Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 27638x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Jasnowidz prawidłowo wskazał miejsce położenia zwłok, które w rzece leżały od ponad roku!
Poniżej jest fragment tekstu, który w środę 13 kwietnia ukazał się na portalu echodnia.eu
13 kwietnia 2011 roku wczesnym rankiem Krzysztof Jackowski zadzwonił do Bazy FN z informacją, że prawidłowo wskazał kolejne zwłoki, ale tym razem sprawa jest warta tego, aby o tym powiedzieć naszym czytelnikom. Najpierw jednak tekst, który ukazał się na portalu echodnia.eu
W rzece w Kazimierzy Wielkiej znaleziono ciało zaginionej kobiety. Jasnowidz z Człuchowa
Po kontakcie z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim bliscy kobiety zaginionej w Kazimierzy Wielkiej poprosili policjantów o poszukiwania w rzece w okolicach tutejszego parku. We wtorek przed południem znaleziono ciało. Prawdopodobnie jest to kobieta poszukiwana od kilku miesięcy.
55-letnia mieszkanka Kazimierzy Wielkiej wyszła z domu pod koniec maja ubiegłego roku. Od tamtej pory nikt nie wiedział, co się z nią stało. Poszukiwania nie przyniosły efektu.
- Ostatnio rodzina zaginionej porozumiała się z jasnowidzem. Wskazał on, że kobiety należy szukać przy ujściu wody ze zbiornika wodnego. Rodzina przekazała informację policjantowi prowadzącemu sprawę i we wtorek wspólnie ze strażakami powtórzyliśmy poszukiwania na rzece Małoszówce - opowiada Jacek Piwowarski, zastępca szefa Komendy Powiatowej Policji w Kazimierzy Wielkiej.
WYRYSOWAŁ MAPĘ
Znany jasnowidz Krzysztof Jackowski z Człuchowa potwierdza, że byli u niego bliscy mieszkanki Kazimierzy Wielkiej.
- Przywieźli jej fotografię i coś z odzieży. Wyrysowałem mapkę, gdzie zaginiona może się znajdować - mówi. - Jeśli chodzi o zwłoki, to często zdarza mi się pomóc w odnalezieniu. To w tym miesiącu szóste ciało, jakie pomogłem wskazać.
- We wtorkowe poszukiwania zaangażowanych było pięciu strażaków. Rzekę przeszukiwali z pontonu, z pomocą bosaków. Po godzinie 10 znaleźli zaczepione pod korzeniami ciało kobiety - relacjonuje Paweł Cabala, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kazimierzy Wielkiej.
RZEKĘ JUŻ PRZESZUKIWALI
Ciało znajdowało się w miejscu widocznym z powierzchni rzeki, ale niewidocznym z brzegu. Małoszówka była już przeszukiwana latem, wtedy jednak poziom wody był podwyższony po powodziach. Policjanci informowali we wtorek, że wstępnie wykluczają, by ktokolwiek przyczynił się do śmierci kobiety.
/zdjęcie udostępnione przez policję z Kazimierzy Wielkiej/
Oto krótka rozmowa telefoniczna z jasnowidzem, która została zarejestrowana rano 13 kwietnia 2011 /w materiale jest co prawda 13 marca, ale to... 'czeski błąd'/
Krzysztof Jackowski to żywy dowód tego, że tematyka poruszana przez Fundację Nautilus jest nie tylko najprawdziwsza pod słońcem, ale także najważniejsza. Jego talent, dar który posiada od Boga, powinien każdemu dać do myślenia, że człowiek składa się z dwóch części: jednej materialnej, nietrwałej, każdego dnia rozpadającej się i drugiej, nieśmiertelnej, która niczym światło daje życie materii, wprowadza w martwe atomy „owo tajemnicze życie”. Skuteczność jasnowidza przy szukaniu zwłok jest poruszająca. Zawsze odbywa się to podobnie. Dzwoni rodzina lub znajomi, opisują zaginionego, często dowożą jakąś rzecz. Jasnowidz przez chwilę zastanawia się, stara się skoncentrować i nagle w ułamku sekundy dostrzega, co się z takim człowiekiem dzieje, gdzie leży jego ciało, o co zahaczone są zwłoki, co jest na brzegu, jakie charakterystyczne punkty pozwolą policji czy straży pożarnej ustalić miejsce położenia zwłok. Robił to już dosłownie setki razy, ale każdy następny raz jest zaskakujący i zawsze skłaniający do refleksji, że to, co widzimy, to jedynie „wierzchołek góry lodowej”. Człowiek jest bowiem wielką tajemnicą dla nauki, która wierzy tylko w to, co „daje się włożyć do próbówki i postawić na półkę”. Nasz przyjaciel z pokładu Nautilusa jest jednak człowiekiem, którego działalność naprawdę daje się „do tej próbówki wsadzić”, gdyż ma jedną, fantastyczną cechę potrzebną do zakwalifikowania danego zjawiska do kategorii naukowości. Jaka to cecha? Powtarzalność. I przy poszukiwaniu zwłok prawie absolutna skuteczność.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 27638x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie