Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 36391x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Oto najładniejszy piktogram sierpnia.
W Bazie FN przejrzeliśmy tegoroczne piktogramy z Wielkiej Brytanii, a także te, które powstały we Włoszech i Niemczech. Czekamy na wideo z Wysp Brytyjskich (już zamówiliśmy), które powinniśmy dostać jeszcze we wrześniu. Wtedy pokażemy wybrane „co ciekawsze formacje” z powietrza.
W oczekiwaniu na ten materiał chcemy pokazać jeden piktogram, który zrobił na nas ogromne wrażenie. Zdjęcia wykonał Matthew Williams, który 8 sierpnia wykonał lot motolotnią nad polami hrabstwa Wiltshire, absolutnej stolicy światowych kręgów zbożowych. Okazało się, że intuicja go nie zawiodła.
Niedaleko słynnego „Białego Konia na polach” (zainteresowani wiedzą, o co chodzi) zobaczył potężną formację złożoną z okręgów. Uznaliśmy, że jest ona ze wszech miar warta tego, aby pokazać ją na naszych stronach. Z powietrza widać precyzję wykonania tego piktogramu, co może być jakąś formą oceny jego prawdziwości (proporcje przeważnie trochę gubią „fałszerze kręgów”, tekst z przykładami pisze na strony FN nasz kolega z Wielkiej Brytanii). A oto zdjęcia piktogramu z Wiltshire.
Przy okazji publikacji tych zdjęć pokażmy może „coś z Polski” z piktogramów tegorocznych. Może nie tak imponujące, ale… nasze, polskie. Jeszcze przed „pracą kombajnu”.
From: xxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Thursday, September 09, 2010 4:22 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: piktogram w miejscowości Rzetnia cd.
Witam
mam na imię Szymon jestem z Cieszyna (woj.wielkopolskie), w ostatnim czasie (tj.28lipca) przejeżdżałem przez miejscowość Rzetnia (woj.wielkopolskie) i na polu żyta jednego z gospodarzy dostrzegłem kręgi wygniecione w zbożu, ponieważ interesuję się tego typu tematami nie zastanawiając się, postanowiłem bliżej przyjrzeć się temu zjawisku, efektem moich obserwacji są załączone zdjęcia.
Na koniec jeszcze dwie, drobne sprawy. W ostatnim tekście podaliśmy przykład relacji o obserwacji dziwnej istoty, które bardzo trudno weryfikować. Odezwali się do nas świadkowie tej relacji podając pełne swoje dane i wyrażając gotowość do spotkania. Podali także nowe szczegóły. No cóż, zobaczymy…
Jeden z naszych czytelników zainspirowany tą historią opisał nam coś jeszcze, co także widział „na własne oczy”.
From: xxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Friday, September 10, 2010 12:06 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: re. istota
Witam Fundację.
Przed chwilą na stronie przeczytałem mail od jednego z czytelnikow opisujący obserwację dzwinej istoty w zaroślach pod blokiem. Od razu przypomniało mi się wydarzenie którego byłem uczestnikiem i które bardzo mną wstrząsneło. W 2001 roku mieszkałem w małym miasteczku na południowym podlasiu. Z moją żoną, wtedy jeszcze dziewczyną szliśmy do znajomych na ognisko w umówione miejsce. Miejsce to znajduje się poza miasteczkiem, jest to droga gruntowa troche drzew, troche krzaków, kawałek pola ornego teren nad rzeczny niezbyt zarośniety bardzo dobrze mi znany. Był lipcowy ciepły wieczór było juz ciemno. Idąc droga rozmawialiśmy, jest tam takie miejsce gdzie teren na przestrzeni ok 7 metrów delikatnie się obniża i z obydwu stron jest mocno zarosnięty krzakami.
Przechodząc przez to zarośnięte miejsce usłyszeliśmy szelest krzaków z lewej strony, żona mocno ścisneła mnie za ręke była pewna zresztą tak samo jak ja, że jest tam jakiś bezpański pies. Było słychac, że nie jest to jakies malutkie zwierzątko typu np. wiewiórka tylko coś rozmiarami psa, takie odnieśliśmy wrażenie. Obejżałem się w lewo i zauważyłem jakieś delikatne zarysy, więc 2,3 kroki przeszliśmy szybciej i w tedy usłuszałem, że to coś wyszło z krzaków, odwróciłem się i zobaczyłem coś naprawdę dziwnego i przez to przerażającego. Ciężko jest mi nawet opisać to co widziałem. Ale spróbuje. Istota ta była wzrostu dużego koguta mniejszego indyka, porównuje tu do drobiu, ponieważ poruszała się tzw. chodem kogucim, jest to jakby podniesienie kolana lekko do góry i dopiero wyrzut goleni, podobnie chodzą np. piłkarze. Była wyprostowana, poruszała sie na tylnich nogach, miała okrągłą małą głowe (wielkości głowy małego kota) i krótkie ręce. Po wyjściu z krzaków otrzepała się i spojrzała w naszą stronę trwało to ok. jednej do półtorej sekundy. W tym momencie przebiegł mi po karku zimny dreszcz. Po chwili tak jakby z obojętnością odrwóciła się i odeszła w swoją prawą stronę czyli w przeciwną do nas. Nie było to stworzenie które znałem. Najdziwniejsze w tym wszystkim było to, że czułem i widziałem, że jest to postać jak najbardziej rozumna, zachowywała się jak człowiek. Przez tyle lat od czasu do czasu zastanawiam się co to mogło być. Byłem nawet niedawno w tamtym miejscu i wspomnienia wróciły. Wszelkie porównania, że mógł by to byc np. kogut są wielce nietrafione. Nie potrafie do niczego tej postaci porównać, ponieważ niczego takiego w życiu nie widziałem. Cała sytuacja była bardzo irracjonalna. Jeśli będą mieli Państwo jakieś dodatkowe pytania służę pomocą.
P.S. W przypadku publikacji moich wspomnień proszę o nie ujawnianie danych.
Pozdrawiam. Xxxxx /dane do dyspozycji FN/
I już zupełnie na koniec – smutne pożegnanie. Odszedł jeden z naszych ulubionych autorów książek o UFO (w Bazie FN na półce mamy kilka jego żelaznych pozycji).
7 września 2010 roku zmarł jeden z najważniejszych światowych badaczy zjawiska UFO, Wendelle Stevens. Był podpułkownikiem w siłach powietrznych USA, odszedł na emeryturę w 1963 roku. Przez 54 lata swojego życia zbierał informacje dotyczące zjawiska UFO. Opublikował na ten temat ponad dwadzieścia książek. Miał jeden z największych zbiorów zdjęć UFO na świecie. Miał 87 lat.
W grudniu 1997 roku otrzymał nagrodę za swoją pracę na UFO Forum w Brazylii. Był współzałożycielem i dyrektorem Międzynarodowego Kongresu UFO i niedawno przeniósł swoje bogate zbiory zdjęć do słynnej „Open Minds Production”, o której napiszemy dłuższy tekst, bo naprawdę wypada.
Nasz grafik zainspirowany doniesieniami o „klonowaniu ludzi przez obcych” stworzył kolejną, ciekawą grafikę, którą kończymy ten krótki tekst.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 36391x | Ocen: 1
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie