Pt, 8 kwi 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Trzecia Przepowiednia Fatimska dotyczyła zamachu na papieża - twierdzi Watykan. Jej treść do dziś budzi kontrowersje, czy na pewno chodzi o zamach z 1981 roku?
Do naszej redakcji napływają sygnały od czytelników serwisu, żeby wrócić do sprawy Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej. Wobec tego dzisiaj przypomnimy oficjalną wersję wydarzeń i ujawniony przez Kościół tekst tej przepowiedni. Wszystko zaczęło się czerwcu 2000 roku, kiedy to dziennikarze obsługujący Watykan otrzymali oficjalny tekst przepowiedni. "Każdy, kto czyta z uwagą tekst tak zwanej trzeciej tajemnicy fatimskiej, prawdopodobnie będzie rozczarowany lub zdumiony po wszystkich spekulacjach, jakie czyniono na ten temat" - powiedział wtedy prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Joseph Ratzinger, w watykańskim biurze prasowym. Razem z teologicznym komentarzem dziennikarze otrzymali fotokopię oryginalnego tekstu zapisków, jakie siostra Lucia dos Santos sporządziła na polecenie swojego biskupa w roku 1944. Nie ma w nich przepowiedni przyszłych wydarzeń, jest wizja odzianego na biało biskupa - trójka dzieci z Fatimy widziała w nim papieża - z bólem i troską wspinającego się wśród ruin i ciał męczenników, aby znaleźć tam śmierć. Wizja ukazuje Ojca Świętego prowadzącego na stromą górę procesję biskupów, księży, zakonników i zakonnic. "Przygnieciony bólem i troską, modlił się on za dusze zmarłych, których spotykał na swojej drodze; na szczycie, upadając na kolana u stóp wielkiego krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy oddali do niego liczne strzały z broni palnej i z łuków. Równocześnie giną jedni po drugich biskupi, księża, zakonnicy i zakonnice, a także liczne osoby świeckie różnych klas i pozycji społecznych. Kardynał Ratzinger przedstawił dosyć obszerny komentarz teologiczny do objawień fatimskich. Podkreślił, że miały one charakter "wizji wewnętrznych". Matka Boża istotnie ukazywała się trójce portugalskich pastuszków. Dokonywało się to jednak za pośrednictwem psychiki tych dzieci. Przekazane przez nie wizje miały charakter syntezy wydarzeń historycznych wieku dwudziestego, z największymi w historii prześladowaniami chrześcijan i zamachem na papieża. Dopuszczalne są jednak także inne interpretacje, ponieważ - jak przypomniał kardynał Ratzinger - objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary. Decyzję o publikacji tajemnicy fatimskiej podjął w 2000 roku Jan Paweł II. Tekst zapisków siostry Lucii przeczytał on w szpitalu, po zamachu na placu Świętego Piotra. Jak wiadomo, wydarzył się on 13 maja 1981 roku, w rocznicę trzech objawień Matki Bożej trojgu portugalskich dzieci w roku 1917. Papież łączył swoje ocalenie z wstawiennictwem Maryi. Podczas konferencji prasowej przedstawiono losy tekstu, otoczone wcześniej licznymi legendami. Jego historię omówił Tarcisio Bertone, sekretarz Kongregacji Nauki Wiary. Siostra Lucia dos Santos spisała wizję z 13 lipca 1917 na polecenie biskupa portugalskiej diecezji Leira w 27 lat później - 3 stycznia 1944 r. 4 kwietnia 1957 r. zapieczętowana koperta znalazła się w Tajnym Archiwum Świętego Oficjum (obecna Kongregacja Nauki Wiary). Jej treść poznali Jan XXIII i Paweł VI, którzy jednak nie zdecydowali się na publikację tekstu. Do tej pory znana była treść tylko dwóch tajemnic spośród trzech, które Matka Boska w 1917 roku przekazała trójce małych pastuszków z Fatimy. Pierwszą była wizja piekła: "Pani nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało znajdować się w głębi ziemi, widzieliśmy w tym morzu demony i dusze, jakby były przezroczystymi czartami lub brunatnymi żarzącymi się węgielkami w ludzkiej postaci [...]. Następnie podnieśliśmy oczy ku naszej Pani, która nam powiedziała z dobrocią i ze smutkiem: Widzieliście piekło, dokąd idą dusze biednych grzeszników. Aby ich ratować, Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeśli się zrobi to, co ja wam mówię, wiele dusz zostanie uratowanych, nastanie pokój na świecie. Wojna się skończy. Ale jeżeli nie przestanie się obrażać Boga, to za pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga, gorsza. Kiedy ujrzycie noc oświetloną przez nieznane światło, wiedzcie, że to jest wielki znak, który wam Bóg daje, że ukarze świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowania Kościoła. Żeby temu zapobiec, przyjdę, by zażądać poświęcenia Rosji memu Niepokalanemu Sercu i ofiarowania Komunii Św. w pierwsze soboty na zadośćuczynienie. Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Sprawiedliwi będą męczeni, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która nawróci się, a dla świata nastanie okres pokoju." Druga tajemnica dotyczy ustanowienia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi. Ukazując się w Fatimie, Matka Boża wskazała na swe Niepokalane Serce jako na pewną drogę ocalenia i uniknięcia zapowiedzianej kary. Na temat trzeciej tajemnicy krążyły liczne pogłoski. Powszechna była opinia, że jest to wizja przyszłej zagłady świata. Kościół stanowczo temu zaprzeczył, ale do tej pory utrzymuje się opinia, że nie powiedział całej prawdy. A na koniec - ciekawostka związana z niezwykłą fotografią. Została ona wykonana w Fatimie w sierpniu 1993 roku. Autorem fotografii jest Fergal O'Neill Naas, który tak opisuje okoliczności wykonania zdjęcia: "To zdjęcie zostało zrobione w sierpniu 1993 roku przed sanktuarium Fatimskim, w Portugalii, gdzie miała się pokazać Matka Boska w 1917, w co wierzą katolicy. Na tej fotografii ustawiłem trzech moich przyjaciół i do dziś ogarnia mnie przerażenie, kiedy widzę niezwykłą ciemność która wyłania się z rogu zdjęcia. Warto też zauważyć niezwykłe wielobarwne światło, które otacza tych trzech chłopców. Jak to wytłumaczyć?" Najciekawszy jest jednak metaliczny obiekt w kształcie dysku, który wyłania się z czarnego leja (prawy górny róg). Wydaje się, jakby UFO właśnie wystartowało w momencie wykonywania zdjęcia. I jeszcze w sprawie "wielobarwnego światła" - znaleźliśmy kilka fotografii pokazujących podobny efekt. Prawie identyczna mozaika światła jest na przykład na słynnej fotografii Marcina Kolasińskiego wykonanej w Wylatowie w 2003 roku. Tym razem to światło jest nad piktogramem (uważam, że ma podobną strukturę do tej, która jest na fotografii z Fatimy). Podobnie ma się sprawa z "lejem energetycznym", który także został uwieczniony na kilku fotografiach, które znajdują się w naszym archiwum. Wracając do niezwykłej fotografii z Fatimy - może ona wskazywać, że wydarzenia w tej małej portugalskiej wiosce mogły mieć coś wspólnego ze zjawiskiem Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Do dziś świadkowie wydarzeń z 13 pażdziernika 1917 roku wspominają, że słynny "Cud Wirującego Słońca" wyglądał jak klasyczna obserwacja UFO - obiekt wysyłający bardzo silne światło poruszał się wachadłowym ruchem po niebie. W tym czasie prawdziwe słońce było zasłonięte przez chmury i pozostawało oczywiście nieruchome.
Pt, 8 kwi 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN