Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 20426x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 18 sie 2010 09:30   
Autor: FN, źródło: FN   

Czarne psy, zjawy i… UFO

Pomysł jest cudowanie prosty. Tam, gdzie przyjeżdża nasz konwój FN, zawsze pojawiają się ludzie. Rozstawiamy sprzęt turystyczny, zapraszamy na kawę czy herbatę. Ludzie z ciekawości pytają nas, czym się zajmujemy albo już wcześniej znają nas z mediów czy sieci. Prosimy o to, aby opowiedzieli nam o czymś, co przeżyli, a czego wyjaśnić nie sposób. Tłumaczymy, że jesteśmy grupą dość oryginalnych ludzi, którzy po prostu zbierają niewyjaśnione historie. I tak natrafiamy na kolejne „perły” do naszego archiwum.

 W ten właśnie sposób wczoraj natrafiliśmy na historię z czarnym psem, absolutnie demoniczną istotą, która terroryzowała mieszkańców domu jednej z polskich wsi. Pies przechodził przez zamknięte drzwi (!) i prześladował właściciela domu. Reagował bardzo gwałtowanie na wszelkie „święte przedmioty”. Opowieści tego człowieka zostały uwiarygodnione w sposób nie pozostawiający wątpliwości. Którejś nocy do jego domu przyszła delegacja pozostałych mieszkańców wsi, którzy po zobaczeniu istoty demonicznej „unoszącej się metr nad ziemią” w popłochu uciekli do domów. To tylko przykład takiej historii, którą mieliśmy okazję zarchiwizować podczas nasze wyprawy.

 Operacja „Otwarte Niebo” okazała się nie lada wyzwaniem nie tyle z powodu sprzętu, co największej niespodzianki tego lata, czyli szalejącej pogody. Rozstawianie kamer, właściwe kalibrowanie sprzętu, podłączanie przewodów itp. zajęło nam kilka godzin. Kiedy wreszcie byliśmy gotowi na rozpoczęcie nocnych eksperymentów, nagle rozpętała się największa burza, jaką kiedykolwiek mieliśmy okazję przeżyć. Wiatr zrywał dachy, przewody trakcyjne i łamał drzewa, które błyskawicznie odcięły od świata naszą Bazę (drogi krajowe we wszystkie strony zostały zawalone drzewami). Akcja była błyskawiczna. Pierwsze podmuchy wichury sprawiły, że każdy kto mógł łapał sprzęt i wkładał do naszego pojazdu NAUT-Mobile. Wkładaliśmy „jak leci” i cudem skończyliśmy przed lunięciem z góry ściany deszczu. Nagły powiew wiatru zniszczył nam jednak brezentowy pawilon, który rozstawiliśmy przy naszym pojeździe. W samochodzie nagle „nie było gdzie igły włożyć”, gdyż kable, kamery i statywy wypełniły NAUT-Mobile od podłogi po dach. Nie przypuszczaliśmy, że wszystko położone luzem stworzy istną piramidę Cheopsa… Noc spędziliśmy zastanawiając się, czy przygniecie nas kolejne drzewo, a może jednak powiew wiatru przewróci na bok nasz samochód. Mimo prawie sześciu ton wiatr traktował nasz NAUT-Mobile niczym okręt na szalejącym morzu. Jedna z błyskawic uderzyła kilkadziesiąt metrów od nas zamieniając transformator na slupie w stertę dymiących przewodów. Było jasne, że wieś będzie pozbawiona prądu przez co najmniej 48 godzin, a to wyklucza ponowne uruchomienie kamer. Nasz agregat nie da rady wygenerować takiej mocy, aby „pociągnąć” monitory i reflektor podczerwieni. To oznacza, że za kilka tygodni przyjedziemy tam ponownie. Warunek jest jeden – musi uspokoić się wakacyjna, burzowa aura.

 Rano przez kilka godzin musieliśmy suszyć wyposażenie naszego auta i układać je z powrotem w przeróżnych schowkach auta. Wyjechaliśmy dopiero w południe!

 Jesteśmy teraz po nocy w Pilicy spędzonej na górze, gdzie znajduje się ośrodek wypoczynkowy przypominający scenografię do filmu „Bliskie Spotkania III Stopnia”. Jego unikalne położenie (na samym szczycie góry) już kiedyś zwróciło naszą uwagę i zapamiętaliśmy to miejsce. Tu mieliśmy pokaz multimedialny, a także zrobiliśmy mały eksperyment związany z… UFO. O szczegółach opowiemy po powrocie. W głównym domu bazie uruchomiliśmy wreszcie roboty monitorujące. Ich debiut będzie w nawiedzonym zamku, do którego zmierzamy.

 Co kilka godzin dzwoni do nas Krzysztof Jackowski, który niczym wytrawny oficer Nautilusa natrafił na nieprawdopodobną historię z duchem, który prześladuje małe dziecko. Rzecz ma miejsce we Wrocławiu i nasz okręt powoli kierujemy właśnie tam. Szczęśliwy traf sprawił, że jesteśmy wyładowani sprzętem po dach i w mieszkaniu tej rodziny możemy przeprowadzić absolutnie wszystko, czego będzie wymagała ta sytuacja.

 Na koniec pokazujemy kilka kartek z „naszej podróży”, w tym poranne „lizanie ran” po starciu z burzą, którą miejscowi nazwali „Armagedonem” . Kolejna relacja z okrętu Nautilus już wkrótce! ;)

 


 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 20426x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 18 sie 2010 09:30   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.