Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25333x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
“Czarne, nieoznaczone helikoptery” – czy to element wyposażenia “Obcych”?
Sprawa „czarnych helikopterów pojawiających się przy okazji incydentów z UFO” powraca regularnie w poczcie do FN. Na samym początku warto uspokoić wszystkich, którym bliskie sercu jest ględzenie w stylu „wielkie mi mecyje… wojsko ma takie helikoptery i tyle, a ludzie robią sensacje”. To jest oczywiście prawda, bo wojsko może mieć (i pewnie ma) takie helikoptery, ale sprawa jest bardziej skomplikowana, kiedy spojrzy się na relacje świadków.
Kilka lat temu podczas pobytu ekipy FN w Wielkiej Brytanii spotkaliśmy się z człowiekiem, który zajmuje się fotografowaniemkręgów zbożowych. Opowiadał on następującą historię. Zawsze podchodził do wszelkich opowieści o „czarnych helikopterach” sceptycznie i pogardliwie. UFO? Owszem, istnieje. Spodki, kule, romby – jak najbardziej latają nad naszymi głowami. Ale akurat „helikoptery” to efekt działania „techniki British Army” i tyle. Przyszedł jednak lipcowy dzień 1995 roku, kiedy jego poglądy zachwiały się w posadach.
Fotografował bowiem piktogram zbożowy w okolicach hrabstwa Wiltshire. Była wczesna godzina poranna, puste pole, słońce – świetne warunki do wykonywania fotografii. Nagle pojawił się „czarny helikopter”, który – jak opowiadał nasz rozmówca – po prostu „wystrzelił z przestrzeni”. Nie było go, a nagle był. Fotograf słuchał dźwięku wydawanego przez łopaty wirnika i silnik. Helikopter był całkowicie czarny.
Mimo dość solidnego obeznania z techniką wojskową nasz rozmówca miał kłopotzrozpoznaniem maszyny i właściwym jej zaszeregowaniem. Najciekawsze jednak wydarzyło się po chwili. Helikopter bowiem – jak wyraził się świadek – zamilkł. Był widoczny, ale „dźwięk gdzieś uciekł”. To trwało kilka sekund, kiedy nagle maszyna po prostu rozwiała się w powietrzu. Fotograf był przekonany, że obserwował go bardzo uważnie i nie mógł tak po prostu przeoczyć jego odlotu. Po tym incydencie jego ocena dyskusji „Czarne helikoptery jako zamaskowane pojazdy UFO” zmieniła się diametralnie.
W sieci jest wiele filmów nagranych przez świadków pojawienia się owych „zagadkowych czarnych helikopterów”. Oto przykład takiego filmu pokazującą taką maszynę w miejscu, gdzie był piktogram w zbożu.
I jeszcze jeden materiał filmowy poświęcony temu zjawisku.
Jak sprawa wygląda w Polsce? W Archiwum FN jest kilka relacji o zauważeniu czarnych helikopterów. Pisaliśmy kiedyś o niezwykłym czarnym helikopterze, który w 1997 roku pojawił się na Lublinem. Mimo uruchomienia wszystkich możliwych kanałów informacyjnych (znaczną część FN tworzą piloci…) nie udało się ustalić, czy jakiś prywatny czy służby publicznej helikopter w tamtym czasie był nad przestrzenią powietrzną miasta, a wręcz przeciwnie – wszyscy zaprzeczali! Helikopter zachowywał się tak dziwnie (wykonywał bardzo gwałtowne „przeskoki”), że do dziś ta sprawa jest zagadkowa. Pisały o niej nawet lokalne media.
Na pokład Nautilusa w ostatnich godzinach trafiła ciekawa relacja, którą warto zacytować przy okazji tego tekstu.
From: xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Tuesday, March 08, 2011 12:13 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: CZARNY HELIKOPTER
Witam.
Bardzo długo się zastanawiałam co mam z tym zrobić. W końcu postanowiłam napisać o tym co widziałam prawie rok temu.
Było to 11-go lub 12-go kwietnia 20010r. tak do godziny 11-tej.Poszłam z psem na spacer tam gdzie z nim często chodzę. Byłam na górze-pole w dole stara żwirownia. Odeszłam od żwirowni ok.25-30 m.gdy usłyszałam głos helikoptera. Byłam bardzo zdziwiona, że wcześniej nie słyszałam jak leci. Po prostu nagle pojawił się jego dżwięk. Ustałam odwróciłam się w stronę żwirowni i patrzę z kąd on leci, ale nigdzie nie było go widać. Za moment zobaczyłam jak z dołu powolutku unosi się helikopter. Najpierw śmigło i powoli cały się pokazał. Stałam tak zdumiona tym widokiem i się na niego patrzyłam. Helikopter gdy był cały widoczny to na chwilę zawisł, niedaleko mnie, był bardzo blisko i nie wysoko prawie na mojej wysokości. Bardzo dziwił mnie jego wygląd, cały był czarny bez połysku, czerń przypominała mi osadzoną sadzę - dziwne ale tak mi się skojarzyło, nie był gładki brak jakichkolwiek napisów nic po prostu nic. Wielkość jego była jak na jedną osobę ,przednia szyba i po bokach po jednej. Najdziwniejszy był pilot. Miał ubrany czarny kombinezon, który wyglądał jakby był z gumy lub skóry. Mocno przylegał do jego głowy, naciągnięty do połowy czoła i pod brodę, jakby była to jego druga skóra. Wiem,że to kombinezon bo i na ramionach widać było że jest to całość. Gdy on tak na moment zawisł to ten pilot spojrzał się na mnie - miałam włączony aparat i chciałam zrobić zdjęcie ale gdy tak spojrzał to mi się odechciało aby go sfotografować. Pilot był mężczyzną na tle czarnego kombinezonu twarz jego była bardzo biała i taka smutna oczy miał ciemne był szczupły i niezaduży. Tak mi się wydaje że po kilku sekundach odwrócił się i powoli odleciał. Krótko słyszałam jego odgłos jak odlatuje, wtedy już go nie widziałam bo zasłaniało go wzniesienie, które było po mojej prawej stronie. Głos jego szybko się urwał. Wysyłam także zdjęcie ,które dzisiaj zrobiłam. Jest to miejsce w którym to widziałam ten helikopter.
Pozdrawiam całą redakcję.
/…./
moje dane tylko do wiadomości redakcji.
Oto te zdjęcia:
Hipotez pojawiło się wiele. Oczywiście pomijając „racjonalno-wyśmiewające” pozostaje kilka, które są oparte o szczegóły z relacji ludzi, którzy widzieli to zjawisko. Jedna z nich zakłada, że „obcy” przybywający na Ziemię nie tylko są w stanie bez problemu ukrywać się przed ludzkim wzrokiem, ale także potrafią w sposób dowolny tworzyć „złudzenia zwykłych obiektów” jak samoloty, helikoptery, chmury czy nawet – i nie jest to wcale żart – stada ptaków. Technologia wyprzedzająca ziemską o miliony lat może się bowiem dla nas jawić w kategoriach magii, a nie „zaawansowanej techniki”. Wiele ostatnich informacji posiadanych przez załogę FN wskazuje, że pojazdy obcych są w pewien sposób kształtowane z materii przez same umysły obcych. Wygląda to tak, jakby każdy z nas wymyślił sobie jakiś kształt, a on się natychmiast… pojawiał. Jest to dla nas niewyobrażalne, ale taką hipotezę także warto wziąć pod uwagę.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25333x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie