Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 40553x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Czy wygrana w grze losowej była zapisana w „gwiazdach”, czy jest to jedynie szczęście i zbieg okoliczności?
Wbrew pozorom problem nie jest ani „banalny”, ani błahy. Chodzi o e-mail, który przysłał do jednego z naszych oficerów jego znajomy, a który dotyczy szczęścia ludzi, którzy wygrywają duże kwoty w grach losowych. Pozwolimy sobie zacytować jego fragment:
„[…] Ta sprawa nurtuje mnie od wielu lat. Chodzi o osoby, które wygrywają w Lotto. Wiadomo, że tego typu wydarzenie zmienia diametralnie ich życie. Ja wiem, że potrzeba zarabiania pieniędzy sprawia, że praktycznie 90% mojego czasu darowanego mi przez Boga spędzam nie na jakimś samodoskonaleniu, rozwojowi duchowemu czy czemukolwiek pożytecznemu z punktu widzenia mojej duszy, ale zajęciu związanym z zarabianiem pieniędzy. Jest ono czasochłonne, wyniszczające, ogłupiające i zamieniające moje życie w jakiś upiorny bieg szczura. Po powrocie do domu z pracy nie mam ani siły na czytanie, ani na cokolwiek innego.
Ostatnie tygodnie przyniosły spektakularne wygrane w grze Lotto. Dwie osoby otrzymały osobliwy dar od losu, czyli prawie po trzydzieści milionów złotych. Tak wysoka kwota sprawi, że w odróżnieniu ode mnie i milionów podobnych do mnie takie osoby będą mogły zrzucić z siebie ten upiorny kierat pracy, co sprawi, że ich życie nabierze blasku i wartości. Nurtuje mnie pytanie, czy rzeczywiście nasze życie jest taką właśnie ruletką, czy też przeciwnie – taka wygrana była im zapisana w gwiazdach. Co na ten temat mówią astrolodzy? Czy możecie coś o tym napisać? […]
Znajomy nasze „oficera” podjął temat, który był wielokrotnie poruszany na pokładzie naszego okrętu. Sprawa jest ciekawa i warta kilku słów komentarza. Zacznijmy od jasnowidzów. Oni mówią zdecydowanie i jasno – używając swojego daru nie sposób jest przewidzieć wynik gry losowej, która może przynieść fortunę.
Jest to tak, jakby „stwórca wszechrzeczy” ustanowił jakąś barierę dla tych, którzy próbowaliby używając boskiego daru „widzenia w przyszłość” dorobić się majątku. Podczas spotkań z zespołem w Bazie FN wielokrotnie mówił o tym Krzysztof Jackowski, ale także inni, wielcy światowi jasnowidze twierdzą podobnie.
Inna metoda polega na sprytnym wykorzystaniu faktu, że w życiu każdego człowieka są dni szczęśliwe i nieszczęśliwe. Zaprzyjaźniony z naszym pokładem astrolog Norman uważa, że układając horoskop można prawidłowo ustalić, który dzień będzie najbardziej sprzyjający „szczęściu w sprawach finansowych”. W wypadku poszukiwania szczęśliwych dni do wygrania pieniędzy kluczową rolę odgrywa wzajemne ustawienie dwóch planet – Jowisza i Wenus. Najlepszy moment do wypełnienia kuponu Lotto może się zdarzyć raz na kilkanaście lat! Norman nie wyklucza, że większość „szczęśliwych milionerów” nieświadomie skorzystała z pomocy gwiazd. Można to jednak zrobić w pełni świadomie, ale do tego potrzebny jest profesjonalny horoskop. Ciekawe, że astrolog podobnie jak jasnowidze mówi o przeznaczeniu, które ma każdy człowiek.
„Jeżeli komuś jest przeznaczonym bycie biednym, to losu nie zmieni. Szczęśliwego dnia albo wygra mniejszą sumę, albo szybko straci wygrane pieniądze. Jeśli zaś jest mu pisana fortuna, to wygra wiele” – wyjaśnia Norman. Na koniec warto przypomnieć, że prawdopodobieństwo trafienia szóstki w Dużym Lotku wynosi 1 : 13 983 816.
W historii tej gry znana jest jednak historia rodziny, która trafiła szóstkę dwa razy z rzędu tydzień po tygodniu. Szanse na takie zdarzenie są prawie równe zeru, a jednak... Czy nie jest to dowód na to, że istnieje przeznaczenie?
Teraz jednak czas na inne, ważne pytanie:
Czy jest możliwe, aby numery lotto pojawiły się we śnie? W Archiwum FN są odnotowane takie historie. Pierwsza pochodzi z lutego 2008 roku.
Wygrał w totka 31 milionów złotych, bo przyśnił mu się szczęśliwy numer!
Ryan Magee, który trafił w Lotto 6,5 miliona funtów, równowartość ponad 31 milionów złotych, twierdzi, że zagrał tylko dlatego, że przyśniło mu się, iż powinien to zrobić. Był przekonany, że wygra – pisały brytyjskie gazety.
Ryan był tak pewien wygranej, że jeszcze przed losowaniem złożył zamówienie na nowe Ferrari Spider za 150 tysięcy funtów.
Mężczyzna twierdził, że przez cały czas miał bardzo silne przeczucie, że uda mu się trafić szóstkę. Dla pewności wypełnił aż 11 kuponów Lotto. Jego żona do końca była sceptyczna. - Nakrzyczała na mnie, że wydałem tyle pieniędzy na kupony – mówił dziennikarzom Magee.
Po wygranej stał się bardzo sławny w całej Wielkiej Brytanii, a jego przypadek stanowił zagadkę dla wszystkich zajmujących się ezoteryką na Wyspach Brytyjskich.
Przeglądając materiały przysłane przez czytelników na pokład Nautilusa znaleźliśmy ciekawy e-mail z września 2008 roku, który także opisywał podobną historię. Warto go przy tej okazji opublikować.
-----Original Message-----
From: [M]
Sent: Wednesday, September 24, 2008 9:57 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Sen o numerach lotto, czyli jak o maly wlos nie stalem sie bogaty
Witam
Któregoś dnia przed snem, rozmyślałem intensywnie o grach losowych i o tym, czy nie dałoby się jakoś ich przechytrzyć (matematycznie to niemożliwe). W ogóle tego tygodnia wiele o tym myślałem. Co ciekawe nie rozmyślałem w kontekście totolotka, ale raczej ogólnie gier losowych w kasynach (zaznaczam, że nie gram w takie gry, czasem tylko wyślę totolotka gdy jest większa kumulacja).
Jakiś czas wcześniej postanowiłem, że będę trzymał blisko łóżka kartkę i długopis, na wypadek gdyby przypadkiem przyśniły mi się numery dużego lotka. Zapomniałem już jednak o tym i tamtej nocy przed snem zupełnie sobie tym głowy nie zaprzątałem.
Sen, który miałem, wyglądał tak: siedziałem sobie przed telewizorem i na telegazecie sprawdzałem wyniki Dużego Lotka (w świece rzeczywistym robiłem tak ostatni raz bardzo dawno temu). Liczby wyświetlały się jednak inaczej, po jednej liczbie na stronie. Na pierwszej stronie pojawiły się dwie liczby, na górze liczba 3, a na dole 55. Na każdą następną liczbę trzeba było czekać, aż strona się przeładuje, pojawiały się one później już tylko pojedynczo. Dodatkowo mam w ręku kupon, ale nie jest to zwykły kupon. Są to kartki, na każdej z nich znajduje się jedna liczba. Tych kartek jest 12, na pytanie zadane mojej mamie, dlaczego tyle, usłyszałem odpowiedź, że babcia zagrała systemem 12 liczb i zapłaciła za jedno okienko 150zł (taki system kosztuje jednak znacznie drożej). Sen ma miejsce nad ranem, po przebudzeniu pamiętam nie tylko liczby, ale i uczucia, które towarzyszyły momentom, gdy dowiaduję się, że jest czwórka, potem piątka i w końcu szóstka.
Rano spisałem liczby do zeszytu, nie byłem pewien kilku, więc nawszelki wypadek napisałem 7 liczb.
Te liczby to: 3, 10, 20, 25, 30, 31, 40
Była to sobota 23.08.2008. Skreśliłem trzy okienka z różnymi kombinacjami tych liczb, dodatkowo mój brat skreślił jeszcze jedno z własnymi numerami. Oczywiście powiedziałem wszystkim z domu, co mi się śniło.
Tamtego dnia w losowaniu padły następujące liczby: 9 20 25 29 30 39
Trafiłem dwie trójki. Po paru minutach od losowania, odkryłem, że pozostałe liczby to są również moje wyśnione liczby, tylko przesunięte o 1 w lewo!!! Kiedyś już słyszałem o tym, że coś takiego się komuś przytrafiło, i nawet rano o tym myślałem, jednak nie chciałem wydawać fortuny na totolotek skreślając dziesiątki kombinacji.
Moja liczba – liczba, która padła
10 - 9
20 - 20
25 - 25
30 - 29
31 – 30
40 – 39
Chociaż wygrałem dwie trójki, to wydaje się, że aż 4 liczby były przesunięte, jednak 30 i 31 nałożyły się na siebie, co sprawiło, że trzy wytypowałem trafnie. Zastanawiałem się, czy lepiej nie zostawić tego kuponu na pamiątkę, zrobiłem jednak dwa zdjęcia i postanowiłem odebrać wygraną. Dołożyłem 10zł i wysłałem te liczby ponownie, tym razem wszystkie kombinacje na trzy losowania. Powiedziałem o tym jeszcze kumplowi, którego znam z Internetu i on zrobił to samo. Liczby jednak nie padły.
To jeszcze nie koniec tej historii. Przeglądając strony o totolotku, dowiedziałem się, że liczba 3 nie padła od czterdziestu kilku losowań. Przypomniał mi się obraz z mojego snu, gdzie była liczba 3 a pod nią 55, pomyślałem, że może jest to coś w rodzaju identyfikatora losowania, w którym padną te wyśnione liczby. Obliczyłem datę, kiedy mam wysłać kupon, na wszelki wypadek na dwa losowania. Powiedziałem o tym dwóm znajomym i oni też wysłali. Liczby jednak nie padły.
Może to czysty przypadek, a może coś więcej, ocenę pozostawiam Wam. W pierwszej chwili jednak wydało mi się to niezwykłe. W załączniku przesyłam zdjęcia kuponu. Jakość jest średnia. Jedno z nich mam też w dużym rozmiarze, w razie czego mogę dosłać, bo sporo zajmuje.
Mariusz
/oto zdjęcia dołączone do tekstu/
Wygrana w Lotto jednego z nas – ludzi z pokładu Nautilusa – zmieniłaby wszystko. Po pierwsze teksty ukazywały by się z intensywnością, której mógłby nam pozazdrościć Onet czy WP, gdyż stworzylibyśmy redakcję z prawdziwego zdarzenia. Wtedy wszelkie kampanie wyborcze w Polsce nie sprawiałyby, że część z naszych kolegów dziennikarzy musiałaby na całe tygodnie zapominać o pisaniu tekstów na portal FN z powodu… zwykłego braku czasu. Na pewno wiele rzeczy stałoby się łatwiejszych, a rozmach także byłby inny.
Z drugiej jednak strony z pokorą trzeba zauważyć, że tak jak jest obecnie jest… w pewien sposób uczciwiej, gdyż nikt z nas nie zaciąga jakiegoś „kredytu u losu”, że wszystko budujemy spokojnie i konsekwentnie. Podobnie zresztą jest u wszystkich, którzy marzą o wielkiej wygranej, która zmieni szare życie w kolorową fontannę radości. Podróże, mnóstwo wolnego czasu, natychmiast lepsze samopoczucie i zdrowie… Naszym wszystkim czytelnikom życzymy szczęścia w grach losowych i życiu, a także owego „snu z numerami”. Nam na razie taki sen się nie przydarzył… Pozdrawiamy wszystkich na początku jesieni 2011!
Komentarze: 0
Wyświetleń: 40553x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie