Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 49072x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Zbliża się oczyszczenie Ziemi – ostrzega Medicine Grizzly Bear
Kilka dni temu na naszym portalu ukazał się tekst, w którym było wspomniane o niezwykłej postaci z USA, jaką jest Robert Torn Lake, zwany Medicine Grizzly Bear. Przypominamy, że Robert jest pół krwi Indianinem, od kilkudziestu lat pomaga wielu osobom jako Medicine Men. Jest autorem paru książek opowiadających o naturalnym sposobie leczenia (na naszym rynku pojawiło się tłumaczenie książki pt Native Healer). Sam nie lubi słowa szaman. Jak powiada, szereg z jego nauczycieli - szamanów, którzy to posiadali dar leczenia, korzystało z dobrych i złych źródeł energii. Robert uważa się za osobę, która leczy wyłącznie w oparciu o miłość i dobrą, pozytywną energię.
Robert posiada także zdolności przepowiadania przyszłości (np.: trzykrotnie informował administrację USA o planowanych zamachach na ówczesnego prezydenta Ronalda Reagan’a).
Po naszej publikacji dostaliśmy e-mail od Pawła, naszego czytelnika.
To: nautilus
Subject: Tłumaczenie tekstu
Halo Mostek Kapitański !
Tekst dotyczący Roberta Torn Lake'a, który został podany w odnosniku www w artykule pt." Jasnowidząca z Tęgoborza trafnie przewidziała wybuch II Wojny Światowej" z 17 stycznia, zainteresował mnie na tyle, że postanowiłem go przetłumaczyć. Co prawda nie tą część proroczą, która jak widać się nie sprawdziła, ale samo podsumowanie, które uznałem za ciekawe i pouczające, warte nagłośnienia i nawiązujące do publikowanego już na stronach FN filmu, w którym wypowiada się Starszyzna Indiańska.
Przekierowanie do proroctwa Roberta Torn Lake'a:
http://www.nativehealer.net/Healer2005/prophecies.html
I film:
Tłumaczenie:
Ludzie, którzy usłyszeli o tej lub innych przepowiedniach, często zadają mi pytanie: "Co mamy z tym zrobić?" Ja jednak nie wiem czy jestem w stanie im odpowiedzieć. Pytają mnie również "Dlaczego to wszystko ma się wydarzyć, o ile w ogóle się wydarzy?" I tutaj również nie jestem pewien czy znam odpowiedź na to pytanie. Uważam, że z tym jest tak jak z czymkolwiek innym w życiu, możemy wierzyć i próbować przygotować się na taką możliwość, poukładać to sobie jakoś inaczej lub w ogóle zignorować.
Jak mniemam, odpowiedź jest indywidualna, a może nawet i grupowa. Nasza Rdzenna Starszyzna uczy nas, że Wszechświat jak i Natura działają w oparciu o sprecyzowany system praw. Są to prawa zarówno duchowe jak i fizyczne. Weźmy na początek zachodni model pojmowania świata i dla przykładu prawo z fizyki, które mówi: "Każdemu działaniu towarzyszy stosowna odpowiedź". Ta odpowiedź może być dodatnia (pozytywna), ale może też być ujemna (negatywna). Rdzenna Starszyzna nauczała nas aby żyć według Prawa Wzajemności, czyli "nie brać nic, jeśli nic od siebie nie dajesz w zamian". Ta zasada dotyczy tak samo roślinki czy leczniczego ziela, żywności, wody, jak też zwierzyny łownej, ryb służących za pokarm, zasobów naturalnych potrzebnych do przetrwania lub dla celów obrzędowych, albo do modlitwy, np. błagalnej.
Tak czy inaczej, cykl jest przerwany. Bogactwa naturalne się wyczerpują.
Wszystko w Naturze posiada swojego własnego ducha, który w dodatku jest połączony z Wielkim Duchem. Stąd też nasza Starszyzna od zawsze doradzała nam aby okazywać Szacunek. Jest on kolejnym starożytnym prawem, innymi słowy można powiedzieć tak: "dostarczmy zapłatę, ofiarujmy dar lub datek, miejmy coś do oddania, a otrzymamy to czego potrzebujemy i to z nawiązką". Żyjąc według naszej rdzennej tradycji od zawsze okazywaliśmy szacunek Kreatorowi, Naturze, Duchowi i naszym przodkom, ofiarowując im tytoń i/lub żywność, zanim siłą zabraliśmy życie i ducha jakiejkolwiek żywej materii. Ochrona przyrody i zachowywanie jej czystości to część tej filozofii. Z kolei jej fundament to symboliczna moc, sens i cel Cyklu. Życie jest nienaruszalne i święte, zawsze związane z okazywaniem szacunku, ponieważ wszystko co odchodzi, to też przychodzi i jest albo pozytywne (dodatnie), albo negatywne (ujemne). Nie możemy po prostu cięgle brać nie dając niczego w zamian, bo inaczej zniszczymy samych siebie.
Podsumowując, wydaje się, że ludzkość nie pamięta, że Matka Ziemia i cały Wszechświat to Doskonały Cykl. Mają w niepamięci odwieczne prawa Natury i Wszechświata lub postanowili je ignorować. Mimo, że niektóre kultury i religie odwołują się do Praw Wielkiego Kreatora, to jednak stają się zbyt chciwi, zbyt pyszni i żyją w oderwaniu od Natury aby je prawidłowo stosować. W związku z tym ludzkość sama sobie kreuje swój własny problem. Sami sobie tworzymy choroby. W takim razie odpowiedź na pytanie "dlaczego?" powinna być oczywista.
Natura podąża przez cykle. "Wielkie Oczyszczenie", jak niektórzy rdzenni przywódcy duchowi i prorocy je nazywają, jest tylko kolejną częścią uniwersalnego cyklu. Jedni przetrwają go, inni nie. Czy jest to forma kary od rozgniewanego Boga, rozdrażnionych duchów i sił Natury, czy może po prostu jest to ujemna fizyczno-duchowa odpowiedź, która wynika z naturalnego prawa? To wszystko zależy od własnej percepcji, wierzeń i sposobu pojmowania rzeczywistości.
W jaki sposób ludzie mogą się przygotować na to potencjalne oczyszczenie? Porada Starszyzny jest następująca:
- Po pierwsze, jako istoty ludzkie, zarówno indywidualnie jaki i wspólnie, musimy wziąć odpowiedzialność za nasze negatywne myśli i działania skierowane przeciwko Ziemi.
- Musimy rozpocząć sprzątanie całego bałaganu, który spowodowaliśmy. Trzeba spróbować odtworzyć te dobra, które zostały zanieczyszczone, zniszczone lub wyczerpane.
- Trzeba nauczyć się żyć tak, aby wziąć odpowiedzialność za własne ziałania. Należy spróbować wywrzeć polityczny nacisk na przemysł, rządy, całe społeczności, jak też na jednostki, tak aby wspomóc znalezienie rozwiązań, dzięki którym uda się usunąć zanieczyszczenie i naprawić zniszczenie spowodowane przez tą tzw. "cywilizację" i postęp techniczny.
- Powinniśmy rozpocząć oczyszczanie własnego umysłu, ciała i duszy poprzez wykorzystywanie starożytnych rytuałów i ceremonii, które od niepamiętnych czasów były wykonywane na Ziemi, zgodnie ze świętym prawem i naturalnymi cyklami.
- Teraz też nastał czas, aby przywrócić i wykonywać ceremonie lecznicze dla Ziemi, modlić się w jej intencji i pomagać sobie nawzajem.
- Dalej Starszyzna radzi, że być może powinniśmy rozpocząć przygotowania do przetrwania, pomagając jedni drugim przygotować się na Wielkie Oczyszczenie. Niechaj bogaci wspomagają biednych, światli niechaj budzą nieświadomych, niechaj ci co mają wiele podzielą się z tymi, którym nie starcza. Wszystko to musi być wykonywane z dobroci serca i jako efekt obranej
drogi duchowej.
Dla rdzennych mieszkańców Ameryki Starszyzna ma takie oto przesłanie:
- Jesteście pierwotnymi opiekunami tego lądu. Przywróćcie z powrotem wasze święte tańce, rytuały i ceremonie.
- Wykonujcie religijne czynności w czystości i zgodnie z tradycyjnymi zwyczajami i prawem: bez alkoholu, bez narkotyków, ze wstrzemięźliwością seksualną, unikając okresów menstruacyjnych o podwyższonej energii.
- Nie nagrywajcie, ani nie fotografujcie tych czynności, nie sprzedawajcie religii za pieniądze, bo inaczej te obrzędy będą pozbawione ducha. Te święte tańce i ceremonie zostały nam dane na samym Początku jako narzędzia i wiedza, dzięki którym możemy pomóc utrzymać świat w równowadze.
Dla nie-Indian Starszyzna ma taką radę:
- Z uwagi na wypełnianie naszych świętych obowiązków i w imię naszej odpowiedzialności, za tą ziemię, jako jej opiekunowie, potrzebujemy zabezpieczenia, ochrony, i poszanowania dla naszej tradycyjnej religii i kultury oraz naszych świętych miejsc i centrów mocy. Tyczy się to tych miejsc, z których czerpiemy wiedzę, moc i zasoby potrzebne do wspomożenia procesu leczniczego tej Planety i siebie nawzajem.
Miejsca święte i tereny kultu, w wielu różnych częściach świata, dla wielu różnych ras i kultur ludzkich, zostały obrane przez Wielkiego Kreatora, z powodu i dla celu takiego jak: utrzymanie Ziemi w równowadze oraz jako sposób, aby na drodze duchowej poradzić sobie z pewnymi naturalnymi katastrofami i chorobami.
Innymi słowy zaniepokojeni ludzie, którzy chcą się przygotować na to domniemane "Wielkie Oczyszczenie" mogą wspierać Rdzennych Amerykanów w ich prawach tubylczych i administracyjnych. Sprawdźcie czy wasze rządy aprobują i honorują akt dotyczący wolności religijnej Indian. Upewnijcie się, że w związku z tym wasz rząd, duże korporacje, wyzyskiwacze i
turyści pozostawiają święte miejsca w spokoju. Wspomagajcie tradycyjnych, rdzennych uzdrowicieli i przywódców ceremonii.
Oni mają szacunek i możliwości, ale potrzebują pomocy od ludzi i od tego kraju podczas nadchodzących zmian na Ziemi i trudnych czasów. Nikt nie zna Ziemi lepiej niż ci ludzie, a bez ich unikatowej wiedzy, mocy i zdolności, trudno będzie komukolwiek przetrwać w przyszłości. Historia już udowodniła ten fakt dla wielu kultur.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 49072x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie