Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 31710x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Rok 2012 ma być momentem przełomu na Ziemi, ale na razie jest przedmiotem sporu!
Informacje dotyczące roku 2012 szerokim strumieniem płyną na pokład Nautilusa. Nie piszemy o nich zbyt często, aby temat ten nie zdominował naszego portalu, ale tak naprawdę codziennie moglibyśmy publikować wiadomości na ten temat.
Po ostatnich wielkich produkcjach holywoodzkich dotyczących tego roku na świecie zapanowało prawdziwe szaleństwo. Wiele osób także z grona naszych stałych czytelników bierze wiele rzeczy publikowanych w sieci „w ciemno i w całości” na zasadzie „skoro opublikowali to gdzieś na jakieś witrynie, to... coś w tym musi być”.
Tymczasem dopiero z punktu widzenia naszego pokładu (i potężnego obiegu informacji, który przebiega przez FN) widać, jak bardzo sprawa jest niepewna, a wersje wydarzeń wzajemnie sprzeczne ze sobą. Przykład? Od wielu lat powtarzana jest jak mantra informacja, że „kalendarz Majów kończy się 21 grudnia 2012 roku”. Tymczasem wiele osób zajmujących się antropologią Ameryki Południowej uważa, że jest to twierdzenie całkowicie pozbawione podstaw. Przykładem jest to, co od lat powtarza prof. Elżbieta Siarkiewicz, antropolog kulturowy i mezoamerykanistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Uważa ona, że Majowie tworząc swój skomplikowany kalendarz, nie myśleli o czasie ja my, czyli w sposób liniowy. Jej zdaniem mierzyli czas bardzo dokładnie, ale postrzegali go jako niekończący się cykl. Kalendarz Majów uwzględnia ważne wydarzenia, pewne okresy, ale nigdy się nie kończy. Wniosek? Twierdzenie o „końcu kalendarza Majów w 2012” można wrzucić do kosza.
Najbardziej znanym światowym „prorokiem” nadejścia apokalipsy w 2012 jest autor książki „Proroctwo Oriona”, belgijski astrofizyk Patrick Geryl. Przedstawił on bardzo konkretny przebieg wydarzeń.
21 grudnia 2012 roku nastąpi zmiana biegunów magnetycznych Ziemi. Geryl twierdzi, że co 11,5 tys. lat dochodzi do hiperkatywności słonecznej wywołującej zamianę biegunów magnetycznych Ziemi. Przebiegunowanie prowadzi do nagłej zmiany kierunku ruchu obrotowego planety i katastrofy niszczącej całą naszą cywilizację.
Ruch obrotowy naszej planety gwałtownie zwolni, a następnie zmieni kierunek. To spowoduje trzęsienia ziemi o niespotykanej sile i ogromne fale zniszczą naszą cywilizację. Całe kontynenty znikną z powierzchni globu. Zginą miliardy ludzi. Resztki Europy i Ameryki Północnej zostaną pokryte lodowcem. Co to wszystko oznacza? Wielki globalny Armagedon.
Patrick Geryl dość niekonwencjonalnie podszedł do tematu „jak przeżyć zagładę roku 2012”. Jego zdaniem światowy kataklizm mają szansę przetrwać ci, którzy za kilkanaście tysięcy euro wykupią sobie miejsce w budowanej przez niego w RPA farmie „Perfect Vision”. Tam chce wybudować „obóz przetrwania” według swojego patentu. Miejsce ustalił na podstawie map, gdzie „zniszczenia” mają być najmniejsze.
Zgodnie z obowiązującymi w RPA przepisami, w "Perfect Vision" będzie można wybudować 26 obiektów mieszkalnych, które pomieszczą ok. 150 osób. Wszystkim, którzy zechcą na stałe osiedlić się w Górach Smoczych, Geryl obiecuje miejsca w "Domach Hobbita" – stalowych kontenerach mieszczących maksymalnie osiem osób, przykrytych ułożonymi w sterty workami z piaskiem, pokrytych ziemią i obsadzonych naturalną trawą. Bardziej wymagający mogą kupić ekologiczny, zasilany bateriami słonecznymi dom o powierzchni 78 metrów kw.
Mieszkańcy "Perfect Vision" w oczekiwaniu na nieuchronne mają zajmować się garncarstwem, tkactwem, wytwarzaniem papieru, hodowlą kur, gęsi, owiec, koni i lam, uprawą warzyw i zbóż oraz obsługą turystów.
Zapasy na czas zagłady gromadzone będą w wykonanych ze wzmocnionej stali i betonu bunkrach. Gdy na Ziemi rozszaleje się piekło, bunkry mogą być także wykorzystane jako obiekty mieszkalne.
Co zrobić, by zdobyć prawo wstępu do "Perfect Vision"? Zapłacić 5 tys. euro za jeden udział, uprawniający osobę dorosłą do rozbicia obozowiska, przyjazdu z przyczepą kempingową oraz korzystania z całej oferty terenu, obejmującej wynajem chatki lub innego miejsca zakwaterowania. Wykupienie jednego miejsca w "Domu Hobbita" kosztuje dodatkowo 700 euro. Cały kontener mieszkalny można mieć na własność za 5,5 tys. euro, a ekologiczny dom za 20 tys. euro. Koszty budowy bunkrów i gromadzenia zapasów na razie nie oszacowano.
Coś jeszcze? Każdy mieszkaniec "Perfect Vision" będzie musiał płacić za eksploatację wspólnych urządzeń i akceptować Geryla jako władcę absolutnego nowej "arki Noego". Udziały zawsze można sprzedać, ale – co ciekawe – jeżeli sprzedaż nastąpi przed 2014 r., ich cena zostanie pomniejszona o 10 proc. kosztów administracyjnych.
Po tym terminie udziały będzie można sprzedawać po cenie rynkowej. Ten ostatni punkt pokazuje, że Patrick Geryl bierze pod uwagę wariant, że w roku 2012... może się nic szczególnego nie wydarzyć. Jest jednak także taka możliwość, że tego typu „punkt umowy” był konieczny dla wielu osób, które przed wykonaniem jakiejkolwiek inwestycji chcą wszelkich „zabezpieczeń”. Także takich, że „nic się nie wydarzy”.
O Patricku Gerylu piszemy także dlatego, że zamieścimy długi wywiad z autorem teorii o roku 2012. Jego plany budowy „Perfect Vision” jako swoistej „Arki Noego” wiele osób potraktowały śmiertelnie poważnie. Wiemy, że wśród naszych czytelników są także tacy, którzy wykupili „udziały w kontenerach przetrwania”.
22 marca 2010 roku w Bazie FN odbyło się ważne spotkanie Fundacji poświęcone głównie tematowi UFO i kręgów zbożowych. Relacja z tego spotkania ukaże się jeszcze na stronach FN, ale pojawił się tam także wątek roku 2012.
Nasz oficer Wojtek Bobilewicz zdał relację z tego, jak wywołał prawdziwą wojnę wśród światowych ekspertów od roku 2012. Okazało się, że każdy z nich ma „własną wersję wydarzeń”.
Nie są zgodni ze sobą nawet w jednym punkcie. Nie tylko owa data 21 grudnia 2012 jest przez wielu uważana za „wyssaną z palca”, ale nawet rok 2012 jest całkowicie kwestionowany. Warto zobaczyć materiał wideo, który został nagrany w Bazie FN podczas świątecznego spotkania Fundacji 22 marca 2010 roku. Wojtek Bobilewicz dokładnie opisuje, jak udało mu się przypadkiem wywołać wielką światową dyskusję o roku 2012. Warto pamiętać, że także sami światowi "eksperci" nie są ze sobą zgodni w ocenie nawet najbardziej drobnych szczegółów dotyczących roku 2012.
/już wkrótce na stronach FN pojawi się tamat kręgów zbożowych, który był jednym z tematów spotkania FN w Bazie Fundacji Nautilus/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 31710x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie