Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37168x | Ocen: 110
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Przed śmiercią niektórzy ludzie zaczynają widzieć duchy!
21 kwietnia na pokład Nautilusa dotarł e-mail, który był inspiracją do napisania tego tekstu. Zanim jednak go zacytujemy, warto przypomnieć opowieść oficera Fundacji Nautilus:
/…/ Wakacje zawsze spędzałem na wsi. Tam miałem swój świat i swoich bohaterów. Jednym z nich był R. Mimo że młodszy ode mnie o rok (w tamtym wieku to jest przepaść), zawsze byłem pod wrażeniem jego odwagi. Nigdy nie bał się wchodzić do ciemnego lasu, zawsze imponował mi tym, że był pierwszy tam, gdzie inni bali się wsadzić choćby mały palec ręki…
O wydarzeniach poprzedzających jego śmierć dowiedziałem się od mojej rodziny. R. miał wtedy 13 lat. Mieszkał wtedy razem ze swoim bratem w pokoju. Był maj, lata osiemdziesiąte. R. ku zdumieniu rodziców oświadcza, że w jego pokoju widział jakieś „jasne smugi, które stały w kącie”. Bał się. Rodzice byli zaskoczeni. On?! Boi się? Niemożliwe… A jednak. Dzieje się rzecz niesłychana – R. prosi rodziców, aby kolejną noc mógł spędzić w ich pokoju, gdyż sam źle znosi „duchy”, które zaczął widywać od kilku dni… Ludzie, którzy znali R., zawsze w tym momenciue z niedowierzaniem kręcą głową.
Dzień później R. idzie ze swoją starszą siostrą, wracają ze szkoły. R. nagle ją pyta, czy na wzgórku widzi to samo, co on.
Co? – pyta siostra.
Te jasne postacie… - odpowiada R.
Siostra opowiada o tym rodzicom, ale opowieść jest tak dziwna i tak nietypowa dla R., że sprawa zostaje szybko zapomniana. Mija kolejny dzień i kolejny raz R. opowiada rodzinie, że w jego pokoju widzi „jasne smugi”. Następnej nocy ma sen. Śni mu się jego dopiero co zmarły wujek. We śnie mówi mu, że już wkrótce się spotkają, że nadchodzi jego czas…
Ten sen nie na żarty wystraszył jego rodziców. Zakazują mu wychodzić z domu. Kolejnego dnia po nocnym „widzeniu jasnych smug w pokoju” R. obiecuje rodzicom, że absolutnie nie opuści domu. Pod ich nieobecność jego młodszy brat prosi go, aby poszedł z nim nad rzekę. Niedaleko, prawie obok domu. R. zgadza się, idą razem. Potem wydarzenia następują bardzo szybko. Brat R. przez nieuwagę wpada do rzeki, R. rzuca się na pomoc, a także na pomoc do rzeki skacze… ich pies! Są świadkowie – tak było!
Pies dopływa do młodszego brata R., ten chwyta go za sierść i dzięki temu szczęśliwie dostaje się do brzegu. R. znika w wodzie. Jego ciało rzeka wyrzuca kilka godzin później. Pływał świetnie, wręcz znakomicie. W tym miejscu rzeka miała najwyżej 2 metry głębokości, a jednak śmierć była mu pisana tego dnia. Wcześniej otrzymał z tamtego świata dar widzenia duchów, istot niewidzialnych dla zwykłych śmiertelników. /…/
Tyle oficer Nautilusa, który tę historię opowiada zawsze, kiedy jest mowa o zwiastunach śmierci. Jest ona po prostu prawdziwa. 21 kwietnia na pokład Nautilusa przyszedł e-mail, który zawiera historię opisującą wyraźnie do samo zjawisko i ten sam fenomen.
From: karolina xxxxxxxxxxxxx
Sent: Thursday, April 21, 2011 5:34 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:
Witam Szanowną Redakcję,
Chciałabym opisać historię z trochę innej beczki, niż standardowe doświadczenia "z tamtej strony" -tunel, postać, wszechotaczająca miłość..
Otóż w listopadzie ubiegłego roku straciłam koleżankę, która miała dopiero co ukończone 18 lat. Takich ludzi rzadko się spotyka ,stąd moja rozpacz i ciągłe rozmyślania... Była piękna, młoda, szczęśliwa i co najważniejsze - dobra. Zawsze była zdrowa, pełna energii i pojęcie "śmierć'' dla niej nie istniało. Była w takim wieku, że nikt o tym nie myśli poważnie, ale do rzeczy.
3 tygodnie przed śmiercią zaczęła mieć omamy (jeśli można to tak nazwać), za każdym razem w nocy. Twierdziła, że śmierć wchodzi przez okno i drzwi, idzie po nią i najgorsze jest to, że nie może jej przegonić. Tak się bała, że szła spać do rodziców. Oczywiście nie wierzyli jej, bo jak to - zdrowa dziewczyna ma schizy?
Kasia szła w zaparte, nawet powiedziała, że chciałaby wytrzymać chociaż do końca roku to dostaną za nią odszkodowanie. Wytrzymała do polowy listopada.. Chodziła poddenerwowana przez ten okres, aż do dnia śmierci - zachowywała się tak, jakby zapomniała o wszystkim co było.. Była w szkole, wróciła z niej i siedziała w pokoju z ojcem. Mieli jechać po
jej mamę do szpitala, była po operacji. Ojciec poprosił ją, żeby poszła pakować ubrania. Nie zdążyła dojść, runęła jak długa w przedpokoju. Ojciec przybiegł, zaczął ją cucić, ale nic z tego, nie odzyskiwała przytomności. Przyjechała karetka, dostała zastrzyki pobudzające, zabrano ja do szpitala i tam zmarła. Przyczyna-zator.
Z tego się da wyjść, ale widocznie tak musiało być... Snów, choć ciekawe, nie będę opisywać, bo są zbyt ulotne. Jednak to co się zdarzyło ,wg mnie nie pozostawia wątpliwości do istnienia jakiejś siły wyższej... Ręczę, że ta historia jest w 100% prawdziwa, i jak na razie, kompletnie dla mnie niezrozumiała. Gdy opowiadam ludziom, często słyszę komentarze, czy coś brałam, bo nie wierzą w takie bzdury...Ja w to wierzę, bo jak inaczej to wytłumaczyć?
Ocenę pozostawiam Wam,
pozdrawiam Karolina
Na pokładzie Nautilusa przyjmujemy takie historie jako oczywistość, rzecz poza dyskusją. Ludzie w momencie narodzin mają zapisaną datę śmierci. Nawet rozkoszny niemowlak ma gdzieś w gwiazdach zapisany moment, kiedy wyda ostatni oddech… Nie ma wątpliwości, że są wyższe byty, które znakomicie ten moment znają. Niezwykłe jest jednak to, że także osoba „na chwilę przed śmiercią” zaczyna mieć nie tylko przeczucia, ale także otwiera jej się kanał postrzegania pozazmysłowego. Widzi duchy, widzi zjawy, zaczyna już mieć kontakt ze światem, do którego za chwilę wkroczy…
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37168x | Ocen: 110
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
DRONY NAD USA
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie