Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37506x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Ludzkość przekracza powoli ‘barierę zagłady’ – ostrzegają naukowcy i… obce cywilizacje.
Czy ludzka rasa nie jest niczym ogromny wąż, który połyka Ziemię? /bóg Apophis ze Starożytnego Egiptu, znany również jako Apep (i), jest symbolem rozpadu, ciemności i chaosu i wielkim przeciwnikiem Boga Słońca Ra. Egipcjanie wierzyli, że Apophis chce połknąć Ziemię/
Na łamach portalu FN warto wspomnieć o ostrzeżeniu dla ludzkości, które wystosował belgijski laureat Nagrody Nobla. Informację tę podała Polska Agencja Prasowa i w dość niezwykły sposób pasuje także do tego, co dostaliśmy ostatnio z USA w sprawie pewnego zdarzenia typu CE III, które miało miejsce w 2010 roku w Arizonie. Ale po kolei.
"Ludzkość czeka ciężka próba, jeśli nie wymarcie"
Ewolucja wykształciła u nas cechy, które z czasem doprowadzą do wymarcia ludzkości. Musimy się nauczyć je przezwyciężać - twierdzi belgijski lekarz i cytolog, noblista w dziedzinie medycyny i fizjologii w 1974 r., Christian de Duve w nowej książce pt. "Genetics of original sin".
De Duve zwraca uwagę, że jako gatunek ludzie odnieśli największy na Ziemi ewolucyjny sukces. Muszą jednak za to zapłacić.
- Ceną tego sukcesu jest wyczerpanie zasobów naturalnych, prowadzące do kryzysów energetycznych, zmian klimatu, zanieczyszczeń i niszczenia środowiska, w którym żyjemy. Jeśli zużyjemy zasoby naturalne, nic nie zostanie dla naszych dzieci. Jeśli będziemy się trzymać tego kierunku, ludzkość czeka ciężka próba, jeśli nie wymarcie - powiedział w wywiadzie dla "New Scientist".
Zdaniem noblisty dobór naturalny działa obecnie przeciwko nam, gdyż jest "krótkowzroczny". - Dobór naturalny doprowadził do zakodowania w naszych genach różnych cech, takich jak choćby zbiorowy egoizm. W przypadku naszych przodków i warunków, w jakich żyli - było to korzystne, ale dziś - szkodzi - twierdzi biolog.
Jego zdaniem tak właśnie nazleży rozumieć "koniec świata". Tym, co pomogłoby ochronić zasoby naturalne dla przyszłych pokoleń są uwarunkowane genetycznie cechy, które pozwalają poświęcić teraźniejszość dla przyszłości. - Trzeba jednak wielkiej mądrości, aby coś, co jest nam potrzebne lub użyteczne w chwili obecnej, poświęcić na rzecz czegoś, co dopiero kiedyś stanie się ważne. Dobór naturalny tak nie działa; uwzględnia wyłącznie to, co jest dziś. Nie obchodzą go twoje prawnuki, albo prawnuki twoich prawnuków - zauważa de Duve.
Naukowiec nazywa to krótkowzrocznością "grzechu pierworodnego". Jego zdaniem już ludzie spisujący Księgę Rodzaju zauważyli, że egoizm jest wrodzony naturze ludzkiej, a jego źródłem są nasze geny.
- Ludzie ci stworzyli mit na temat pierworodnego grzechu, który to zjawisko wyjaśnia - mówi de Duve i zastrzega, że nie interpretuje świętej księgi.
Aby przezwyciężyć tak pojmowany "grzech pierworodny", ludzkość powinna zacząć działać przeciwko naturalnemu doborowi i aktywnie stawić opór niektórym z własnych, ważnych cech, o których decydują geny - uważa.
Jednym z rozwiązań może być kontrola liczebności populacji - uważa. - Jeśli chcemy, by nasza planeta nadal byłamiejscemżycia dla wszystkich, trzeba ograniczyć liczbę jej mieszkańców - twierdzi. Środkiem ku temu wiodącym może być kontrola narodzin. - Mamy dostęp do praktycznych, etycznych i zatwierdzonych przez naukę metod kontroli narodzin. Sądzę więc, że to najbardziej etyczny sposób trzymania w ryzach naszej populacji - mówi biolog.
Jednocześnie naukowiec opowiada się za przekazaniem kobietom większej władzy.
- Jako biolog widzę, że są one mniej agresywne od mężczyzn. Odgrywają też ważniejszą rolę na wczesnych etapach edukacji dzieci, pomagając im przezwyciężać ich własną, genetyczną schedę - tłumaczy.
De Duve przyznaje, że na przyszłość ludzkości patrzy z ostrożnym optymizmem.
- Próbuję być optymistą, ponieważ wolałbym dać młodym przesłanie nadziei i powiedzieć: możecie coś z tym zrobić. Niestety, nie ma dziś zbyt wielu dowodów, by coś takiego miało miejsce".
Christian de Duve jest profesorem emerytowanym belgijskiego Catholic University of Louvain (UCL) i Rockefeller University w Nowym Jorku. W 1974 r. był jednym z laureatów nagrody Nobla za badania nad budową komórki. Jego nową książkę pt. "Genetics of original sin" (w wolnym tłumaczeniu: "Genetyka grzechu pierworodnego") wydało Yale University Press.
Ciekawe jest także to, że podobno rozpoczęło się właśnie szóste już masowe wymieranie gatunków na ziemi. Jak dowodzą
naukowcy, coraz więcej gatunków roślin i zwierząt ulega bezpowrotnej zagładzie, głównie za sprawą działalności człowieka - informuje huffingtonpost.com.
Naukowcy na łamach czasopisma "Nature" potwierdzają tezę rozpoczęcia się kolejnego etapu wymierania ssaków. Nowa teoria opiera się na badaniach przeprowadzonych na współczesnych gatunkach. W ciągu ostatnich 500 lat wymarło 80 z 5570 gatunków ssaków. Zdaniem ekspertów, stosunkowo wysoka liczba to tylko początek prognozy.
W ciągu 540 milionów lat świat doświadczył pięciu fal wymierania, w wyniku których zniknęło aż 75 proc. wszystkich gatunków zwierząt. Podobna przyszłość czeka świat roślin, który również podlega nieuchronnej selekcji. Na czerwonej liście sporządzonej przez ekspertów znalazło się 18 351 zagrożonych gatunków roślin i zwierząt. Przyczynami dokonujących się zmian jest klimat, ludzka działalność, prądy oraz problemy ze znalezieniem siedlisk. Około 2 tysiące z wymienionych gatunków odnotowuje zmniejszenie liczebności do 80 proc. na przestrzeni trzech pokoleń.
Naukowcy zwracają jednak uwagę, że jest jednak jeszcze za wcześnie, by przesądzać o ostatecznych przyczynach wymierania. Jak argumentują, odwoływanie się do nauki jest prawidłowe tylko gdy mamy do czynienia ze stabilną sytuacją klimatyczną, bez zjawisk losowych czy klęsk żywiołowych. Eksperci zwracają także uwagę, iż nie wszystkie zagrożone gatunki ulegną wymarciu, a ich prognozy to "ostrożne wyliczenia".
Przy okazji tej publikacji warto wspomnieć o jednej ciekawej sprawie. Ostatnio na nasz pokład dostaliśmy ze Stanów Zjednoczonych najnowszy pakiet informacji o „Bliskich Spotkaniach III Stopnia”, które miały miejsce w USA. Wśród wielu relacji naszą uwagę zwróciła jedna, której więcej miejsca poświęcimy na naszym nowym portalu zajmującym się UFO (startuje już 10 maja). W październiku 2010 roku w Arizonie doszło do Bliskiego Spotkania III Stopnia, w której uczestniczyło dwóch nauczycieli miejscowej szkoły.
Dlaczego rzecz jest warta uwagi? Okoliczności zdarzenia zostały potwierdzone (!) przez lokalną policję, która została zaalarmowana przez jednego z mieszkańców o „dziwnym świetle unoszącym się nad polem” (w sumie światło widziało 5 świadków).
Darujmy sobie na razie szczegóły całego zdarzenia, ale najciekawsze jest to, co „obcy humanoidzi” przekazali obu mężczyznom. Powiedzieli oni, że obce i zaawansowane cywilizacje z troską patrzą na to, jak nierozsądnie ludzkość traktuje Ziemię i jak tragiczne mogą być tego konsekwencje. Ich zdaniem nie docenia się zagrożenia związanego z niepohamowanym przyrostem naturalnym. „Tak duża liczba ludzi na ziemi nie będzie w stanie egzystować bez zniszczenia wszystkich ziemskich zasobów” – twierdzili obcy. Ta historia wpłynęła niesłychanie pozytywnie na życie uczestników CE III, którzy co prawda nie zdecydowali się ujawnić się publicznie, ale opowiedzieli swoją historię amerykańskim badaczom UFO w nadziei, że oni „rozpowszechnią przesłanie obcych” na cały świat, choćby tylko ludzi zainteresowanych UFO. Generalnie spotkania z UFO zawsze mają pozytywny wpływ na świadków, otwierają im „oczy na świat” i sprawiają, że nagle zaczynają myśleć o naszej planecie w zupełnie inny sposób. Na ten aspekt Bliskich Spotkań III Stopnia zwrócił uwagę w Roswell nasz znajomy, który zajmuje się wyłącznie spisywanie CEIII z terenu Teksasu i który zawiadomił nas o tym wydarzeniu.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37506x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie