Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25246x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Ten człowiek naprawdę może żyć bez jedzenia
O sprawie pisaliśmy kilka tygodni temu. Chodziło o próbę zbadania przypadku człowieka, który od wielu lat twierdzi, że „odżywia się światłem”, Naukowcy z India's Defence Institute of Physiology & Allied Science postanowili przeprowadzić próbę obserwacji niezwykłego hindusa w warunkach laboratoryjnych. Kolejne dni testów przyniosły zaskakujące rezultaty. Prahlad Jani nie tylko nie wykazywał najmniejszych oznak zmęczenia czy odwodnienia, ale także nie zmieniała się jego waga, co jest naprawdę niewytłumaczalne.
Pomiędzy 28 kwietnia i 6 maja jogin pozostawał pod nadzorem 30 kamer video i całego zespołu hinduskich naukowców, także wojskowych. Podczas całego tego czasu nie zjadł absolutnie niczego, dostawał jedynie czystą wodę do mycia. Kiedy naukowcy zakończyli eksperyment, jogin po prostu wstał z łóżka i wrócił do swojej wioski położonej niedaleko Ambaji.
Hinduscy naukowcy już teraz zapowiadają, że sprawa jest traktowana priorytetowo i może być dowodem, że odżywianie się światłem (o czym mówiło od dawna wielu hinduskich świętych) może być faktem.
"Jeśli Jani nie pobiera energii do życia z wody bądź pokarmu, musi ją czerpać z innego źródła, takiego jak np. światło" - mówi dr Sudhir Shah, członek zespołu badaczy.
Sam jogin podaje zaskakujące wyjaśnienie swojego fenomenu. Pytany o to, jak możliwe jest życie bez jedzenia i picia, opisuje jedynie swoją podróż do "oświecenia", którą rozpoczął w wieku 7 lat. To wówczas opuścił rodzinny dom i rozpoczął wędrówkę. Jak twierdzi, po pięciu latach objawiła mu się tajemnicza bogini i przekazała mu w darze wyjątkowe zdolności. Od tego czasu karmi się tylko nektarem, który podaje mu owa tajemnicza boska istota w czasie, kiedy ten patrzy się w słońce. Ów tajemniczy „nektar” jest wyczuwalny w ustach i pojawia się samoczynnie na górnym podniebieniu. Ta sama metoda odżywiania się światłem jest opisywana przez inne osoby, które w ubiegłych wiekach osiągnęli zaskakujące rezultaty w doskonaleniu się poprzez medytację. Dotyczyło to także kilku chrześcijańskich świętych.
Tu Londyn, pozdrawiamy Was z naszej nowej „Bazy FN w Londynie”! Do stolicy Wysp Brytyjskich przyjechaliśmy po partię materiałów o kręgach zbożowych, ale przede wszystkim po to, aby przygotować raport o tzw. Kryształowej Czaszce. Od lat owa czaszka jest uważana za jedną z największych zagadek z zakresu zjawisk niewyjaśnionych. Na świecie jest więcej takich czaszek, ale najpiękniejszy okaz jest w British Museum, który mieliśmy okazję obejrzeć z bardzo bliska. Wygląda imponująco, ale na szczegółowe opracowanie musicie poczekać do czasu naszego powrotu z Wielkiej Brytanii.
W piątek znaczną część dnia ekipa FN spędziła w londyńskich księgarniach, aby kupić najnowsze książki o UFO i kręgach zbożowych do naszej Bazy. W jednej z najlepszych księgarni zapytaliśmy sprzedawców o to, jak często są poszukiwane takie książki. Ku naszemu zdumieniu odpowiedział, że jesteśmy... pierwszymi osobami od bardzo dawna, które pytali o tę tematykę. Ludzie owszem, interesują się sprawą UFO, ale tylko wtedy, kiedy na ekrany brytyjskich kin wchodzi najnowsza produkcja holywoodzka ze znanym aktorem w roli głównej, który „walczy z kosmitami”. Trochę to smutne, bo przynajmniej mieliśmy nadzieję, że na Wyspach Brytyjskich jest inaczej. Na szczęście jest jeszcze Azja, a zwłaszcza Chiny, w których ta tematyka święci triumfy i tacy ludzie jak my mają prawdziwy raj, jeśli chodzi o materiały i opracowania ogólnie dostępne.
Nasz pobyt w Londynie to kilka wspaniałych dni, mieliśmy do dyspozycji cały dom i nawet dopisała pogoda. Czytając pocztę przysłaną do FN widać wyraźnie, że mamy do czynienia z kolejnym fenomenem w Polsce, zupełnie nam wcześniej nieznanym. Chodzi o dziwne leje w ziemi, które powstały w różnych miejscach naszego kraju i które przypominają miejsca uderzenia meteorytów. Albo mamy do czynienia z jakimś nowym zjawiskiem, albo – choć jest to także prawdopodobne – z oszustwem. O szczegółach opowiemy jednak w tekście na stronach po naszym powrocie do Bazy FN.
Nasza ekipa FN szykuje się powoli do śniadania, które zjemy w przydomowym ogrodzie w bardzo uroczystej oprawie, bo – musimy Wam to zdradzić drodzy czytelnicy serwisu FN – uwielbiamy „fundacyjne śniadania”. Samolot z naszą ekipą, z materiałami i książkami zdobytymi na Wyspach Brytyjskich, wyląduje w Polsce już w sobotę wieczorem.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25246x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie