Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 26418x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 21 gru 2011 10:12   
Autor: FN, źródło: FN   

Czas na niezwykłe historie związane ze Świętami Bożego Narodzenia!

Okres przedświąteczny to okres porządkowania. Nie ominęło to także pokładu Nautilusa, gdzie trwa wzmożony ruch "na wszystkich pokładach". Przeglądając różne sprawy zaległe natrafiliśmy także na katalog "historie świąteczne", a więc niezwykłe wydarzenia, których świadkami byli nasi czytelnicy. Na początek historia, która mimo pozoru banalności, ma także wymiar... mistyczny. Jego bohaterem jest czarny kot.

 


From: xxxxxxxxx
Sent: Wednesday, November 23, 2011 12:50 PM
To: <
nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: WIGILIJNY GOŚĆ.

Wigilijny Gość.
 
 
Niedługo Święta Bożego Narodzenia postanowiłam napisać o niecodziennym gościu,który kilka lat temu nas odwiedził.
 
Zaprosiliśmy na święta siostrę męża z rodziną.Do stołu było podane dodatkowe nakrycie dla gościa.Gdy jedliśmy kolację wigilijną na okno wskoczył bardzo duży czarny kot.Mówię,że mamy gościa i to jakiego! trzeba dać mu coś do zjedzenia.Mówię,że nie musi tym gościem być człowiek zwierzę też może nim być. Wzięłam trochę wędliny i zaniosłam na dwór,położyłam na szczycie domu nie chciałam aby się przestraszył.Patrzyłam jak sobie siedzi i wcale się mnie nie boi,bliżej nie podchodziłam.Przyglądał mi się i patrzył jak kładę tę wędlinę.Był to naprawdę bardzo duży całkowicie czarny wielki kocur.

Wróciłam do domu a kot nadal siedział na oknie i się przyglądał-właściwie obserwował nas.Wygląało to dość dziwnie i niesamowicie.Po jakimś czasie kot poszedł nie widziałam tego jak zeskakuje z parapetu.W każdym bądź razie dość długo siedział.Póżniej poszliśmy na pasterkę.Po pasterce powoli szliśmy rozmawiając o tym dziwny gościu,który nas odwiedził.Gdy byliśmy niedaleko domu zauważyłam tego samego kocura.Siedział koło kiosku i najwyrażniej na nas czekał,widać było jak uważnie na nas patrzy-niesamowite.Było w tym kocie coś dziwnego,widać było,że to nie jest taki zwykły podwórkowiec-był taki dumny no i ta jego wielkość robiła duże wrażenie.Poszliśmy do domu nie wiem co się z nim później stało,już nigdy więcej go nie widziałam.A co do jedzenia,które mu dałam to rano już go nie było.Nie wiem czy to on zjadł tę wędlinę czy inny kot.Także co roku wspominamy tego niecodziennego gościa.
 
 
POZDRAWIAM CAŁĄ ZAŁOGĘ NAUTILUSA
 
 
B.S. RYN    

 

Sprawa jest dla nas tym bardziej bliska, że w Bazie FN mamy także własnego czarnego kota o imieniu Czaruś. Był on jednym z bohaterów ostatniej wigilii, gdyż wybrane osoby wyróżniał tym, że wylegiwał się na ich kolanach. Jest to kot sąsiadów, który jak tylko przyjeżdżają ludzie FN do Bazy, natychmiast przybiega miaucząc wniebogłosy i witając się z każdym z nas. Z upływem lat stał się stałym domownikiem naszej Bazy i każdy wie, że Czaruś jest kimś bardzo ważnym dla całego naszego zespołu.

Przy okazji warto wspomnieć o jeszcze jednej, zabawnej historii. Na jesieni dokonaliśmy inwestycji - kupiliśmy specjalną odśnieżarkę, aby móc sobie radzić z odśnieżaniem terenu Bazy FN. Na szczęście w tym roku śniegu jak na lekarstwo (co nas cieszy, bo nie przepadamy za zimą), ale oczywiście jesteśmy przygotowani nawet na największe opady "białego puchu", choć nasz pojazd NAUT-Mobile wyruszy w Polskę dopiero na wiosnę. Na razie służy nam jako ważne pomieszczenie na terenie Bazy (ma całoroczne ogrzewanie). 

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 26418x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 21 gru 2011 10:12   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.