Dziś jest:
Piątek, 27 grudnia 2024
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./
Komentarze: 0
Wyświetleń: 27587x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Co takiego jest w tym małym skupisku gwiazd w gwiazdozbiorze Byka?
Patrzyliście kiedyś na rozgwieżdżone nocą niebo? Szansa, że zwróciliście uwagę akurat ten mały kawałek nieba są praktycznie zerowe. Najlepiej spróbować je dostrzec ok. 23.00 pomiędzy październikiem a marcem, gdyż są wtedy najłatwiej widoczne. Ale i tak trzeba wiedzieć, jak patrzeć. Trzeba wyobrazić sobie linię łączącą trzy gwiazdy konstelacji Oriona przez gwiazdę Alebaran i na końcu tej linii będzie mała rozmyta mgiełka. To są właśnie słynne Plejady zwane wśród astronomów gromadą M45.
Plejady znajdują się w gwiazdozbiorze Byka w odległości ponad czterystu lat świetlnych od Ziemi. Ta gromada gwiazd jest bardzo młoda, gdyż liczy sobie „zaledwie” 100 milionów lat (specjaliści od ewolucji podkreślają, że jest to zbyt mało, aby mogło tam się wykształcić jakiekolwiek inteligentne życie). A jednak mają coś, co wyróżnia ich spośród „wszystkich innych”. W 1911 roku William Olcott w książce „Star Lore of All Ages” napisał:
„Żadna znana astronomii grupa gwiazd nie wzbudziła dotychczas tak powszechnego zainteresowania, jak niewielkie skupisko słabo widocznych gwiazd zwanych przez nas „Plejadami”. Przez wszystkie stulecia historii tego świata podziwiano je i uważnie obserwowano. Na ich cześć wznoszono ogromne świątynie. Potężne narody oddawały im cześć, a ludzie w oddalonych od siebie zakątkach Ziemi od wschodów i zachodów tych leżących blisko siebie sześciu gwiazd uzależnili swoje rolnictwo oraz handel.
Ta mała gromada, nieśmiało błyskająca podczas jesiennych nocy na wschodnim nieboskłonie, łączy ze sobą różne ludzkie rasy bardziej niż jakiekolwiek inne więzy natury. Nic więc dziwnego, że budzi ona uniwersalny lęk i podziw, że właśnie pośród jej słońc człowiek spodziewał się znaleźć środek wszechświata.”
Mówiąc o Plejadach trzeba wspomnieć o legendach ludów zamieszkujących tereny Peru w epoce preinkaskiej. Mówiły one wyraźnie, że to właśnie na Plejadach mieszkali Bogowie, którzy odwiedzali Ziemię.
Chińczycy w roku 2357 p.n.e. zapisali, że z Plejad na Ziemię przybyła „mądrość”. Podobne elementy znajdziemy w starożytnym Egipcie, gdzie pod kątem ustawienia Plejad na niebie zostało zrobione południowe wejście do Wielkiej Piramidy (pierwszego dnia wiosny widać właśnie z tego wejścia tę konstelację). Indianie Hopi wskazują bez chwili namysłu tę „małą mgiełkę na niebie” jako miejsce, skąd przybyli przodkowie ludzi. Jeszcze ciekawie się robi, kiedy sięgniemy po opowieści plemienia Navajów.
Mówią oni nie tylko, że z Plejad na Ziemię przybywali „mądrzy w latających statkach”, ale że... czynią to cały czas!
Podczas pobytu w Polsce na spotkaniu z FN Erich von Daniken przypomniał także mało znany fakt dotyczący tego, co utrzymują mieszkańcy Samoa na południowym Pacyfiku. Twierdzą oni, że na Ziemię w specjalnym pojazdach przybywają „krewni ludzi”, którzy zamieszkują cudowny świat w układzie Plejad. Istoty te nazywają „ludźmi z gwiazd”.
Tego typu przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Faktem jest, że warto jest na niebie znaleźć tę „małą gwiezdną mgiełkę” i poważnie zadumać się na tym, że to właśnie to miejsce jest „centralnym słońcem” religii, kalendarzy, mitów, tradycji i symboli dawnych wieków naszej cywilizacji.
Ta publikacja o Plejadach jest doskonałą okazją do zaproszenia wszystkich chętnych do dyskusji w naszym HYDE-PARK-u FN na temat człowieka, który od kilkudziesięciu lat twierdzi, że jest w kontakcie z cywilizacją z Plejad. Jego przypadek jest uważany za najbardziej kontrowersyjny w historii światowej ufologii. Kilku naszych kolegów z pokładu Nautilusa było u tego człowieka, mają własne zdanie na ten temat, chętnie dyskutują o tym przypadku podczas spotkań w Bazie FN.
Oczywiście mówimy o słynnym łączniku ze Szwajcarii Billym Meierze. Czy jest najbardziej genialnym oszustem na świecie, który zmarnował kawał swojego życia żeby nabrać "kilku badaczy UFO"? Wiedza o nim jest bowiem dość elitarna i praktycznie ogranicza się do bardzo wąskiej grupy ludzi interesujących się tematem UFO. Czy dla nich warto było robić tak potężne, wieloletnie przedstawienie z udziałem świadków, filmów, zdjęć czy śladów? Trudno w to uwierzyć. Z drugiej strony sceptycy podnoszą także ważkie argumenty "przeciw". Fascynujący temat, akurat na dyskusję w HYDE PARK-u FN, czyli naszej wersji forum. Tym razem właśnie tam umieszczamy najnowszy wykład o przypadku Billego Meiera, który polecamy. Porusza on wiele aspektów tej historii, które nie były znane nawet naszym kolegom, którzy śledzą historię Meiera niezwykle uważnie. Co zrobić, aby obejrzeć film? Wystarczy kliknąć link poniżej.
ZAPRASZAMY DO HYDEPARK FN - KLIKNIJ NA LINK, ABY WEJŚĆ NA POKŁAD!
Komentarze: 0
Wyświetleń: 27587x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
DRONY NAD USA
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie