.com/robbert.php link do BLT Jego przypadek ma jeszcze jeden, dodatkowy wymiar. Otóż różne osoby przebywające w otoczeniu tego człowieka wykonują zdjęcia, na których są widoczne różne dziwne zjawiska świetlne. Bardzo często dotyczy to osób, które wykonują tysiące zdjęć i nigdy wcześniej „na zdjęciach nic niezwykłego się nie pojawiało”. Ten fenomen trwa od 15 lat i Nancy Talbott regularnie przysyła na pokład Nautilusa najnowsze informacje z Holandii. Robbert van den Broeke nie daje żadnych złudzeń ludziom, którzy starają się sprowadzić fenomen kręgów zbożowych do „zwykłej, banalnej sprawy”. Mówi, że twórcy kręgów powstających wokół jego domu poruszają się w obiektach UFO, które nie są widoczne gołym okiem, gdyż znajdują się w innym wymiarze. Można je jednak sfotografować, choć wszelkie zdjęcia tych obiektów mogą być wykonane tylko i wyłącznie za zezwoleniem ze strony obcych istot. Przebywanie obiektów w innym wymiarze daje jeszcze jeden, dodatkowy element: na polu może znajdować się stu fotografów i kierować obiektywy aparatów w miejsce, gdzie przebywa pojazd obcych. Przebywanie w innym wymiarze daje jednak taką możliwość, że fotografię wykona tylko jeden fotograf, którego z jakiś powodów upatrzyli sobie obcy. Jakkolwiek fantastycznie brzmią te informacje, trzeba przyznać, że zdjęcia robią wrażenie. Mamy nadzieję nagrać dłuższy wywiad z Nancy Talbott w naszej Bazie FN i opublikować go na naszych stronach, ale oto „mała próbka” tego, co zawierają fotografie wykonywane na polach zboża obok domu kontaktowca, na których powstały kręgi zbożowe. Trudno mówić o zbiegu okoliczności czy przypadku, skoro zdjęcia wykonywały różne osoby. By fundacjanautilus, shot with PENTAX Optio 33WR at 2009-11-11 By fundacjanautilus, shot with Canon PowerShot A710 IS at 2009-11-11 By fundacjanautilus, shot with DSC-S750 at 2009-11-11 By fundacjanautilus, shot with PENTAX Optio 33WR at 2009-11-11 By fundacjanautilus, shot with Canon PowerShot A520 at 2009-11-11 By fundacjanautilus, shot with KODAK EASYSHARE C813 ZOOM DIGITAL CAMERA at 2009-11-11 |
Przypadek Robberta van den Broeke zdumiewa nawet nas. Wykonał on bowiem zdjęcia... samych obcych istot, które posiadamy. Jeżeli uzyskamy zgodę na publikację (staramy się o to), to oczywiście pokażemy je na stronach. Jeszcze kilka lat temu myśleliśmy, że po tylu latach płynięcia okrętem Nautilus nic nas nie zdziwi. Oczywiście myliliśmy się i to bardzo... Czekamy bardzo na przyjazd Nancy i najnowsze informacje o tym przypadku. |