Pon, 10 sty 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Iran broni się przed ...UFO!
Iran broni się przed ...UFO! W kwietniu 2004 r. irańska publiczna agencja informacyjna (IRNA) oraz dziennik „Resalat” poinformowały o pojawieniu się w ciągu kilku tygodni - kilkudziesięciu Niezidentyfikowanych Obiektów Latających (NOL=UFO) nad kilkunastoma miastami w 6 prowincjach zachodniej i północno-zachodniej części Iranu. NOL-e widziane były przez tysiące naocznych świadków, a państwowej telewizji udało się w czasie 15 minut sfilmować nad Teheranem „migoczący jasny obiekt w kształcie dysku”. NOL-e pojawiały się prawie wyłącznie wieczorem i w nocy od ok. 21 do ok. 22 czasu miejscowego,. Zdaniem świadków obserwujących UFO, posiadały one niezwykle dużą prędkość i manewrowość, ponadto świeciły „ostrymi światłami – białym, zielonym, czerwonym, niebieskim i fioletowym/ bordowym”. Jedna z irańskich stron internetowych pokazała „bezpośrednią transmisję” z widocznymi na niebie NOL-i Tymczasem, służby kontroli radarowej przestrzeni powietrznej Islamskiej Republiki Iranu oraz cywilnych i wojskowych lotnisk twierdzą, że nie rejestrują na niebie żadnych naruszeń przez jakiekolwiek pojazdy latające. Nawet w sytuacjach, w których obsługa tych stacji widziała obiekty na własne oczy. Zaniepokojenie władz irańskich wzrosło dopiero, wtedy kiedy UFO zaobserwowano lecące powoli ze wschodu na zachód nad miastami Tabriz i Ardebil oraz nad prowincją Golestan (w rejonie M. Kaspijskiego), a to dlatego, że na tym obszarze znajdują się jądrowe obiekty strategiczne Islamskiej Republiki. Jednak „oficjalny Teheran stracił naprawdę cierpliwość” w grudniu 2004 r. po przelocie UFO nad obiektem jądrowym w Natanze, kiedy tuż po przelocie „nieproszonego gościa” eksplodował jeden z obiektów zakładu wzbogacającego uran, wzbudzając panikę w okolicznych mieszkańcach. Początkowo irańscy wojskowi zaczęli deklarować zamiar zestrzeliwania dowolnych „aparatów latających” niezależnie od tego do jakich „obcych” należą, jeżeli te spróbują ponownie zbliżyć się do zakładów o strategicznym znaczeniu. A w ostatnim tygodniu grudnia Wojska Powietrzne Iranu otrzymały rozkaz zbijania za wszelką cenę nieznane lub podejrzane aparaty latające przelatujące przez irańską przestrzeń powietrzną. Jakby na potwierdzenie zdecydowania czynników wojskowych, generał Wojsk Powietrznych Iranu Karim Gawami powiedział kilka dni temu: „Opracowaliśmy plany obrony obiektów jądrowych, od dowolnych zagrożeń przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych środków odstraszania”. Jakby w zwiazku z tymi wydarzeniami 29 grudnia 2004 r. w Moskwie doszło do spotkania ambasadora Iranu w Rosji – Goljamrezy Szafen i gen-płk Anatolija Pierminowa dowodzącego Federalną Agencją Kosmiczną Rosji. W czasie rozmów ustalono nawiązanie współpracy w sprawie stworzenia satelity „Zohreh”, badania Kosmosu oraz ...badań naukowych nad zjawiskiem UFO. Mimo wyżej przytoczonych informacji oficjalne źródła państwowe i naukowe (co w Iranie jest prawie tym samym) zaprzeczają, jakimkolwiek spekulacjom na temat „inteligentnej pozaziemskości” pochodzenia NOL-i nad Iranem, nazywając je „zjawiskami o charakterze anomalii atmosferycznych” lub „asteroidami”, nie potrafiąc ich jednak zaklasyfikować naukowo. Pojawiły się także opinie, zgodnie z którymi UFO są pochodzenia „ziemskiego” i są w rzeczywistości pojazdami rozpoznawczo-szpiegowskimi państw wrogich Iranowi (co biorąc pod uwagę sąsiedztwo z „natowską Turcją” i Irakiem okupowanym przez proamerykańską koalicję) wydaje się prawdopodobne. Prawdopodobne tym bardziej, że już w końcu maja 2002 r. w irańskiej prowincji Kurdystan uległ katastrofie BAL (Bezpilotowy Aparat Latający) najprawdopodobniej produkcji USA, a w 2003 r. po zakończeniu działań wojennych w Iraku, rozpoczęto w krajach zachodnich kampanię medialną, którą można scharakteryzować hasłem: „ Kto następny po Iraku? Iran!”. Nie jest to jednak teza nie do obalenia jeśli uwzględnimy, że w 2004 r. znaczne ilości obserwacji UFO zarejestrowano w Indonezji, Australii i Chinach, a w maju Siły Powietrzne Meksyku przedstawiły zdjęcia 11-u UFO, które były widoczne wyłącznie w podczerwieni, ale interpretacja zawartych w niniejszym artykule informacji należy jak zwykle do czytelników.
Pon, 10 sty 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN