Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 18209x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Słynny rockman Sammy Hagar przyznał się, że jest ofiarą „uprowadzenia przez UFO”
Rzadko się zdarza, aby osoby publiczne przyznawały się do tego, że widziały UFO lub – co już jest prawdziwą rzadkością – przeżyły tzw. „abduction”. Tym bardziej trzeba docenić to, co zrobił znakomity gitarzysta zespołu VAN HALEN, Summy Hagar.
Bomba wybuchła wtedy, kiedy w wywiadzie dla miesięcznika Guitar World nagle odpowiadając na kolejne pytanie oświadczył, że kiedyś miał niezwykły incydent z UFO, co zmieniło całe jego życie. Po chwili dodał jeszcze, że takich spotkań miał potem więcej, co znalazło jakiś wpływ nawet na jego muzykę.
„To wydarzyło się dawno, dawno temu w 68 roku w miejscowości Fontana w Kalifornii. Miałem tam nieprawdopodobne przeżycie, którego wspomnienie w tym wywiadzie być może zniszczy cały mój pozytywny wizerunek, ale ja... ja to widziałem, ja to czułem, miałem kontakt kilkakrotnie.
Otrzymałem informację od tych ludzi, która potem okazała się tak bardzo wartościowa w moim życiu, oni także mnie wykorzystali. Kiedy miałem 19 lub 20 lat oni odczytali wszystkie informacje z mojej głowy.
Obudziłem się w środku nocy myśląc „Boże, co się dzieje?!”. Ale to wszystko to była zwykła telepatia, nie padało wtedy żadne słowo. Obudziłem się o trzeciej w nocy, mój cały pokój był wypełniony taką jasnością, że z trudem mogłem mieć otwarte oczy. Nie mogłem się poruszać, pamiętam ten jasny pokój, oni byli cały czas ze mną połączeni, a kiedy już zakończyli, nagle wszystko znikło! W ułamku sekundy wszystko powróciło do normalności. Byłem w szoku! Trzęsłem się, prawie zemdlałem, bardzo bolał mnie brzuch, to było naprawdę przerażające...”
W naszej bibliotece FN jest ciekawa książka „Human Encounters with Aliens”, której autorem jest John E. Mack. W niezwykle profesjonalny sposób dokonał w niej analizy kilkudziesięciu przypadków tzw. „abductions”. Są to relacje poparte zeznaniami wielu świadków, także w kilku przypadkach John E. Mack przytacza dokumenty policji. Przebieg tych incydentów jest bardzo podobny do tego, co opowiada gitarzysta zespołu Van Halen, co w pewien sposób może świadczyć o tym, że jego relacja jest prawdziwa.
W nocy ludzi budzi ostre światło wypełniające cały pokój. Nie mogą wykonać nawet najmniejszego ruchu, są niczym sparaliżowani. Zdarza się, że widzą stojące obok swojego łóżka istoty, które w jakiś niezrozumiały sposób mają dostęp do wszystkich informacji, które znajdują się w ludzkim umyśle. John E. Mack analizuje jeszcze jedną stronę tego zjawiska. Jego zdaniem obcy bez problemu są w stanie doprowadzać do stanu, kiedy ciało astralne opuszcza ciało fizyczne i to właśnie ludzka „dusza” (tak to nazwijmy w uproszczeniu) potem jest efektem eksperymentów. Brzmi to niezwykle, ale autor książki „Human Encounters with Aliens” przytacza na potwierdzenie swojej tezy wiele przykładów. Jego zdaniem skala zjawiska jest potężna. Można śmiało mówić o tysiącach ludzi na całym świecie, którzy przeżywają tego typu doświadczenia. „Obcy” prowadzą bowiem zakrojone na wielką skalę badania, choć ich cel jest dla nas całkowitą zagadką. John E. Mack podkreśla, że tego typu działania dotyczą tylko kilku grup „obcych”, bo ras i cywilizacji przybywających na Ziemię jest bardzo wiele.
Jego obserwacje znajdują potwierdzenie także w naszych materiałach. Wystarczy przypomnieć historię z Legionowa (miejscowość obok Warszawy), którą zajmowała się FN. Tam rodzina prawników zamieszkująca jednorodzinny dom, ludzie poważni (jak najdalsi od robienia sobie żartów) i stabilni psychicznie relacjonowali, że kilka razy przeżyli niezwykłe odwiedziny. W nocy nagle w ich domu było światło, oni byli sparaliżowani, zaś przy łóżku stały dziwne istoty. W przypadku Legionowa udało się zdobyć potwierdzenie tego wydarzenia od 5 osób!
Kobieta na zdjęciu obok to Bonnie Jean Hamilton, mieszkająca w CHINCOTEAGUE ISLAND, stan Virginia (USA). Publicznie przyznała się do tego, że od 30 lat przeżywa zjawisko „abduction”, które jest równie realne, jak „pójście do sklepu”.
Obcy odwiedzają ją regularnie, co zresztą zostało potwierdzone przez jej rodzinę i sąsiadów, którzy widzieli „jasne światła nad jej domem”. Jej zdaniem „obcych” interesuje ludzka duchowość, a świat duchowy jest dla nich czymś normalnym w skali dla nas niewyobrażalnej.
Bonnie Jean Hamilton napisała książkę o swoim przeżyciu, którą będziemy próbowali kupić do naszej Biblioteki FN. Chcemy także nawiązać kontakt z autorką i przeprowadzić z nią wywiad podczas naszego pobytu w USA. W ogóle nasz cały pobyt w Stanach Zjednoczonych będzie nastawiony na zdobycie materiałów o tym zjawisku, które są niedostępne w Polsce. Trzeba jednak przyznać, że porównując materiały naszych zagranicznych kolegów i "nasze rodzime" natychmiast można dostrzec wiele analogii, które pozwalają natychmiast weryfikować i potwierdzać wiele przypadków "abductions" (ale o tym szerzej innym razem).
Komentarze: 0
Wyświetleń: 18209x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie