Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 66699x | Ocen: 9
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Tajemnice Księżyca.
Ostatnie dni przyniosły deklaracje Kongresmenów amerykańskich, że ze względu na trudności budżetowe prawdopodobnie zostanie odłożony w czasie słynny program „powrotu na Księżyc”, o którym już wspominał prezydent Barack Obama.
Jedną z najbardziej intrygujących kwestii związanych z lotami na Księżyc jest to, że od czasu programu Apollo NASA nie wysłała tam żadnych astronautów i nic nie wskazuje na to, żeby nosiła się z takim zamiarem w najbliższym czasie.
Ta sprawa skłania do ponownego zainteresowania się Księżycem i sięgnięcia do tego, co znaleźli nasi czytelnicy i przysłali na pokład okrętu Nautilus. Warto podkreślić, że temat „Tajemnic Księżyca” to żelazny temat wszystkich najbardziej uznanych światowych portali zajmujących się UFO. Dlaczego? Powód jest prosty: amerykańscy astronauci mieli widzieć o wiele więcej, niż to się powszechnie przyjęło sądzić. Nad powierzchnią Księżyca unosiły się Niezidentyfikowane Obiekty Latające, które bardzo uważnie śledziły kolejne fazy zdobywania Srebrnego Globu.
Brytyjski badacz UFO Timothy Good, posuwa się o krok dalej. W swojej książce „Beyond Top Secret” prezentuje tezę, że astronauci widzieli na Księżycu istoty pozaziemskie. Dowodem na tą kontrowersyjną teorię ma być rzekoma tajna rozmowa pomiędzy Neilem Armstrongiem a Buzzem Aldrinem z Apollo 11 a personelem naziemnej obsługi lotu, którą mieli podsłuchać radzieccy naukowcy.
Dr Władimir Ażaża, radziecki fizyk i matematyk, twierdzi, że spotkanie miało miejsce krótko po wylądowaniu, jednak relacja astronautów nigdy nie została wyemitowana publicznie, ponieważ została ocenzurowana przez NASA.
Maurice Chatelain, specjalista od spraw łączności, który w tym czasie pracował dla NASA, publicznie oświadczył, że spotkanie załogi Apollo 11 z istotami pozaziemskimi jest wielką tajemnicą NASA oraz że wszystkie misje Apollo były obserwowane przez UFO.
Pojawiło się natychmiast kilkudziesięciu autorów książek, którzy starali się obronić tezę, że był to jeden z powodów, dla których... Amerykanie odwołali loty na Księżyc, a wszystko było inscenizacją w holywodzkich studiach filmowych! NASA, nie chcąc ujawnić światu, że amerykańscy astronauci byli bacznie obserwowani przez UFO, zainscenizowali lądowanie na Księżycu.
Miało to zapobiec ewentualnej panice na wieść o tym, co naprawdę dzieje się w kosmosie. Ta teoria przegrywa jednak sromotnie z jednym argumentem, o którym wspominał między innymi najbliższy współpracownik reżysera Stanleya Kubrica, zmarły w 2008 roku nominowany wielokrotnie do oskara Harry Lange, który był jednym z autorów scenografii do słynnego filmu „Odyseja Kosmiczna 2001”. Zapytany kiedyś o to, co sądzi na temat teorii spiskowej dotyczącej „fałszerstwa Księżycowego”, Lange powiedział:
„Nie. Ani ja, ani Stanley nie zrobiliśmy tego. Zresztą wtedy wiele osób przeceniało możliwości naszego studia, a czasami byliśmy na granicy filmów animowanych. Zresztą, gdybyśmy nawet mieli zrobić wielogodzinną inscenizację lądowania na Księżycu i mieli nieograniczony budżet, to potrzebowałbym zatrudnić natychmiast około 2 tysięcy osób do wykonania dekoracji i przygotowania pojazdu.
Oprócz najlepszych charakteryzatorów, specjalistów od animacji i urządzeń do symulowania antygrawitacji przy pomocy sieci linek, dodatkowo musielibyśmy wyprodukować całe tony czegoś, co imitowałoby pył księżycowy, bo z tym sobie nie poradziliśmy w „Odysei”. Ta masa ludzi pracująca przy takie inscenizacji nigdy nie potrafiłaby się oprzeć pokusie, aby o wszystkim opowiedzieć mediom za – podejrzewam – niemałe pieniądze. Na planie zawsze ktoś robi zdjęcia mimo ostrych zakazów, przyprowadzał rodziny.
Ludzie są tylko ludźmi, możesz im zakazywać, a oni i tak w kieszeni portek przemycą aparat. Nie dalibyśmy rady nawet przy użyciu armii policjantów zapanować nad zwykłym ludzkim gadulstwem, najgorszą plagą ludzkości od jej powstania. Brak osób, które przyznały się do uczestniczenia w takiej inscenizacji, jest i będzie zawsze gwoździem do trumny wszelkich teorii spiskowych zakładających wielkie teatralne inscenizacje na rzecz rządu czy NASA. Proszę pamiętać, że takie inscenizacje nie wykonują agenci CIA, bo to są przeważnie beztalencia, ale artyści, najlepsi w swoich fachu artyści. A ich przed opowiedzeniem wszystkiego mediom nie powstrzymają ani groźby, ani prośby, ani zastraszenia. Artysta jest niesterowalny, to w pewien sposób próżny i spragniony sławy i rozgłosu szaleniec, gotowy donosić na najbliższych kolegów, jeśli mu się tylko dobrze zapłaci lub nagrodzi oklaskami. To bolesna prawda o naszym zawodzie. Bóg mi świadkiem, że do dziś sam bym wszystko wykablował na milion sposobów i nawet przez chwilę bym się nie wahał opowiedzieć o wszystkim za nawet psie pieniądze.”
Wielu naszych czytelników interesuje temat Księżyca, a także owych „dziwnych budowli”, które mają być na jego powierzchni, a także ciekawej teorii, że Księżyc jest... pusty w środku. Pojawił się ten motyw w e-mailu p. Patryka. Jest on bardzo długi i na potrzeby tej publikacji dokonaliśmy pewnych skrótów.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Księżyc
„Vitam Impendere Vero”
(...)
Pusty w środku
Zanim jeszcze Armstrong poleciał na Księżyc, na jego powierzchnię zrzucono wypalone człony napędowe bezzałogowych statków, które dokonywały lotów zwiadowczych i zostawiły na Księżycu sejsmometry (urządzenia reagujące na drgania skorupy) chcąc się upewnić czy wewnątrz księżyca nie zachodzą reakcje geotermiczne.
Urządzenia te za pomocą sygnałów radiowych przekazywały do Houston wyniki pomiarów drgań skorupy Księżyca. Pomiary te kilka razy wywołały zdziwienie naukowców. Okazało się bowiem, że uderzenie o powierzchnię naszego satelity dwunastotonowych członów napędowych rakiet wywołało lokalne "trzęsienie skorupy Księżyca", przy czym zdaniem wielu astrofizyków (m.in. Harolda Ureya z USA czy H. Wilkinsona z Wielkiej Brytanii) wyglądało to tak, jakby pod powierzchnią zbudowaną ze skał znajdowała się metalowa skorupa otaczająca jądro. Księżyc zabrzmiał jak dzwon. Drgania nietrwały sekundy czy minuty czy nawet godziny lecz nikłe echo „pozostawało” przez tygodnie. Analizując szybkość rozchodzenia się drgań w tej niby metalowej skorupie, określono nawet, iż jej górna warstwa leży ok. 70 km pod powierzchnią globu i ma grubość 60-70 km. Jeden z astrofizyków stwierdził, że wewnątrz Księżyca może się znajdować niewyobrażalnie wielka, "prawie" pusta przestrzeń o objętości 73,5 miliona metrów sześciennych.
Pod koniec lat 70. wykonano analizę komputerową składu chemicznego metalu, z którego miałaby być wykonana skorupa otaczająca wnętrze Księżyca. Mierząc szybkość przenoszenia się dźwięku wewnątrz tej warstwy, stwierdzono, iż głównie składa się ona z niklu, berylu, manganu, wolframu, wanadu, a przy tym zawiera stosunkowo mało żelaza.
Taki stop byłby idealnym pancerzem odpornym na przebicie mechaniczne i na dodatek całkowicie antykorozyjnym! Już tylko ta analiza wykazała, iż jest niemożliwe, by skorupa ta powstała jako twór naturalny. Amerykański miesięcznik omawiający tę sprawę w 1979 roku, podał też, że sejsmometry wykryły powtarzający się co 30 minut i trwający 1 minutę ciągły sygnał o wysokiej częstotliwości, który dobiega z wnętrza Księżyca, prawdopodobnie z głębokości około 960 km.
Czy Księżyca wcześniej... nie było?
W najstarszych zapiskach dotyczących astronomii chińskiej, które są datowane na przełom X i XI tysiąclecia przed naszą erą (tak, są takie teksty!), znajdują się opisy nieba, w których nie można znaleźć ani jednej wzmianki o obecności Księżyca na nieboskłonie chociaż jest on najbliżej przez co najłatwiej jest go obserwować i opisywać. Czyżby go jeszcze wówczas nie było? Bardzo możliwe.
Okazuje się bowiem, że na żadnych starożytnych mapach nieba sprzed 9-11 tysięcy lat Księżyc nie jest zaznaczony. Łącząc ten fakt z mitem o potopie, lokalnym czy globalnym… (który to mit jest obecny we wszystkich kulturach świata, co oznacza, iż rzeczywiście ok. 11 tysięcy lat temu Ziemię zalały morskie fale, wulkany wybuchały, ziemia się trzęsła i w ogóle był tzw. koniec świata), można wysnuć przypuszczenie, że przyczyną katastrofy było właśnie pojawienie się na ziemskiej orbicie Księżyca oddziałującego na planetę grawitacją . Coraz więcej współczesnych astrofizyków, na podstawie przeprowadzonych różnych badań i pomiarów, skłania się ku tej hipotezie.
Wszystkie, dosłownie wszystkie większe kratery na powierzchni księżyca kończą się na jednym pułapie, na jednej głębokości. Procesy kształtowania się globów nie są jednolite. Warstwa twardych minerałów była by rozmieszczona na powierzchni księżyca na różnych głębokościach…skąd się wzięło ogólne ujednolicenie pułapu „twardej skorupy” księżyca???
Obecnie naukowcy uznali że księżyc powstał z materii skalnej naszego globu wyrzuconej w przestrzeń w skutku kolizji z planetoidą wielkości marsa nazywanej przez nich „Morfeuszem”. Ta teoria jest ogólnie przyjęta chociaż ma ona więcej dziur niż durszlak. Ponad 90% skał księżycowych z programów Apollo datowane jest na 5.7 miliarda lat kiedy to nasza ziemia i jej skały datowane są ( izotop C - 14 ) na 3.6 miliarda lat. Pewien astronauta zainteresowany tą nie dającą spokoju kwestia rzekł filozoficzne słowa. : Z uwagi na brak potwierdzeń teorii jego powstania musimy ludzie kochani przyjąć że owy nie istnieje. Nie mamy naturalnego satelity.
Skoro księżyc powstał ot co tak naturalnie jakim cudem na jego powierzchni znajdują się kąty proste? Mówimy o strukturach sztucznych powierzchni księżyca. Niewyobrażalnie starych ruinach. Wpiszcie po prostu gdziekolwiek : Moon Tower. ( struktura o wysokości 2 kilometrów ) Moon shard, Moon bridge, Moon base.
Po Internecie krążą szokujące zdjęcia powierzchni księżyca wykonane przez załogę programu Apollo ( oryginalne jak stwierdzili fachowcy z kodaka ). Ogromna również ilość częściowo zatuszowanych przez NASA i ESA. Uwaga są tam również tzw. ściemy nagrywane przez studentów szkoły filmowej z Wankuwer…Apollo 20 ;];];] oficjalne misje Apollo kończą się na 17 bodajże wyprawie.
Trudno dostępne transmisje radiowe lądownika z centralą w Huston przypominają opisy gwiezdnych wojen. Po kimkolwiek ale po astronautach (najbardziej wykształconymi i ułożonymi psychicznie ludźmi na ziemi) nie można się spodziewać fantazji. Samo lądowanie na księżycu przynosi ogromną sławę odpada więc chęć zabłyśnięcia w telewizji. ;]
Stosunek różnic wielkości ziemi i jej księżyca jest bardzo mała. To nie spotykane w całym układzie słonecznym. ( wyjątkiem jest Pluton i charon jego księżyc o stosunku wielkości 1 do 2 lecz…ostatnio astronomowie wykluczyli plutona z gromady planet bo ma on więcej cech
planetoidy. Jeśli nasz księżyc miałby powstać naturalnie był by on mniejszy od ziemi przynajmniej o 100 jest jednak mniejszy jedynie sześć razy. Proporcje jakie zachodzą między ziemia a księżycem nie są spotykane nigdzie indziej w relacjach planeta księżyc. To nie jest
naturalne.
(...)
Pozdrawiam.
Astre Occlu
Pan Patryk przysłał nam także zdjęcia:
Jeden z naszych czytelników zlokalizował na Księżycowej mapie google miejsce, które... wzbudziło jego podejrzenia.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Lokalizacja tajnego, ocenzurowanego miejsca na księżycu w Google Moon
Witam,
Przesyłam wam lokalizację obszaru na księżycu, który został w Google Moon ocenzurowany w taki sposób, jak cenzurowano zdjęcia obiektów strategicznych na Ziemi.
Na Ziemi jest to zrozumiałe - zabezpieczenie przed atakami terrorystycznymi oraz w celu ukrycia tajnych baz wojskowych czy laboratoriów. Ale po co zrobiono to też na księżycu? Przecież oficjalnie takich miejsc na księżycu nie ma? Oficjalne plany NASA dot. budowy stałej bazy na księżycu datują start budowy pierwszej takiej bazy na ok. 2020 rok. A może jednak są tam już jakieś bazy lub laboratoria, jak to spekulują niektórzy?
Przejrzyjcie sobie to co wam wysłałem - w załączniku jest folder "moon.zip", a w nim pliki "info.html" w podfolderach. Tekst tam zamieszczony jest mojego autorstwa, również zrzuty ekranu są moje - zrobiłem je parę dni temu. Gdybyście chcieli gdzieś to opublikować, to nie podawajcie mojego prawdziwego nazwiska, tylko mój pseudonim sieciowy, którym się tam podpisałem - "r2012".
Pozdr.
r.2012
Chciałbym pokazać wszystkim lokalizację tajnego miejsca (bazy?/laboratorium?/poligonu?) na Księżycu. Wykorzystamy do tego usługę "Google moon" (www.google.com/moon).
Jak wiadomo na Google Maps pokazującej zdjęcia satelitarne Ziemi, niektóre miejsca zostały celowo zamazane - np. takie jak Kapitol czy Strefa 51. Wiadomo - zabezpieczenie przed atakami terrorystycznymi oraz w celu ukrycia tajnych baz wojskowych czy laboratoriów, to wszyscy rozumiemy.Oficjalnie żadnej stałej bazy na księżycu nie mamy. NASA planuje jakąś wybudować ok. 2020 r.
Więc po co ktoś miałby zamazywać jakiś fragment na zdjęciach księżyca w taki sposób jak cenzurowano zdjęcia obiektów strategicznych Ziemi?
Link bezpośredni do interesujacego nas miejsca:
http://www.google.com/moon/#lat=-62.754725&lon=-172.617187&zoom=5&map=visible&apollo=
Jak odnaleźć to miejsce na księżycu?
1. Wchodzimy na http://www.google.com/moon/
2. Najlepiej w widoku "Apollo" - zmniejszamy zoom i przesuwamy mapkę jak poniżej:
/oto przysłane do FN zdjęcia/
Na koniec jeszcze film zawierający tzw. transmisje radiowe w czasie misji Apollo. Sprawę tę poruszył nasz czytelnik w kolejnym e-mailu do FN.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:
Ufo i Apollo 11
Ostatnio dotarły do mnie zdjęcia ufo zrobione z pokładu statku apollo11, pierwszego załogowego statku, który dotarł na księżyc. Te fotografie są oryginalne i niezmodyfikowane.
Kontakt Apollo 11 z UFO to bardzo dziwne zdarzenie, o którym bardzo mało wiemy, ponieważ NASA jak zwykle zataja wszystko.(!)
Na Science Channel był ostatnio film o spotkaniu Ufo z Apollo 11:
Uwaga, tłumaczenie:
Narrator: Kontrola Misji nie doceniła znaczenia zakodowanej informacji z Apolla 11, którą przekazali astronauci 3 dni po starcie gdy znajdowali się 200 000 mil od Ziemi.
Apollo 11: “Czy wiecie gdzie w stosunku do nas znajduje się w tej chwili moduł S-IVB?
Kontrola Misji: “Zaczekajcie”
Narrator: Załoga poprosiła o informację o aktualnej pozycji modułu S-IVB, ostatniego stopnia rakiety nośnej, który został odłączony od statku dwa dni wcześniej. W tej krótkiej informacji ukryta była niezwykła wiadomość: Apollo 11 nie był w kosmosie sam.
Buzz Aldrin: Coś tam było…mmm…było na tyle blisko że mogliśmy to zobaczyć. Pytanie – co?
Narrator: Obok Apolla leciał tajemniczy obiekt taki jak ten, sfilmowany w czasie późniejszej misji (na filmie pojawia się owalny kształt – przyp. tłum) . Jeśli nie była to część rakiety nośnej mogło to być tylko UFO.
Aldrin: Mike (Collins) pomyślał że mógłby spojrzeć na to przez teleskop i kiedy udało mu się to zrobić zobaczył jakieś owale, ale kiedy wyregulowaliśmy ostrość okazało się że obiekt miał kształt litery L. To nam zbyt wiele nie powiedziało.
Dr. David Baker (Naukowiec biorący udział w przygotowaniu misji Apollo 11): NASA wiedziała bardzo niewiele o tym …hm… co zobaczyli astronauci. Był to oczywiście niezidentyfikowany obiekt latający, ale to nic niezwykłego. Kilka lat wcześniej w czasie lotów orbitalnych kilka załóg meldowało o różnych dziwnych obiektach które były widziane w kosmosie.
Narrator: Mimo że załoga wyraźnie widziała UFO, była bardzo ostrożna w informowaniu o tym Kontroli Misji.
Aldrin: Oczywiście żaden z nas nie zamierzał chlapnąć: “Hej, Houston coś obok nas leci i nie wiemy co to jest, więc może wy nam powiecie.” Nie chcieliśmy tego robić bo wiedzieliśmy że słuchają nas różni ludzie i kto wie, być może ktoś mógłby zażądać żebyśmy natychmiast zawrócili ze względu na Obcych, albo jakiegokolwiek innego powodu, więc postanowiliśmy delikatnie spytać Houston gdzie i jak daleko jest moduł S-IVB.
Narrator: Nieświadomi dramatu rozgrywającego się w kosmosie kontrolerzy lotu przekazali załodze Apolla 11 pozycję modułu.
Kontrola Misji: ‘Apollo 11, Houston. Moduł S-IVB znajduje się w tej chwili około 6 000 mil od was. Over.’
Aldrin: I kiedy kilka chwil później usłyszeliśmy że moduł jest 6 000 mil od nas (co było skutkiem wcześniejszego manewru) wiedzieliśmy już że nie możemy widzieć czegoś co jest tak daleko. Po chwili obserwacji zdecydowaliśmy że po prostu pójdziemy iść spać i nie będziemy o tym rozmawiać do czasu aż wrócimy i zdamy raport z przebiegu misji.
Narrator: Obiekt który widziała wówczas załoga Apollo 11 nie został do dziś zidentyfikowany. Jego obserwacja również nie została potwierdzona.
Dr. David Baker: Wśród ludzi pracujących w programie Apollo było bardzo wiele osób które odeszło później z NASA z przekonaniem że UFO istnieje. To prowadzi do wniosku że pomiędzy Agencją a astronautami istniała cicha umowa by nigdy nie mówić publicznie o tych wydarzeniach z powodu strachu przed ośmieszeniem się.
(tłum. J. Juszkiewicz)
Sprawa Księżyca i jego tajemnic jest rzeczywiście fascynująca. Nasz przyjaciel z pokładu, jeden z bardzo znanych specjalistów od programu kosmicznego ZSSR obiecał napisać tekst o tym, że Rosjanom udało się wylądować na Księżycu przed Amerykanami, ale... była to spektakularna katastrofa, w której zginęła cała załoga.
O sprawie powstał ciekawy tekst na pewnym rosyjskim portalu, z którym czasami "wymieniamy się materiałami". Jest jeszcze kwestia przetłumaczenia z rosyjskiego, co niestety jest dość czasochłonne. Ciekawe, że temat "tajnego rosyjskiego programu zdobywania Księżyca" powraca we wspomnieniach kosmonautów, które ostatnio są publikowane w Rosji. Wyraźnie widać, że bardzo chcieli przegonić USA w wyścigu na Księżyc, ale nie wystarczyło czasu i pieniędzy na próby, aby wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Nasz jedyny kosmonauta Mirosław Hermaszewski powiedział kiedyś w rozmowie z FN, że... przez pomyłkę wszedł do hangaru, gdzie stał moduł księżycowy opracowany przez Rosjan. To on miał ich doprowadzić na Srebrny Glob. Nasz kosmonauta został natychmiast z hangaru wyproszony.
Pan Marek przesłał nam materiał o tym, że pierwsi na Księżycu wylądowali niemieccy faszyści dzięki technologii obcych. Materiał jednak zawiera wiele "słabych punktów", gdyż trudno sobie wyobrazić, że w 1943 kiedy Niemcy zbierali srogie baty od Rosjan Adolf Hitler robił pierwszy krok na Księżycu... Ale za materiał pięknie dziękujemy i przeczytaliśmy go z dużym zainteresowaniem, choć i rozbawieniem.
Oczekując na bardziej szczegółowe opracowania tego tematu na razie pytanie „kto pierwszy wylądował na Księżycu” należy pozostawić bez odpowiedzi... ;)
Komentarze: 0
Wyświetleń: 66699x | Ocen: 9
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie