Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 29828x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 13 mar 2010 15:47   
Autor: FN, źródło: Supeekspress, FN   

Krzysztof Jackowski znalazł zwłoki zamordowanego 23-latka z Lubelszczyzny

Wiele osób zadaje pytanie: a jaki jest dowód, że „te zjawiska” są prawdziwe? Najprostsza odpowiedź powinna dotyczyć tego, co w swoim życiu dla policji robi najsłynniejszy polski jasnowidz Krzysztof Jackowski.

Jego wizje dotyczące przyszłości Polski, świata czy spraw związanych z UFO (przykład jego wizji o przypadku ze Zdanów) to jedynie mały margines jego działalności. A nawet nie margines, a margines marginesu!  

Cała działalność jasnowidza dotycząca osób poszukiwanych, a zwłaszcza samobójców czy morderstw, po prostu obezwładnia i paraliżuje swoją siłą. Ktoś, kto nie widział tego na własne oczy, nigdy nie powinien w tej sprawie zabierać głosu. Używając jakieś nieodgadnionej mocy ludzkiego umysłu Jackowski potrafi dokładnie opisać ostatnie minuty życia osoby, która za chwilę zostanie zabita lub sama odbierze sobie życie. Policjanci wielokrotnie obserwujący wizje Jackowskiego łapali się za głowę, gdyż jasnowidz nagle „sam z siebie” podawał najtajniejsze szczegóły śledztwa. Zdarzało się, że podawał nawet nazwisko zabójcy, nazwę miejscowości lub ulicy, przy której taka osoba mieszka.

 Krzysztof Jackowski mimo poważnych kłopotów zdrowotnych jest w znakomitej formie. W ostatnich dniach – jak sam mówi – bezbłędnie wskazał miejsce położenia zwłok w trzech różnych sprawach. Wszędzie jego skuteczność wynosiła 100%. Przypadek? W ogóle proszę nie wymieniać nawet tego słowa.

 Ta sprawa ani nie jest jakaś szczególnie nadzwyczajna, ani spektakularna. Ot, zwykła sprawa, w której Jackowski użył swojej mocy. Warto o niej wspomnieć, bo dość obszerny tekst opublikował na jej temat Super Express. Historia jest jakich wiele, życiowa i okrutna tak, jak tylko okrutni potrafią być wobec siebie ludzie.

W grudniu 2009 roku Łukasz Przybysz (+23 l.) z miejscowości Borek poszedł na tzw. Dyskotekę. Niestety już z niej nie wrócił. Policja rozpoczęła zakrojone na dużą skalę poszukiwania, ale wszystko nadaremnie. Rodzina łudziła się, że być może jednak chłopak żyje, a hipoteza o tragedii jest błędna.

 Po dwóch miesiącach zrozpaczona rodzina zwróciła się do Krzysztofa Jackowskiego, a ten potrzebował kilku minut, aby odebrać rodzinie nawet cień nadziei.

 Dla Jackowskiego ta historia jest tak banalna, że nawet nie chciał się na jej temat jakoś szczególnie rozwodzić. Odnajdywanie zwłok jest najłatwiejsze z wielu powodów. Po pierwsze zdarza się, że duch zmarłej osoby przychodzi do jasnowidza i udziela mu szczegółowych wskazówek, Po drugie wreszcie jasnowidz wielokrotnie mówił, że jego wizje są absolutnym, stuprocentowym, granitowym i żelazobetonowym dowodem na to, że ludzkie życie nie kończy się wraz ze śmiercią ciała fizycznego. Jackowski odczuwa spokój i szczęście osoby przebywającej „na tamtym świecie”. Ów spokój jest dla jasnowidza sygnałem, że poszukiwana osoba nie żyje a raczej… żyje, ale jej ciało materialne jest już martwe.

 Oto, co na temat wspomnianej powyżej sprawy napisał Super Express w publikacji z 13 marca 2010 roku.

 

Specjalnie dla czytelników stron FN nasz „pokładowy” jasnowidz postanowił powiedzieć w kilku słowach o tej sprawie. Także wspomniał o swojej obecnej sytuacji.

  

 

Wiemy, że wiele osób niepokoi dość poważna choroba serca naszego jasnowidza, który faktycznie przez kłopoty ze zwężeniem tętnic trafił do szpitala. Jest już jednak lepiej, a Krzysztof Jackowski wziął poważnie rady lekarza i delikatnie – ale jednak – zaczął zmieniać swoje życie. Wie dobrze, że może w tym liczyć na naszą załogę. Na początek ograniczyć liczbę wypalanych papierosów i wypijanych kaw – już to powinno dać pozytywny efekt.

Ten człowiek jest bowiem żywym dowodem na to, że to o czym mówimy od 15 lat jest prawdą! Czy komuś to się podoba czy też nie – to jest prawdą. Powyższa historia jest tego absolutnym dowodem. Komuś się to nie podoba? Ktoś ma inne zdanie? Ma prawo, ale nas to prawdę mówiąc mało interesuje. Historia Jackowskiego jest integralnie związana z historią FN i mamy archiwum dotyczące życia tego – nie ma co kryć – trudnego, ale fenomenalnego człowieka.

 

Już wiecie Państwo, skąd przerwa w jego pojawianiu się na stronach. Obiecujemy mobilizować jasnowidza do przeprowadzenia wizji, na które czekają miliony ludzi w całej Polsce i na świecie. Na razie informacje o zdrowiu jasnowidza są pozytywne. Jesteśmy na bieżąco z tym, co się dzieje w jego życiu i obiecujemy naszym załogantom, że będziemy starali się na bieżąco o tym informować w serwisie.


 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 29828x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 13 mar 2010 15:47   
Autor: FN, źródło: Supeekspress, FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.