Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 55655x | Ocen: 33
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Czy spełni się wizja Krzysztofa Jackowskiego?
To było w Bazie FN w 2009 roku. Krzysztof Jackowski dostał do ręki zdjęcie prezydenta USA, Baraka Obamy. Zaczął mówić natemat prezydenta, ale powiedział, że jego prezydentura zostanie przerwana. Prezydentem zostanie… kobieta.
Amerykańska konstytucja mówi bowiem wyraźnie: prezydentem USA może być tylko osoba, która jest urodzona na terenie Stanów Zjednoczonych. Tymczasem w sprawie Baracka Obamy sprawa nie jest jasna.
W obecnego prezydenta uderzył bardzo republikański stan, Arizona. Parlament stanu Arizona uchwalił ustawę, która wymaga od kandydata w wyborach prezydenckich przedłożenia aktu urodzenia. Uchwalona ustawa nakazuje przedłożenie przez kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych pełnego aktu urodzenia, na którym znajduje się nazwa szpitala i nazwisko lekarza odbierającego poród. Jeśli kandydat nie posiada takiego dokumentu, może złożyć certyfikat chrztu lub obrzezania albo dokumentację szpitalną.
- Musimy przywrócić uczciwość urzędowi prezydenta - oświadczyła podczas debaty republikańska parlamentarzystka stanowa Judy Burgers. Należy ona do grupy konserwatystów, którzy są przekonani, że Barack Obama urodził się w Kenii i nie miał prawa zostać prezydentem.
Konstytucja USA mówi, że przywódcą kraju może zostać wyłącznie obywatel urodzony na terytorium Stanów Zjednoczonych. Sceptycy zwracają uwagę, że Obama nigdy nie przedstawił oryginału aktu urodzenia, tylko skrócony odpis tego dokumentu.
Według sondaży, jedna trzecia zwolenników Partii Republikańskiej uważa, że Barack Obama nie urodził się w Ameryce i został prezydentem USA nielegalnie.
Prezydent Barack Obama postanowił przeciąć wszelkie spekulacje i opublikował swój akt urodzenia. W specjalnym wystąpieniu dla mediów w środę rano (czasu lokalnego) Obama oświadczył, że nie chciał podejmować tego tematu w obliczu ważniejszych kwestii, z którymi borykają się Stany Zjednoczone, ale pragnie położyć kres kontrowersji, aby skupić się na rozwiązywaniu ważnych problemów kraju.
- Urodziłem się na Hawajach. Pokazywaliśmy dowody w tej sprawie. Wszystkie media, które to badały, potwierdziły, że rzeczywiście urodziłem się na Hawajach 4 sierpnia 1961 r. Umieściliśmy zaświadczenie o tym w internecie. Mimo to jednak temat krążył w obiegu. Obserwowałem to ze zdumieniem i rozbawieniem - powiedział prezydent.
- Normalnie nie komentowałbym czegoś takiego. (...) Mamy jednak przed sobą ogromne wyzwania, problemy do rozwiązania, które wywołają wielkie dyskusje. Będą ogromne różnice zdań. Ufam, że naród amerykański potrafi się zjednoczyć i rozwiązać te problemy. Nie osiągniemy tego jednak, jeżeli naszą uwagę będą odrywać poboczne widowiska i karnawałowi pyskacze. I jeżeli będziemy tracić czas na wymyślanie sztucznych problemów. Nie mamy czasu na takie głupstwa - dodał.
Donald Trump: Jestem zaszczycony. Teraz wykształcenie!
Barack Obama już czasie kampanii wyborczej opublikował oficjalną kopię aktu urodzenia. Jego przeciwnikom to nie wystarczyło. Twierdzili oni, że Obama urodził się w Kenii i został przywieziony później do Stanów Zjednoczonych. Gdyby tak rzeczywiście było, to nie miałby on prawa zostać prezydentem USA.
W ostatnich tygodniach kwestię urodzenia Baracka Obamy zaczął podnosić biznesmen Donald Trump, który przymierzał się do startu w wyborach prezydenckich. By przeciąć spekulacje Biały Dom wystąpił do władz Hawajów o udostępnienie oryginalnego aktu urodzenia.
Po ogłoszeniu przez Biały Dom komunikatu o świadectwie urodzenia Obamy, Donald Trump spotkał się z mediami i przypisał sobie zasługę, że prezydent udostępnił opinii publicznej jego oryginał. Sugerował też, że uważa sprawę za zamkniętą.
A jednak…
W sieci pojawił się ciekawy materiał kwestionujący ten dokument. Jak udowadnia skandynawski internauta, certyfikat urodzenia Prezydenta Obamy zamieszczony na stronie Białego Domu jest oczywistym oszustwem.
Dokument jest w formacie pdf, otwarcie go w Adobe Reader lub przeglądarce internetowej nie budzi żadnych podejrzeń, jednak Adobe Illustrator ujawnia, ze dokument składa się z wielu warstw – zatem nie jest to skan, ale spreparowane oszustwo. Warstwy nie zostały spłaszczone, nie można mieć wątpliwości, że zostało to zrobione celowo.
Efektem takiego oszustwa powinno być specjalne dochodzenie, co z pewnością nastąpi. Jeśli okaże się, że Obama nie był urodzony w USA to wszystkie zarządzenia, dekrety itp. jego administracji będą nieważne, nie mówiąc o tym, że sam Obama może trafić do więzienia. Oto ten materiał:
Komentarze: 0
Wyświetleń: 55655x | Ocen: 33
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie