Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 73968x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Jasnowidząca z Tęgoborza trafnie przewidziała wybuch II Wojny Światowej
Robiąc mały „przegląd” naszych materiałów przeznaczonych do publikacji musimy zaprezentować jeszcze jeden tekst dotyczący przepowiedni. Jest to materiał wyjątkowy z tego powodu, że owa przepowiednia na pewno częściowo się sprawdziła. Wybuch II Wojny Światowej został absolutnie słusznie nakreślony przez wierszowany tekst znany jako „Przepowiednia z Tęgoborza”. Na łamach portalu FN o tej sprawie jeszcze nie pisaliśmy i trzeba ten błąd szybko naprawić.
Nasi czytelnicy od czasu do czasu wspominają w e-mailach o tej przepowiedni, która krążyła w czasie okupacji podawana sobie przez naszych rodaków „z ręki do ręki”. Budziła nadzieję, że „zarówno faszystowski, jak i komunistyczny potwór” wreszcie padnie martwy. Jest to przepowiednia także osobliwa, gdyż jest to wiersz. Ale po kolei.
Wszystko zaczęło się od hrabiego Władysława Wielogłowskiego, który mieszkał w Tęgoborze, małej polskiej wsi, gdzie miał majątek. W XIX wieku była moda na interesowanie się duchami i spirytyzmem. Hrabia do swojego domu zapraszał ludzi, którzy mieli pozazmysłowe umiejętności. Najciekawsze wydarzenie miało miejsce 23 września 1893 roku, kiedy to do domu hrabiego przyprowadzono kobietę, która miała wyjątkowo dar – potrafiła kontaktować się z duchami zmarłych. Szczegółów tego spotkania nie znamy, ale to, co na temat jego życia powiedziała owa kobieta zrobiło na Władysławie Wielogłowskim kolosalne wrażenie. Podobno nawiązała kontakt z duchem, który powiedział, że jest duchem naszego wybitnego poety Adama Mickiewicza. Miał on za jej pośrednictwem przekazać wierszowaną historię dotyczącą przyszłości Polski.
Hrabia Wielogłowski ją zapisał, lecz była ona w 1893 roku zupełnie niezrozumiała. Aleksander Wielogłowski oddał przepowiednię do Biblioteki Ossolińskich we Lwowie, gdzie została zapisana w archiwach na długo przed 1900 rokiem. Nadano jej nazwę „Przepowiednia z Tęgoborza wierszem spisana”.
Kilka lat później hrabia zmarł, a jego majątek przejął bratanek Aleksander Wielogłowski. Robiąc remanent rzeczy pozostawionych przez hrabiego natrafił na tę przepowiednię. Spodobała mu się, choć – przypomnijmy to raz jeszcze – była wówczas zupełnie nieczytelna.
Kolejna ważna data w losach przepowiedni to rok 1912, kiedy na jej przedruk zdecydowała się Gazeta Narodowa. Sporo osób ją przeczytało i ktoś widać zapamiętał, gdyż jej przedruk został wysłany w 1939 roku do redakcji Ilustrowanego Kuriera Codziennego. Był 27 marca 1939 roku, kiedy Kurier na całej stronie przedrukował „Przepowiednie z Tęgoborza”. Mowa tam była o ataku na Polskę dwóch mocarstw, o tragicznych wydarzeniach, które wtedy na siedem miesięcy przed wybuchem wojny wydawały się irracjonalne. Publikacja przepowiedni spotkała się z zerowym odzewem.
Wszystko zmieniło się po 1 września 1939 roku, kiedy nagle ktoś sobie przypomniał o tej przepowiedni na zasadzie „ja gdzieś o tym czytałem, co teraz widzę na własne oczy”. Marcowy numer Kuriera został szczęśliwie znaleziony, a przepowiednia została natychmiast powielona i rozpowszechniona w całej Polsce budząc iskierkę nadziei, że kiedyś Polska odzyska niepodległość.
Po wojnie, pełny tekst przepowiedni znalazł się we wstępie do książki Zbigniewa Załuskiego „Czterdziesty czwarty”. Podobno oryginał przepowiedni przepadł w czasie wojny
A oto ten – trzeba przyznać – dość intrygujący tekst.
Trudno ludzkie ustalić losy, gdy zmienność warunków odmienia to, co wczoraj trwałym
było, a jutro istnieć przestaje.
W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.
Polska powstanie ze świata pożogi,
Trzy orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.
Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.
Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.
Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.
Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.
W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.
Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.
Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.
U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.
Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.
Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.
Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.
Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.
Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.
Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią.
A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.
Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.
Tekst tej przepowiedni świadczy, że jej autor – kimkolwiek był – dość trafnie przewidział zarówno początek II Wojny Światowej, jak i jej koniec. Natychmiast zwraca także uwagę sformułowanie „pomazaniec z Krakowa”, co jednoznacznie pokazuje, że jest to proroctwo dotyczące wyboru Karola Wojtyły na tron papieski. O przypadku raczej nie ma co mówić – wspomniane w tekście „trzy korony” znajdują się w herbie papieży.
Zwolennicy autentyczności przepowiedni podkreślają, że niektóre opisane wydarzenia niemożliwe były do przewidzenia w 1893 r. - wojna światowa, upadek trzech imperiów zaborczych i odrodzenie państwa polskiego.
Ta publikacja zamyka nasz krótki dwuodcinkowy cykl poświęcony przepowiedniom, ale w ramach „porządkowania” naszych archiwów musimy wspomnieć jeszcze o dwóch sprawach. Pierwsza to e-mail naszego załoganta o spotkaniu z amerykańskim medium, Robertem Torn Lake`em.
Robert Torn Lake czyli „Medicine Men” o przyszłości świata.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Jeden z najbardziej uznanych Indiańskich Naturalnych Lekarzy, a przyszłe zdarzenia w Polsce i na świecie
Dzień dobry,
Z niepokojem i zainteresowaniem zbieram i porównuję przekazy dotyczące najbliższej przyszłości, pochodzących od osób przynależących do różnych kręgów kulturowych. Wiele ostatnich lat, to intensywna praca nad własnym rozwojem, dzięki kontaktom z tak wspaniałymi ludźmi jak Robert Torn Lake.
W tą niedzielę (czyli dzisiaj 12. 10) wróciłem z USA, ze spotkania z Robertem Torn Lake, zwanym Medicine Grizzly Bear. Robert jest pół krwi Indianinem, od kilkudziestu lat pomaga wielu osobom jako Medicine Men. Jest autorem paru książek opowiadających o naturalnym sposobie leczenia (na naszym rynku pojawiło się tłumaczenie książki pt Native Healer). Sam nie lubi słowa szaman. Jak powiada, szereg z jego nauczycieli - szamanów, którzy to posiadali dar leczenia, korzystało z dobrych i złych źródeł energii. Robert uważa się za osobę, która leczy wyłącznie w oparciu o miłość i dobrą, pozytywną energię.
Robert posiada także zdolności przepowiadania przyszłości (np.trzykrotnie informował administrację USA o planowanych zamachach na ówczesnego prezydenta Ronalda Reagan’a).
Bobby przyjechał po mnie nocą na lotnisko, białym, rozpadającym się vanem. Około 65 letni, indiański szaman pachnący tytoniem.... W dresie, z amuletem na szyi, rozpuszczone długie, siwe włosy. Dalszą podróż rozpoczęliśmy od Jego modlitwy wypowiedzianej przy dymiącym „niedźwiedzim korzeniu”. Spędziliśmy następnego dnia 10 wspaniałych dla mnie godzin. Wiele opowiadał o tradycji Indian, o naturalnych prawach, o tym jak leczy i jak leczyć, a także jak się zabezpieczać przed tym, co zagrażające dla naturalnych uzdrowicieli.
To co zrobiło na mnie najwieksze wrażenie, to Jego zmartwienie, a powiedziałbym, że Jego lęk. Przesyłam Wam link do przepowiedni – proroctwa Roberta
http://www.nativehealer.net/Healer2005/prophecies.html
Tak jak wiele innych obdarzonych darem (ale także i brzemieniem) osób, Robert już teraz przeżywa nadchodzące zdarzenia, śmierć wielu ludzi, zalanie wodami oceanu części USA i w konsekwencji zmianę mapy. Długo rozmawialiśmy na temat przyczyn nadchodzących zdarzeń, prowadzących do tzw. „purification” czyli oczyszczenia. Bobby jest wspaniałym mówcą, chwilami byłem zasłuchany w Jego opowieść jak dzieciak, aczkolwiek udało mi się nie zapomnieć i porozmawiać o tym, co tak naprawdę skłoniło mnie do dalekiej wyprawy.
Pytałem Bobiego, o konkretne wskazówki, które mogą być dla nas istotne w nadchodzących zdarzeniach. Czego szukać, co robić aby móc wyprowadzić z nadchodzących burzliwych czasów możliwie jak największą liczbę osób.
Bobby raz i drugi usłyszał to pytanie, zmienił wątek dyskusji, wyszedł przed dom zapalić papierosa (w właściwie tytoniowego skręta). Przed obiadem rozmawialiśmy na szereg kolejnych tematów, w pewnym momencie Bobby, przerwał opowieść, popatrzył na mnie znacząco i powiedział: „Tom, mówiłem Ci jak medytować, jak oczyszczać miejsca, w jaki sposób patrzyć-diagnozować ludzi, ale to wszystko nie jest tak istotne. Jeśli chodzi o przyszłość, to najważniejsze jest dla Was.....” i tu dał kilka wskazówek. Na tyle konkretnych i szczegółowych, na ile moga być szczegółowe wskazania kogoś, kto nie pochodzi z naszej kultury i nie zna naszych miejsc.
Na koniec wracamy do Wangi, niewidomej jasnowidzącej z Bułgarii. Po naszej publikacji wiele osób prosiło nas, aby przetłumaczyć z rosyjskiego ów tekst zawierający konkretne daty przyszłych wydarzeń, o których mówiła Wanga. Spełniamy tę prośbę i oto ten przetłumaczony tekst:
Przepowiednie jasnowidzącej Wangi:
2010 - Trzecia Wojna Światowa, która rozpocznie się 10 listopada i zakończy w październiku, 2014 roku. Rozpocznie się dość typowo - od prowokacji i lokalnej wojny, gdzie zostanie użyta broń chemiczna (i/lub nuklearna).
2011 - W wyniku opadu radioaktywnego północna półkula Ziemi będzie niemal pozbawiona fauny i flory. Następnie wrogowie zaczną chemiczną wojnę przeciwko pozostającym przy życiu Europejczykom.
2014 - Większość ludzi (na półkuli północnej) zginie w wyniku raka i innych chorób skóry spowodowanych naprominiowaniem i chemikaliami.
2016 - Europa prawie w całości wyludniona.
2018 - Chiny stają się potęgą światową. Wydobycie ropy naftowej się kończy.
2023 - Niewielkiej zmianie ulega orbita Ziemi.
2028 - Zostanie wynalezione nowe źródło energii. Panuje głód. Zostaje wysłany załogowy statek na Wenus.
2033 - Tereny polarne topnieją. Podnosi się poziom oceanów.
2043 - Europa i świat zaczynają się ekonomicznie odradzać. "Europa w większości muzułumańska".
2046 - Każdy ludzki organ może być stworzony od podstaw. Transplantacja ogranów staję się najbardziej efektywną metodą leczenia.
2066 - Podczas ataku na "Muzłumański Rzym", Stany Zjednoczone użyją nowego typu broni - "broń klimatyczna". Konsekwencją jej działania jest całkowite ochłodzenie klimatu na terytorium wroga.
2076 - "Bezklasowe społeczeństwo".
2084 - Nautra wraca do życia po wojnie nuklearnej.
2088 - Pojawia się nowa choroba - ludzie starzeją się w ciągu chwili!
2097 - Ludzie znajdą lekarstwo na ww. chorobę.
2100 - Pojawia się sztuczne słońce oświetlające ciemną stronę Ziemi (tą, zwykle pogrążoną w ciemnościach nocy).
2111 - Ludzie są w stanie łączyć elektronikę i ludzki organizm. Powstają cyborgi.
2123 - Wojny lokalne między mniejszymi państwami. Wielkie mocarstwa pozostają obojętne.
2125 - Na Węgrzech odnotowuje się pierwszy kontakt z inteligentną cywilizacją spoza Ziemi.
2130 - Ludzie rozpoczynają budowę "podwodnej koloni".
2164 - "Zwierzęta zmieniają się w pół-ludzi".
2167 - Powstaje nowy system religiny, który obejmie całą Ziemie.
2170 - Wielka susza.
2183 - Kolonia na Marsie staje się jądrowym mocarstwem i domaga się niepodległości od Ziemi.
2187 - Dwie, ogromne erupcje Wulkanów zostaną powstrzymane w ostatniej chwili zapobiegając tragedii.
2195 - Podwodna kolonia zostaje ukończona i nadaje się do życia.
2196 - Rasy azjatyckie i Europejskie zostaną kompletnie wymieszane.
2201 - Na Słońcu zwalniają procesy termojądrowe. Spada temperatura na Ziemi.
2221 - W konsekwencji poszukiwań pozaziemskiego życia ludzi natrafią na coś strasznego.
2256 - Zapomniany/zagubiony statek kosmiczny przenosi na ziemię nieznaną chorobę.
2262 - Planety stopniowo zmieniają swoje orbity. Mars jest bombardowany przez komety.
2271 - Zmianie ulegają pewne prawa fizyczne.
2273 - Wszystkie rasy na ziemi mieszają się. Powstaje nowa.
2279 - Ludzie odkrywają możliwość uzyskiwania energii "z niczego".
2288 - Ludzie potrafią cofnąć się w czasie. Kontaktują się też z obcymi.
2291 - Słońce słabnie. Pojawiają się koncepcje jego ponownego "aktywowania".
2296 - Ogromna eksplozja na słońcu. Zmienia się grawitacja. Stacje kosmiczne i satelity spadają na Ziemię.
2299 - We Francji masowe protesty przeciwko Islamowi.
2302 - Nowe i nieznane prawa oraz sekrety wszechświata zostają wyjawione.
2304 - Tajemnica księżyca zostaje odkryta.
2341 - "Coś strasznego" zbliża się do Ziemi.
2354 - Usterka jednego ze sztucznych słońc prowadzi do suszy.
2371 - Wielki głód.
2378 - Pojawia się nowa rasa ludzka.
2480 - 2 sztuczne słońca się zderzają. Ziemia pogrąża się częściowo w ciemności.
3005 - Wojna na Marsie. Trajektoria planety zostaje naruszona.
3010 - Kometa uderza w księżyc. Wokół Ziemi zaczyna krążyć pas planetoid.
3797 - Do tego czasu zniknie życie na Ziemi, jednak ludzkość będzie już na tyle rozwinięta aby zorganizować życie w innych układach planetarnych (o tym samym roku Nostradamus wspomina w swoich Centuriach, jako o końcu świata - przyp. ja).
3803 - Nowa planeta jest stopniowa zaludniana. Klimat nowej planety ma wpływ na ludzi - mutują.
3805 - Wojna między ludźmi o surowce. Ponad połowa ginie.
3815 - Koniec wojny.
3854 - Rozwój cywilizacji praktycznie zatrzymuje się. Ludzie żyją stadami, jak zwierzęta.
3871 - Nowy prorok mówi ludziom o prawach, moralności i religi.
3874 - Nowy prorok zyskuje ogromne poparcie wśród ludzi. Powstaje globalna religia.
3878 - Ludzie całkowicie zapominają o nauce powierzając swoje życie prorokowi.
4302 - Powstają nowe miasta. Nowy kościół wspomaga naukę i technologię przez co jej rozwój gwałtownie przyspiesza. Naukowcy znajdują wspólne mechanizmy we wpływie wszystkich chorób na organizm człowieka.
4304 - Zostaje wynalezione niezależne lekarstwo na każdą istniejącą chorobę.
4308 - Dzięki mutacji ludzie są w stanie wykorzystać ponad 30% możliwości swoich mózgów. Uczucie zła i nienawiści przestaje istnieć.
4509 - Ludzie osiągają rozwój na tyle wysoki aby móc rozmawiać z czymś, co my nazywamy bogiem.
4599 - Ludzie osiągają nieśmiertelność.
4674 - Rozwój cywilizacji osiągnął swój szczyt. Liczbę ludzi żyjących na wielu planetach szacuje się na 340 miliardów. Ludzie zaczynają asymilować się z obcymi, inteligentnymi rasami.
5076 - Zostaje odkryta granica wszechświata. Co za nią - nikt nie wie.
5078 - Zostaje podjęta decyzja o przekroczeniu granicy wszechświata mimo, że 40% populacji jest przeciwko.
5079 - Następuje coś, co Vanga określa mianem końca świata.
I na koniec, jej ostatnie słowa, wypowiedziane przed śmiercią:
"Nadejdą czasy cudów, kiedy nauka poczyni wielkie odkrycia w dziedzinie tego, co niematerialne. Będziemy świadkami nadzwyczajnych odkryć archeologicznych, które zasadniczo zmienią wiedzę o świecie starożytnym. Całe ukryte złoto wyjdzie na powierzchnię, opuszczając wody. Tak postanowiono z góry."
Komentarze: 0
Wyświetleń: 73968x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie