Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 37798x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 20 maj 2011 10:42   
Autor: FN, źródło: http://www.fronda.pl   

Szatan boi się Jana Pawła II - przekonuje znany egzorcysta ojciec Gabriele Amorth.

Postać ojca Gabriele Amorth`a jest nam znakomicie znana, więc warto przysłuchiwać się jego słowom, gdyż istnienie „świata demonów” jest – z punktu widzenia FN – poza dyskusją. Tym razem egzorcysta wspomniał o tym, że w czasie wypędzania złych duchów sprawdził siłę „nowego Błogosławionego”.

Świat musi się dowiedzieć, że szatan istnieje. Diabłów i demonów jest wiele i posiadają oni dwie moce: zwykłą i niezwykłą”- przekonuje duchowny, który przeprowadzał ponad 70 tysięcy egzorcyzmów w ciągu ostatnich 26 lat. „Tzw. zwykłe moce polegają na kuszeniu człowieka by ten oddalił się od Boga i znalazł się w końcu w piekle. Takie działanie jest skierowane przeciwko wszystkim ludziom.” - wyjaśnia 86 letni egzorcysta.

Niezwykłymi mocami ojciec Amorth nazywa działanie diabła, które skupiają się nakonkretnej osobie. Wymienia w tym przypadku nękanie osoby, utrapienie czy w końcu opętanie. Duchowny zwraca uwagę, że dziś wielkim problemem dla młodych ludzi jest ich zaangażowanie w sekciarstwo czy narkotyki. Podczas egzorcyzmów duchowny najczęściej przywołuje imię Jezusa. Jednak wyjawił on, że często zwraca się o pomoc do świętych i błogosławionych ludzi. Szczególnie dużą pomoc otrzymuje on w swojej pracy od Błogosławionego Jana Pawła II.

Pytałem kilkakrotnie demony dlaczego tak bardzo boją się Jana Pawła II. Dostałem dwie różne odpowiedzi".

Ponieważ on niszczy nasze plany”- brzmiała. Myślę, że odnosi się ona w jakiś sposób do upadku komunizmu. „Ponieważ wyrwał tylu młodych ludzi z naszych rąk”- taka jest druga odpowiedź.” - opowiada duchowny.

 

Już dwa lata temu ojciec Amorth przekonywał ,że szatan boi się Jana Pawła II. "Szatan staje się jeszcze bardziej brutalny, niż kiedy słyszy imię Ojca Pio". - Nienawidzi go i mówi: tego (Jana Pawła II) nienawidzę jeszcze bardziej niż Ojca Pio - podkreślił. Ksiądz tłumaczy to "lękiem przed wszystkim, co ma związek ze świętością”- mówił w jednym z wywiadów i dodał ,że „dla szatana nie liczy się, czy polski papież został już uznany za świętego, czy jeszcze nie. Fakt, że diabeł boi się Jana Pawła II znacznie bardziej niż Ojca Pio, jest wyraźnym dowodem jego świętości”.

Informację tę uzyskaliśmy dzięki naszemu czytelnikowi, który znalazł ją na stronach portalu fronda.pl

link do tekstu na fronda.pl


 

Gabriele Amorth (ur. 1 maja 1925 w Modenie) – czołowy włoski egzorcysta, oficjalny egzorcysta Państwa Kościelnego, oraz przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów. Po ukończeniu studiów wstąpił do zgromadzenia paulistów. Święcenia kapłańskie przyjął w 1954. Na swoim koncie posiada przeprowadzenie ok. 50 000 egzorcyzmów, zakończonych wypędzeniem złego ducha. 

Jego książka Wyznania egzorcysty zyskała wielkie zainteresowanie ze strony czytelników. Świadczy o tym 14 wydań w języku włoskim i przekłady w 12 językach Ojciec Amorth jest przekonany, że zarówno naziści jak i komuniści byli w mocy Szatana – w szczególności ludzie tacy jak Stalin i Hitler.

Duchowny krytykował publicznie powieści o Harrym Potterze autorstwa J.K. Rowling wskazując, że kryją w sobie postać króla ciemności – Diabła oraz że nie istnieje – propagowane przez książki Rowling – pojęcie „białej magii”, ponieważ magia zawsze jest zwrotem w stronę Szatana.

 

 

 

 

 

 

Portal FN prowadzimy od – uwaga! – dziesięciu lat. Nautilus w ramach stron Radia Zet funkcjonował w sieci już w 1995 roku, a więc mamy 15 lat doświadczenia. To często więcej, niż mają nasi czytelnicy… ale dość o tym. Wiemy, że wiele osób szukających informacji o „zjawiskach niewyjaśnionych” pała zwierzęcą nienawiścią do Kościoła Katolickiego, a także wszelkich rytuałów ze „święceniem czy wypędzaniem duchów”.

Dla nich wszystko to „ciemnota i zabobon”, i „jak można wierzyć w takie bzdury”, bo „oni nie wierzą i dlatego nie są takimi ciemniakami, jak ci, którzy wierzą” i tak dalej – ileż razy mieliśmy okazję wysłuchać takie opowieści. Jest to zwykłe negowanie faktów, brak wiedzy o tym, czym są opętania demoniczne, jak niesamowicie realne, wręcz "dotykowe" jest to zjawisko. 

Trudno oczywiście odnieść się do słów ojca Gabriele Amorth`a o sile „Jana Pawła II”, ale jedno jest poza wątpliwością – egzorcyzmy Kościoła Katolickiego są potężną bronią w walce z opętaniami demonicznymi, które są faktem oczywistym dla każdego, kto choć trochę „otarł się” o taką historię. Nie ma sensu nawet podejmować dyskusji, że „to tylko ludzka psychika a nie żadne demony”, że „ludzie sobie dorabiają Bóg wie co, a tak naprawdę to choroby psychiczne” itd. Widzieliście coś takiego? Widzieliście stół, który uniósł się w powietrze, po czym został przez niewidzialną siłę rzucony w egzorcystę? Wiedzieliście metalowe ostre przedmioty, które nagle „znikąd” pojawiały się w ustach osoby przeżywającej opętanie demoniczne? Nie?! To w takim razie lepiej na ten temat nie zabierajcie głosu… Przez wszystkie lata funkcjonowania FN mieliśmy wielokrotnie okazję przekonać się, że oficjalne egzorcyzmy Kościoła Katolickiego okazywały się „ostatnią deską ratunku” także dla ludzi, którzy wyznawali inną wiarę. To jest w ogóle ciekawy temat, że w tych łacińskich formułkach wypowiadanych przez egzorcystę i dziwnych obrzędach jest coś, czego boi się „niewidzialne zło”, którego istnienia nikt o zdrowych zmysłach, kto zetknął się z tego typu zjawiskiem, kwestionować nie może…

I jeszcze jedna uwaga "na marginesie" dotycząca także radykalnej postawy niejako "po drugiej stronie". Zauważyliśmy, że bezdyskusyjne "istnienie demonów" potrafi doprowadzić niektórych z naszych czytelników do "psychiatrycznego odlotu". To niewinne zdanie nasi stali czytelnicy komentarzy pod tekstami FN na pewno "zrozumieją błyskawicznie" (mniejsza o szczegóły).

Między "psychiatryczną obsesją" a "chłodną oceną rzeczywistości opartą na faktach" jest cienka, czerwona linia. Jeśli ktoś jej nie dostrzega, lepiej, aby... trzymał się od "tych tematów" z daleka. Kilkanaście lat doświadczenia daje nam bowiem możliwość spojrzenia na wiele spraw z właściwego dystansu, którego brakuje ludziom całymi dniami czytającymi "sieć www wzdłuż i wszerz" i na tej podstawie budującymi sobie obraz świata. Tymczasem w świecie kultury anglosaskiej nie istnieje coś takiego jak "ja czytałem" itp.

Tylko liczy się ten, który mówi prawdę poprzez zdania "ja widziałem", ja sam doświadczyłem", " na własne oczy mogłem się przekonać, że..." - tylko i wyłącznie osobiste doświadczenie pozwala nabrać "właściwej oceny rzeczywistości". Dlatego zawsze FN będzie przykładała tak dużą wagę do osobistych spotkań z ludźmi i wyjazdów w Polskę i w świat, aby móc powiedzieć "o nie... nie znamy to z żadnego idiotycznego linku czy napisanego przez kogoś tam tekstu... my to widzieliśmy na własne oczy, znamy tych ludzi!". To jest zupełnie inna półka, zupełnie inna waga takiego właśnie stwierdzenia. Poza tym zawsze kluczem jest "droga środka", którą płynię okręt Nautilus od kilkunastu już lat. 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 37798x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 20 maj 2011 10:42   
Autor: FN, źródło: http://www.fronda.pl   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.