Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 40551x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Aktywność słoneczna może mieć związek z ostatnimi trzęsieniami ziemi!
Zanim przedstawimy tę zadziwiającą teorię i potwierdzające ją fakty z ostatnich dni, najpierw dosłownie kilka słów o słynnych wizjach dotyczących lat 2009-2011. Czytając przepowiednie dotyczące przyszłości naszej planety trzeba przyznać, że każdego może ogarnąć niepokój. Oto bowiem ma być rok, w którym po raz pierwszy w pełnym blasku pojawią się „czterej jeźdźcy Apokalipsy”. Warto w tym miejscu wspomnień, że są to największe zmory ludzkości towarzyszące naszemu gatunkowi w momentach najtrudniejszych.
Czterej Jeźdźcy Apokalipsy to postacie z Apokalipsy św. Jana. Mają wyruszyć na koniach przed Sądem Ostatecznym.
Według tradycji imiona czterech jeźdźców to: 1. Wojna, 2. Zaraza, 3. Głód i 4. Śmierć. Apokalipsa wymienia z imienia tylko czwartego jeźdźca - Śmierć i jego towarzyszkę Otchłań (Hades, piekło).
Nie ma wątpliwości, że tętent kopyt koni owych jeźdźców (przynajmniej trzech z nich) zabrzmiał na Haiti bardzo wyraźnie. Także po trzęsieniu ziemi w Chile (które miało miejsce 27 lutego 2010) wiele osób miało jednoznaczne skojarzenia, że oto „kończy się świat”.
„W całym swoim życiu nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. To wyglądało jak koniec świata - mówił lokalnej telewizji jeden ze świadków trzęsienia w Temuco. W tym mieście wstrząsy zniszczyły liczne budynki i zmusiły personel lokalnego szpitala do przeprowadzenia natychmiastowej ewakuacji.Po trzęsieniu ziemi o sile 8,8 stopnia w skali Richtera, które nawiedziło wybrzeże Chile, pojawiło się wiele pytań.
Hipocentrum rozległego trzęsienia znajdowało się na głębokości 55 km, 90 km na północny wschód od miasta Concepcion. Ten rejon jest dość niespokojny sejsmicznie.
Najpotężniejsze trzęsienie ziemi nawiedziło Chile w 1960 roku. Odnotowano wówczas najsilniejszy wstrząs tektoniczny w historii pomiarów sejsmicznych - 9,5 w skali Richtera. Epicentrum tego wstrząsu znajdowało się w okolicach miasta Valdivia, 700 km na południe od stolicy Santiago de Chile. Zginęło wówczas 1655 osób
Powróćmy jednak do przepowiedni. Wiele z nich zawiera informację, że Apokalipsę ma poprzedzić rok wyjątkowych trzęsień ziemi. Tu źródła są sprzeczne. Część wskazywała rok 2008, część 2010, kiedy to miało dojść do wielu kataklizmów na gigantyczną skalę.
Nasi czytelnicy oczywiście pytają o rok 2012 i tzw. zwiększoną aktywność słoneczną, która ma być głównym sprawcą tzw. przebiegunowania.
Na pokładzie Nautilusa Słońce jest obserwowane bardzo uważnie i trzeba odnotować pewien fakt z ostatnich dni. Otóż 26 lutego jeszcze przed tym trzęsieniem ziemi dostaliśmy na pokład Nautilusa materiał, że był niezwykle silny wybuch na Słońcu, który może doprowadzić do kłopotów w działaniu komórek. Pisał o tym m.in. „Dziennik Wschodni”.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100226/KRAJSWIAT/946576898
Warto zwrócić uwagę na datę tego tekstu!
Oto fragment tego tekstu:
Eksplozja na Słońcu. Plazma odrywa się od Słońca
(NASA)
9 lutego NASA wysłała na orbitę sondę, która ma pomóc zrozumieć, a w przyszłości może i przewidywać zmiany aktywności Słońca. Sonda przez pięć lat będzie monitorować m.in. przemieszczanie się mas w jego wnętrzu i zmiany pola magnetycznego. To dobry moment, bo na Słońcu w najbliższych latach dużo będzie się działo. Według prognoz naukowców, aktywność słoneczna będzie rosła do maja 2013 roku. Niektórzy przewidują, że za trzy lata Słońce będzie sprawiało nam więcej kłopotów, niż kiedykolwiek wcześniej.Wszystko przez to, że po wielu latach uśpienia Słońce budzi się ze snu.
– W wyniku tej aktywności pod powierzchnią Słońca (fotosferą, która wysyła na Ziemię promieniowanie świetlne) tworzą się pola magnetyczne – tłumaczy prof. Krzysztof Murawski z Zakładu Astrofizyki i Teorii Grawitacji lubelskiego UMCS.
– Wytwarza się bardzo dużo energii, która w formie plazmy jest wysyłana w przestrzeń planetarną. I leci m.in. w stronę Ziemi.
Oto film pokazujący to zjawisko:
Plazma to materia przypominająca gaz, składająca się m.in. z cząstek naładowanych elektrycznie. Możemy ją znaleźć choćby w świetlówkach czy jarzeniówkach. Ta masa, lecąca ze Słońca w kierunku Ziemi, nie "uderza” w naszą planetę. Ale niesie ze sobą pole magnetyczne, które ma duży wpływ na to, co się u nas dzieje. To tzw. burza słoneczna. Na dzisiejszych fotografiach Słońca (z 26 lutego 2010 r. przyp. red.) widać dwie ciemne plamy, które mogą przynieść kolejne burze słoneczne.
– Po wybuchu na Słońcu plazma dociera do Ziemi w ciągu dwóch dni – mówi lubelski naukowiec. – Możemy się więc jej spodziewać w niedzielę.
Efekty może odczuć każdy z nas.
– Zakłócenia w działaniu urządzeń telekomunikacyjnych, telefonów komórkowych, odbiorników radiowych, urządzeń GPS. Tego możemy się spodziewać – wylicza prof. Murawski. Ale nie tylko. – Taka burza może wywołać także prądy elektryczne w kaloryferach czy rurach wodociągowych. Wtedy lepiej ich nie dotykać, bo może nas "kopnąć”.
Źródło - "Dziennik Wschodni": "Wybuch na słońcu wyłączy nam komórki?"
Jeden z naszych oficerów FN mający na pokładzie zadanie śledzenia aktywności słonecznej postawił zaskakującą tezę, która błyskawicznie obiegła całą załogę. Jego zdaniem jeśli teoria o związku aktywności słonecznej z aktywnością sejsmiczną ziemi jest choć minimalnie prawdziwa, to faktycznie w weekend można się było spodziewać gdzieś na świecie silnego trzęsienia ziemi. Kilka godzin później w sobotę 27 lutego zatrzęsła się ziemia w Chile!
Oczywiście można to uznać za przypadek lub zbieg okoliczności, ale mimo wszystko ten fakt wart jest odnotowania. Jeżeli po raz kolejny będzie taka sytuacja, że po wyjątkowej aktywności słonecznej dochodzi do wstrząsów na naszej planecie, będzie można poważnie się zastanowić, czy oba zjawiska coś nie łączy.
O tym, że coś jest na rzeczy, jeśli chodzi o związek „aktywności słonecznej i trzęsień ziemi” przekonywał nas już wcześniej p. Marcin. Oto jego korespondencja z 19 stycznia tego roku.
-----Original Message-----
From: Marcin xxxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Tuesday, January 19, 2010 8:02 PM
To: nautilus
Subject: Trzęsienie ziemi na Haiti wywołane aktywnością słońca?
Witam!
Chciałem przekazać i Wam i czytelnikom Waszej strony ciekawą informację, nie wiem czy to tylko przypadek, ale może coś w tym jest.
Od kilku miesięcy uważnie śledzę aktywność słońca na stronie:
http://www.pta.edu.pl/orion/sun/aktualne.html
Są na niej liczne wskaźniki pokazujące aktywność słońca. Kilkadziesiąt godzin przed trzęsieniem ziemi na Haiti nastąpił gwałtowny wzrost jego aktywności - objawiający się zwiększoną emisją strumienia elektronów (Elektron Flux - wykres ten znajdziecie pod tym hasłem w internecie lub na tej stronie w dziale "Monitoring promieniowania X"). Są tam wartości z ostatnich trzech dni. To trochę mało, zatem poszukałem danych archiwalnych w przeddzień trzęsienia ziemi na Haiti - zresztą ja miałem okazję widzieć je w dzień tego trzęsienia.
Wydaje mi się że taki strumień elektronów pędzi z szybkością wiatru słonecznego, który w tym czasie oscylował w okolicach 400km/s do 600km/s, czyli dotarcie do zmiemi zajmowało mu te kilkadziesiat godziń (nie wiem tylko w jaki sposób jest podawany wynik pomiaru - czy jest on w czasie rzeczywistym - czy z tym kilkudziesięcio godzinnym opóźnieniem - zanim wiatr słoneczny dotrze do satelity na orbicie ziemi i czy rzeczywiście prędkość tego strumienia elektronów jest taka sama jak wiatru słonecznego).
Tutaj macie pomiar strumienia elektronów dwa tygodnie przed trzęsieniem ziemi na haiti (2 stycznia 2010):
http://www.swpc.noaa.gov/ftpdir/warehouse/2010/2010_plots/electron/20100102_electron.gif
pomiar w trakcie trzęsienia ziemi Haiti (13 stycznia 2009):
http://www.swpc.noaa.gov/ftpdir/warehouse/2010/2010_plots/electron/20100113_electron.gif
pomiar po trzęsieniu ziemi na Haiti (19 stycznia 2009):
http://www.swpc.noaa.gov/ftpdir/warehouse/2010/2010_plots/electron/20100119_electron.gif
Proszę zrócić uwagę na skalę wykresu - skok na wykresie zaczyna się od 10 do 2 czyli od 100, a kończy w okolicach 2000. A obecnie wartości te są zbliżone do wartości 30000 MeV (chyba mega elektrono voltów). A tak wogóle słońce w ostatnim czsie było dość spokojne po względem emisji elektronów.
Czyżby scenariusz filmu 2012 się sprawdzał...choć mówił on o strumieniu neturonów, to chyba neutron jest składową electronu... bo sam strumień neutronów nie wzrastał w ostatnim czsie w jakimś szalonym tępie...
tutaj macie pomiary tego strumienia:
Pozdrawiam całą załogę i wszystkich czytelników Nautilusa!
Trzeba przyznać, że te informacje robią wrażenie. Do tych informacji warto dołączyć także te, które dotyczą parku YellowStone.
Napisał nam o tym p. Ryszard.
-----Original Message-----
From: xxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Thursday, February 04, 2010 8:51 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: PILNE - Myślę, że to bardzo ważna informacja (OFICJALNA!!!)
Myślę, że jet to bardzo ważna informacja w związku ze zmianami na Ziemi.
Yellowstone: Niepokojąca seria trzęsień
(03.02/21:07) - Seria bardzo nietypowych trzęsień ziemi nawiedza od kilku tygodni rejon Parku Narodowego Yellowstone w amerykańskim stanie Wyoming. Trzęsienia mają większą niż zazwyczaj siłę i występują nieprzerwanie od 17 stycznia. Do dziś zanotowano już przeszło 1,7 tysiąca wstrząsów o sile od 0,3 do 3,8 stopnia w skali Richtera. Ostatni wstrząs nastąpił dzisiaj (czyli 4 stycznia przyp. Red.) nad ranem czasu polskiego. Epicentrum trzęsień znajduje się około 15 kilometrów na północny zachód od słynnego gejzeru Old Faithful.
Bezpieczeństwo turystów w chwili obecnej nie jest zagrożone, ponieważ przez ten region nie przebiega żadna droga, w dodatku w okresie zimowym część parku jest zamknięta dla odwiedzających.
Sejsmolodzy nie potrafią wyjaśnić przyczyny nasilających się wstrząsów w Yellowstone, dlatego zapowiadają, że będą dla bezpieczeństwa publicznego w dalszym ciągu śledzić pomiary sejsmografów i szukać źródła wstrząsów. Bardzo podobne serie trzęsień wystąpiły w grudniu 2008 roku. Wtedy również najsilniejszy wstrząs miał 3,8 stopnia w skali Richtera. Z pomiarów prowadzonych przez sejsmografy wynika, że wstrząsy w Yellowstone nasilają się od 1994 roku. Pierwsza seria zakończyła się w 2001 roku, natomiast druga rozpoczęła się w 2005 roku i trwa do tej chwili. Yellowstone to obszar znajdowania się olbrzymiego wulkanu, który skrywa się pod powierzchnią parku. Kaldera ma ponad 50 kilometrów długości i 80 kilometrów szerokości, a więc obejmuje większość spośród 182 czynnych gejzerów, które są swoistymi kraterami wulkanu. Superwulkan pozostaje nieaktywny od 70 tysięcy lat, ale jak podkreślają naukowcy, może się zbudzić ze snu w każdej chwili, dlatego obecne wstrząsy
wyróżniające się od tych, które od zawsze były notowane na obszarze parku, mogą niepokoić. W latach 2004-2006 centralna część kaldery wulkanu podnosiła się w niezwykłym tempie aż 7 centymetrów rocznie, co jest ewenementem od czasu pierwszych pomiarów, czyli od lat 20. ubiegłego wieku. Pomiędzy 1983 a 2006 rokiem na terenie Yellowstone zanotowano około 70 niewielkich wstrząsów. Erupcja wulkanu Yellowstone z pewnością zmieniłaby oblicze znacznej części Stanów Zjednoczonych i podobnie jak największe historyczne erupcje spowodowałaby zmianę klimatu na naszej planecie, a więc głównie ochłodzenie i zaciemnienie, gdy do atmosfery dostałyby się gigantyczne ilości popiołu wulkanicznego i tlenku siarki. (www.twojapogoda.pl)
Pozdrawiam Redakcję
Ryszard xxxxxxxxxxx
(proszę o zachowanie anonimowości)
Faktów nie powinno się ignorować. Tym razem rzeczywiście musimy przyznać, że zbieżność wzmożonej aktywności słonecznej i występowania trzęsień ziemi istnieje, choć trzeba się wstrzymać z wyciąganiem pochopnych wniosków.
W Fundacji uruchomiliśmy zespół, który monitoruje aktywność słoneczną. Zobaczymy, czy kolejne miesiące potwierdzą podejrzenia, że aktywność naszej gwiazdy wpływa w sposób jednoznaczny na przybywanie na Ziemię owych "czterech jeźdźców Apokalipsy".
Postaramy się uruchomić na stronach specjalny dział, w którym będziemy zamieszczać informacje, które spływają do nas w ramach owego monitoringu aktywności Słońca.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 40551x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie