Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 86124x | Ocen: 89
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Krzysztof Jackowski o roku 2010
Warto jest poznać, co o zbliżającym się roku 2010 mówi najsłynniejszy polski jasnowidz. Zaczniemy od wypowiedzi dla gdyńskich stron „naszego miasta”.
Co nas czeka w 2010 roku? Jasnowidz Krzysztof Jackowski przepowiada...
Na wstępie muszę dokonać pewnego wyjaśnienia. Otóż, na prośbę redakcji robię wizje dotyczące zdarzeń politycznych w kraju i na świecie jak również z dziedziny meteorologii, ale traktuję je trochę jako swoisty eksperyment. Moją specjalnością są wizje dotyczące konkretnych, żywych ludzi, a głównie związanych z nimi zdarzeń kryminalnych. Wizje wykonywane są na podstawie zdjęć twarzy tych ludzi. Inne wizje, prognozy polityczne i meteorologiczne, proszę traktować z przymrużeniem oka, jako nie firmowy produkt.
Traktujcie je państwo trochę raczej zabawowo, co nie znaczy, że ja nie staram się wykonać tych wizji należycie. Po prostu nie jest to moja domena. Z wizji jakie wykonywałem rok temu najlepiej sprawdziła się w 2009 pogoda. Tak jak przewidywałem zima była krótka i "pluchowata", z dwoma okresami silniejszych mrozów. Były też silne wiatry - wichury przed wystąpieniem których ostrzegałem. Szybko - jak zapowiadałem nastała wiosna a lato było ciepłe i długie.
Jaka pogoda czeka nas w 2010 roku?
Styczeń w pierwszej połowie będzie zmienny, na przemian ocieplenia i nawroty zimna, a w drugiej połowie uspokoi się i będzie raczej ciepły. Natomiast luty uraczy nas chłodem. W tym roku zima nie będzie chciała odejść, przeciągnie się a dokuczliwe chłody urozmaicać będą siarczyste mrozy. Także wiosna, marzec i kwiecień będą chłodne, nawet z nawrotami mrozów. Za to lato 2010 będzie nie najgorsze, ciepłe i suche; będą w nim krótkie okresy gorszej pogody - takie mokre wysepki w suchym "przestworze oceanu".
Co wydarzy się w polskiej gospodarce? Czy kryzys finansowy wreszcie się skończy?
Dla nas - obywateli RP - ten nadchodzący rok będzie rokiem trudnym pod względem gospodarczym, a więc i ekonomicznym. Zdecydowanie trudniejszym jak miniony. Gospodarcza koniunktura w Polsce, o której często słyszeliśmy w minionym roku, zniknie, przepadnie, co nawet dla sprawnych analityków będzie niemałym zaskoczeniem. Okaże się, że nasza gospodarka nie jest taka dynamiczna jak się uważało, a PKB rosło w dużym stopniu w związku z inwestycjami EURO 2012. Okaże się, że polska gospodarka przeżywa duże trudności i znajduje się sporych tarapatach. Niestety zwiększy się też bezrobocie, a przeciętnemu Polakowi będzie żyło się znacznie gorzej jak w kilku ostatnich latach.
Już w pierwszym półroczu wyniki polskiej gospodarki okażą się dużo gorsze jak dotychczasowe. Już w pierwszych miesiącach nowego roku zacznie bardzo mocno szwankować giełda, odnotuje ona dwa bardzo poważne spadki - pierwszy w okolicach wiosny a następny w drugiej połowie lata, krótko przed jesienią. Ten pierwszy będzie poważniejszy. Generalnie rozwieje się mit, że Polski nie dotknął kryzys.
Co czeka nas w polskiej polityce?
Premier Donald Tusk będzie miał już w pierwszym półroczu 2010 poważne problemy. Nie wykluczam, że on sam lub inni politycy będą poważnie rozważać jego dymisję ze stanowiska głowy rządu. Te problemy pojawią się w związku z jakąś aferą, jakimiś papierami, które będą obciążały Premiera. Nie mam jasności, czy to będzie nowa afera, czy też osoba pana Premiera zostanie dokooptowana do jednej z ujawnionych już afer.
Nie potrafię dokładnie powiedzieć jaki będzie los pana Premiera, w związku z tymi nieprzyjemnymi zdarzeniami, ale na pewno sporo starci na popularności.
Jeśli chodzi o wybory prezydenckie, to wyrażam, że obecny prezydent nie będzie się specjalnie liczył. Obok Donalda Tuska pojawi się jeszcze dwóch kandydatów, jeden lewicowy i drugi będzie niezależny. Z tej trójki zostanie wyłoniony prezydent. Donald Tusk przejdzie do drugiej tury, ale chyba raczej nie wygra. Według mnie, powtórzy się scenariusz z poprzednich wyborów, przegra "o włos" z kandydatem niezależnym.
Co wydarzyć się może na świecie?
Muszę się odnieść do wizji politycznych, które robiłem na 2009 rok. Otóż przewidywałem duże prawdopodobieństwo poważnego konfliktu zbrojnego w świecie, najprawdopodobniej w miesiącach lipiec - sierpień. Co prawda zastrzegłem się, że nie jestem pewien, czy do niego dojdzie, ale przewidywałem - z dużym prawdopodobieństwem. Wszyscy się cieszymy, że tego konfliktu nie było, ale ja muszę powiedzieć, że ciągle odczuwam bardzo realną groźbę jego zaistnienia. Światu nadal bardzo poważnie grozi wojna. Najbardziej zainteresowane wybuchem wojny są Stany Zjednoczone Ameryki. Wojna z udziałem USA , oczywiście poza granicami tego kraju, byłaby świetnym lekarstwem dla chorej gospodarki, sposobem na jej cudowne uzdrowienie. Świat ze zdziwieniem przyjął nagrodę pokojowego Nobla dla Baracka Obamy, a może szacowne jury wcale nie przeceniło jego zasług dla pokoju, lecz dało mu nagrodę "zapobiegawczo", uprzedzając ewentualny rozwój wydarzeń? Nie przystoi laureatowi pokojowej nagrody Nobla wszczynać wojny, ale mimo wszystko uważam, że USA będą dążyły do rozpoczęcia takiego konfliktu.
Teraz czas na Superekspress. 2 stycznia gazeta opublikowała tekst, w którym znajduje się wizja jasnowidza dotycząca roku 2010.
To nie będzie dobry rok! Marcinkiewicz nie rozstanie się z Izabelą, mimo że jej nie kocha. Zwiększy się bezrobocie, Dorn nie pogodzi się z Kaczyńskim, a lato będzie ładne i gorące! O tym, jaki będzie przyszły rok, specjalnie dla Czytelników "Super Expressu" opowiedział jeden z najsłynniejszych jasnowidzów na świecie Krzysztof Jackowski.
Sytuacja międzynarodowa. W połowie roku dojdzie do wydarzenia inspirowanego przez USA, które spowoduje niespotykaną krytykę skierowaną na to mocarstwo przez niemal połowę demokratycznego świata. Cały czas w swoich wizjach widzę wojnę, która może mieć wpływ na cały świat! Wojnę, krew i mnóstwo ofiar. I to wydarzenie najbardziej mnie niepokoi. I jest coraz bliżej.
Gospodarka. Według jasnowidza światowy kryzys, który rozpoczął się w USA i który Jackowski przepowiedział z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, będzie cały czas się pogłębiał! - Kryzys może potrwać przynajmniej trzy lata! Polacy zobaczą jego prawdziwe oblicze i odczują skutki tej katastrofy dopiero w 2010 roku! Zwiększy się bezrobocie, zaczną umierać usługi i handel. Unia Europejska stanie się ostrożniejsza w wydawaniu pieniędzy - a to właśnie unijne środki przeznaczone na budowę autostrad i dróg oraz przygotowanie mistrzostw dały nam dodatki PKB - prognozuje Jackowski. - Zwykłym ludziom na pewno będzie gorzej.
Polityka i wybory prezydenckie. Kryzys będzie miał olbrzymi wpływ na to, co wydarzy się w 2010 roku w polityce. PO będzie tracić poparcie. Wyborcy będą odpływać do innychpartii, w tym lewicowych. Najbardziej stabilną sytuację będzie miało PiS, które ma stały i w miarę stabilny elektorat. Ale za mały, aby przejąćwładzę. Koalicja PO-PSL przetrwa. Wczesną wiosną zostaną ujawnione jakieś nowe fakty - być może związane z aferą hazardową - które spowodują gwałtowny spadek poparcia dla PO i Donalda Tuska, który z tą aferą będzie osobiście związany. Dlatego wybory prezydenckie może wygrać nie Tusk, nie Kaczyński, ale jakiś trzeci - niezależny kandydat! - Kaczyński na pewno będzie miał trzecie miejsce. Pierwsze albo Tusk, albo - co oceniam jako bardzo prawdopodobne - trzeci, niezależny kandydat, którego nazwisko poznamy jeszcze wiosną. Do polityki może wrócić Kazimierz Marcinkiewicz. - Bez przesadnego sukcesu. Ale z Izabelą przy boku, która by z nim już dawno nie była, gdyby nie presja wytworzona przez... media! To już chyba nie miłość, a medialny przymus - dodaje jasnowidz.
Pogoda. Zima będzie mroźna. Wiosna dość chłodna i przyjdzie bardzo szybko. Za to lato - ładne i ciepłe. - Można spokojnie planować urlop nad polskim morzem! - twierdzi jasnowidz. Wyrazistość pór roku powinna cieszyć rolników - plony powinny być obfite. Jackowski w swoich wizjach nie widzi na szczęście jakichś wielkich klęsk żywiołowych, które mogłyby pustoszyć nasz kraj w 2010 roku.
Rady dla naszych Czytelników. Ze względu na pogłębiający się kryzys, który będzie miał bardzo duży wpływ na Polskę, Jackowski radzi wszystkim, aby rok 2010 był rokiem oszczędności! - Nie zadłużajmy się, jak najszybciej spłaćmy stare zobowiązania, większe inwestycje odłóż-my na przyszłe lata. Pogarszająca się koniunktura spowoduje spadek obrotów, dlatego zalecam wielką ostrożność w wydawaniu pieniędzy. Najgorsze pod tym względem będzie drugie półrocze roku. Zanim wydamy każdą złotówkę, kilka razy ją obejrzyjmy - radzi jasnowidz. - Wszystkim Czytelnikom "Super Expressu" życzę szczęśliwego Nowego Roku! Oby te najczarniejsze z moich wizji nigdy się nie spełniły!
Naszym czytelnikom jesteśmy winni małe wyjaśnienie dotyczące Krzysztofa Jackowskiego. Prezes FN Robert Bernatowicz zgodził się na odpowiedzenie na kilka pytań dotyczących jasnowidza.
JMZ: Wiele osób pyta, dlaczego na stronach FN nie ma nowych materiałów dotyczących Jackowskiego. Czytałeś te e-maile?
RB: Owszem, ale ja już to wyjaśniałem w „Dzienniku Pokładowym”. Od kilku miesięcy nie mam możliwości, aby nie tylko spotkać się z Jackowskim, ale nawet nagrać jego wypowiedź. Zawsze wygląda to w ten sam sposób. Jackowski dzwoni, obiecuje tym razem się spotkać, wszystko wyjaśnić, odpowiedzieć na pytania. Podaje jakiś termin, po czym oczywiście nie oddzwania. Kiedy ja próbuję się do niego dodzwonić albo nie odbiera telefonu, albo... nagle wyłącza telefon! Tego typu zachowania od lat niestety stosuje nagminnie wobec swoich klientów, którzy potem rozżaleni mają pretensje do nas, ale ja jestem zbyt poważnym człowiekiem i zbyt cenię swój czas, żeby to tolerować. W pewnym sensie rozumiem go, bo jest mu głupio... zwłaszcza wobec mojej osoby.
JMZ: Możesz coś więcej powiedzieć o tym?
RB: Tak. Znam Krzyśka od 20 lat, obserwuje jego fenomenalny talent, znam jego wielkie strony i słabości. Od kilku miesięcy związał się z człowiekiem, z którym robi biznesy, o którym ja mam opinię bardzo jednoznaczną. W rozmowach telefonicznych Jackowski podzielał moje zdanie w pełni, a nawet był jeszcze bardziej radykalny w ocenach tego człowieka, ale... no cóż... jeśli chodzi o szmal, to – jak wiesz Gosiu – Jackowski nie ma żadnych sentymentów. Więc na pewno jest mu głupio, ale... to nie ma znaczenia. Myślę, że wcześniej czy później nasze relacje wrócą do normalności. Na razie nie mam zamiaru umawiać się na nagranie, do którego i tak nie dojdzie, gdyż Jackowski w ostatniej chwili postanowi nie odbierać moich telefonów. Nie mam na to czasu.
JMZ: Czy nie sądzisz, że jego ubiegłoroczne wizje też w pewien sposób...
RB: ...wpływają obecnie na jego zachowanie?
JMZ: Tak.
RB: W sumie istotnie te szumne zapowiedzi o wojnie światowej nie sprawdziły się, co z pewnością odczuł boleśnie jako porażkę. Zresztą, ja się w ogóle dziwię, że decyduje się rozmieniać swój boski dar na drobne i zgadza się opowiadać te farmazony o związku Marcinkiewicza czy kłopotach Tuska. Facet, który zamykając oczy bezbłędnie wskazuje miejsce zakopania zwłok nie powienien w ogóle zgadzać się na takie bzdury... ale powtarzam, to tylko moje zdanie. Ludzie są spragnieni jak wody na pustyni jego „wizji o kryzysach i wojnach”, uwielbiają to i Jackowski im to daje. Mam jednak nadzieję, że jest świadomy, jaka cena się z tym wiąże.
JMZ: W ostatnich latach nagrałeś wiele materiałów wideo z udziałem Jackowskiego, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Czy zamierzasz je opublikować na stronach?
RB: A tak, faktycznie, trochę tego jest... Problemem jest brak czasu. Zmontowanie tych materiałów, wstawienie ich na portal i opisanie wymaga czasu, którego mi jak dobrze wiesz brakuje. Jego relacje o odnalezieniu zwłok są na tyle ponadczasowe, że można je opublikować w każdej chwili. Na razie mamy przed sobą ważne projekty, które ruszą w styczniu. Mam nadzieję, że będzie moment – choć chyba nie w tym roku - kiedy Krzysztof Jackowski zdecyduje się pomóc nam w ich realizacji, gdyż jego talent jest istotnie bardzo ważny i unikalny.
/rozmawiała JMZ, FN/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 86124x | Ocen: 89
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie