Dziś jest:
Poniedziałek, 7 kwietnia 2025

Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano dwie drogi. Wybrałem tą mniej uczęszczaną. Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.
/Robert Frost/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 32629x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Czw, 24 gru 2009 07:55   
Autor: Wojciech Bobilewicz FN, źródło: FN   

Tajemnica Wysp Salomona

Kilka miesięcy temu zamieściliśmy obszerną relację z wyprawy na Wyspy Salomona. W znakomicie napisanej relacji Wojciech Bobilewicz  z FN opisywał moment, kiedy dotarł do słynnej „Góry Smoka”. Od dziesięcioleci są w jej pobliżu obserwowane obiekty UFO w postaci latających świateł. Jedno z takich świateł nasz oficer zobaczył na własne oczy! Wszystko wskazuje na to, że prawdziwa jest informacja, że właśnie tam jedną ze swoich baz mają obce istoty, które zresztą bardzo szczegółowo opisują miejscowi. Dodatkowym elementem są także „giganci”, olbrzymie istoty, które zamieszkują pieczary położone na najbardziej niedostępnych obszarach Wysp Salomona. Od swojego powrotu nasz przyjaciel z pokładu Nautilusa przekonuje nas, że najwyższy czas pomyśleć o powrocie na Wyspy. Ostatnio dostaliśmy od niego list w ramach naszej „wewnętrznej korespondencji na pokładzie”. Jest on na tyle ciekawy, że warto, aby jego treść poznali także pozostali nasi czytelnicy. Nie ma wątpliwości, że FN powróci na Wyspy Salomona tak szybko, jak to tylko będzie możliwe.

To:  nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Bardzo niezwykła sprawa z Wysp Salomona!

Witajcie,

Mam nadzieję, że wigilijne spotkanie bardzo się udało. Jeszcze raz dziękuję /..../
Nie wiem, czy pamiętacie, jak w moim raporcie z pobtu na Wyspach Salomona wspominałem o tym, że spotkałem tam niejakiego Chrisa Blackwella, badacza alternatywnego z Australii.  Chris napisał właśnie do mnie e-maila, w którym wspomina o rzeczy wprost nieprawdopodobnej:

Otóż Chris został zaproszony przez jednego z wioskowych wodzów z tzw. Weathercoast (południowego wybrzeża wyspy Guadalcanal, znanego z deszczów, wiatrów i niesprzyjającej pogody przez większość roku - w przeciwieństwie do brzegów północnych, które w porze suchej są spokojne i słoneczne) do odwiedzin w wiosce.  Jak przekazuje ów wódz, niemal codziennie obserwowane są tam dyski i/lub inne latające obiekty, a ponadto aktywne są też giganty, a szczególnie jeden, który wychodzi z podziemnego tunelu i każdego ranka myje się pod wodospadem. 

Wódz dodał także, iż można zwabić giganty, składając ofiarę ze świni, lecz że giganci wolą ofiary z ludzi.  Nie zawahał się dodać, że w wiosce jest kilku młodych "popaprańców" i wspomniał, że jednego z nich "można by zaoferować" [gigantowi].  Mamy tu, jak sądzę, do czynienia z jedną z czterech możliwości:

1. WSZYSTKO, co powiedział wódz jest prawdą, a jeśli tak, to wszystko inne niech się schowa, bo to co się dzieje na Wyspach Salomona nie ma precedensu i potencjalnie jest jednym z największych wydarzeń.

2. CZĘŚĆ z tego, co mówi wódz jest prawdą, a reszta jest ubarwieniem.  Nawet w takim wypadku jest to bez mała niewiarygodne, ale należy zachować ostrożność.

3. NIC z tego, co mówi wódz nie jest prawdą w sensie dosłownym, ale mogło nią być w przeszłości lub jest wynikiem nagromadzenia mitów i legend i przemieszania ich z rzeczywistością.

4. NIC z tego, co mówi wódz nie jest prawdą , a robi to tylko dla zabawy, zwabienia turystów/badaczy i ściągnęcia kasy.

A Wy jak sądzicie?  Czy nie uważacie, że ekspedycja na Wyspy Salomona jest po prostu KONIECZNOŚCIĄ?  Czy nie warto by uruchomić WSZELKICH możliwych źródeł, kontaktów etc., żeby zgromadzić pieniądze i wyjechać? (na kilka miesięcy)  W. Salomona to jedno z najniezwyklejszych miejsc!

/I jeszcze jeden kolejny e-mail/

Witam ponownie pokład Nautilusa,
Mam dalszy ciąg informacji o niezwykłych sprawach na Wyspach Salomona.  Mało kto tak jak my, badacze, osoby pasjonujące się rzeczami niezwykłymi, WIEDZĄCE o innej, PRAWDZIW(SZ)EJ rzeczywistości - mało kto zatem wie, jak to jest wiedzieć, że po prostu TRZEBA udać się z ekspedycją w jakieś miejsce.

A Wyspy Salomona są jednym z takich miejsc, rodzących we mnie frustrację, ponieważ dzieje się tam stanowczo zbyt wiele, by przejść koło tego obojętnie albo sprawę załatwić krótszym czy dłuższym artykułem/raportem, po czym o wszystkim zapomnieć...

Poniżej pisałem Wam o wodzu jednej z wiosek, który twierdzi, że jest świadkiem regularnych pojawień się zarówno UFO (latających dysków), jak i co najmniej jednego giganta.  Okazuje się, że to nie koniec.  Pozostaję w korespondencji z niejakim "Luti Mikode" (którego prawdziwego imienia i/lub nazwiska nie znam, co zabawne), człowieka z Serbii, który także interesuje się "dziwactwami" Wysp Salomona.  Otóż w toku swoich badań i swej korespondencji natknął się on na forum dyskusyjne Real Kakamora (http://realkakamora.ning.com/), przeznaczone przede wszystkim dla mieszkańców wyspy Makira lub osób, mających tam krewnych.  Na tym forum (na które bezskutecznie próbuję się zapisać, ale na szczęście "Luti Mikode" wysłał mi zrzuty ekranowe z tej dyskusji) uczestnicy sami z siebie, bez żadnej zachęty z zewnątrz, założyli wątek, dotyczący dziwnej, tajemniczej "aktywności militarnej", jak chcą oni sami. 

 

Kilkoro z uczestników dyskusji przyznało się, że widziało bardzo dziwne "samoloty": pomimo skrzydeł i ogona owe pojazdy były całkowicie, kompletnie bezgłośne!  Ponadto niektóre z nich zanurzały się pod wodę i funkcjonowały wówczas jako łodzie podwodne!  Powstaje (i pozostaje na razie bez odpowiedzi!) pytanie, czy jest to jakaś tajna wojskowa technologia i jakieś tajne bazy militarne (czyich wojsk? amerykańskich, brytyjskich, australijskich? i dlaczego tam?), czy też owe pojazdy są zupełnie innego pochodzenia, a podziemne tunele i wjazdy/wloty prowadzą do światów zamieszkanych przez reptoidy...

Wziąwszy pod uwagę mój poprzedni mail poniżej (a raczej informacje w nim zawarte), powyższe forum dyskusyjne, list niejakiego Jamesa Baury do gazety "Solomon Star" (przypominam - bo już kiedyś o tym pisałem - że ten mieszkaniec Makiry wraz z dwoma Amerykanami wybrał się w latach 80-tych XX wieku nad jeden z kraterów na Makirze i zostali porażeni dziwnym światłem, nie mogąc się ruszać, poza tym odkryli bardzo dziwne minerały), a także moje własne obserwacje i relacje Mariusa Boirayona - wziąwszy zatem to wszystko pod uwagę, czy naprawdę możemy tylko się temu przyglądać, tylko o tym czytać i słuchać?  Czy naprawdę Wyspy Salomona nie są krajem godnym i wartym NAJWYŻSZEJ uwagi z naszej strony?

Przecież jeśli nawet tylko 20% z tego okaże się prawdą, to stoimy u progu absolutnej sensacji!  Wiedzy, której prawie nikt nie ma!  Dowodu na istnienie rzeczy, zjawisk i bytów, o których nauka twierdzi, że nie istnieją!  Nie wiem, co, kiedy i jak, ale COŚ, KIEDYŚ (prędko!) i JAKOŚ trzeba z tym zrobić!

Pozdrawiam serdecznie
Wojtek Bobilewicz
FN

 

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 32629x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Czw, 24 gru 2009 07:55   
Autor: Wojciech Bobilewicz FN, źródło: FN   


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

5 kwietnia w wędrówkę wybrzeżem wyruszyli Janek i Miłosz. Przy okazji wędrówki uczestniczą w ciekawym przedsięwzięciu, czyli akcji JEDNYM ZDANIEM ZMIEŃ ŚWIAT! Trzymajcie za nich kciuki, więcej informacji wkrótce [...]

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Gorzów Wielkopolski: Bez żadnego dźwięku i hałasu

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.