Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 33499x | Ocen: 81
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
To miała być zabawa w 'wychodzenie z ciała'. Zakończyła się wizytą u egzorcysty.
Historia została opisana w najnowszym “Dzienniku Wschodnim” i trafiła do FN dzięki informacji od czytelniczki serwisu.
-----Original Message-----
From: Marta [xxxxxxxxxxxx]
Sent: Tuesday, January 31, 2012 10:34 PM
To: nautilus
Subject: opętanie gimnazjalisty po zabawie w "wychodzenie z ciała" w Kraśniku - artykuł
Przesyłam artykuł, który dzisiaj ukazał się w Dzienniku Wschodnim. Opisuje przypadek gimnazjalisty z Kraśnika, który wraz z kolegą próbował podróży poza ciałem.
Opisywaliście wiele przypadków, w których "zabawy w wywoływanie duchów" miały podobny finał. Może ten przypadek też was zainteresuje.
Pozdrawiam
Marta
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120131/KRASNIK/469032831
Oto fragment tego tekstu:
Kraśnik: Uczeń trafił do egzorcysty po zabawie w "wychodzenie z ciała"
Gra w "wychodzenie z ciała” zakończyła się dla gimnazjalisty z Kraśnika wizytą u egzorcysty. Ale mogło być jeszcze gorzej: Takie zabawy mogą skończyć się nawet śmiercią – ostrzegają psychologowie.
– Podobne jak w Kraśniku historie dziwnych zachowań czy to na wskutek poszukiwania danych treści czy też zażywania narkotyków zdarzają się sporadycznie – mówi ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik lubelskiej kurii. – Ale w ostatnim czasie nasilają się.
Do niecodziennych wydarzeń doszło przed ok. miesiącem w jednym z gimnazjów w Kraśniku.
– To było tuż przed Świętami Bożego Narodzenia – opowiada dyrektor gimnazjum, gdzie rozegrały się sceny niczym z filmu "Egzorcysta”.
Sytuacja dotyczyła dwóch uczniów z różnych klas, którzy grali w domu w tzw. wychodzenie z ciała.
– Wtedy pierwszy raz dowiedziałem się, że jest coś takiego i że pewne wskazówki można znaleźć w Internecie - przyznaje dyrektor gimnazjum.
Potem, podczas lekcji w szkole, jeden z chłopców zaczął się dziwnie zachowywać.
– Został zabrany do gabinetu pani pedagog i tu się wszystko zaczęło – kontynuuje dyrektor szkoły. – Chłopak bluźnił, krzyczał zmienionym głosem, prężył się. To rzeczywiście była sytuacja nietypowa i to wzbudziło niepokój dwóch pedagogów, którzy byli w pokoju.
Nauczyciele wezwali rodziców ucznia. O pomoc poproszono też księdza, który prowadzi zajęcia w szkole. Modlił się za chłopca. – Byłem z nim do czasu, aż został przewieziony przez rodziców do egzorcysty – przyznaje duchowny, który był jednym ze świadków nietypowego zachowania dziecka.
– Rzeczywiście spotkali się z egzorcystą – przyznaje ks. Puzewicz. – Egzorcysta może rozpoznać czy ma do czynienia z objawami opętania czy przyczyny takiego zachowania są zupełnie inne.
A jaki był finał tej wizyty? To tajemnica. Podobna sytuacja powtórzyła się dwa dni później. Dotyczyła drugiego z chłopców. Interweniowali rodzice. Dyrekcja gimnazjum zapewnia, że dziwne zachowania uczniów miały charakter incydentalny. Od grudnia podobne rzeczy nie miały już miejsca.
Tego typu zabawy w „wychodzenie z ciała” (nie mówiąc o próbach wywoływania duchów) są igraniem z ogniem w składzie z benzyną lotniczą. Wystarczy, że jedna z osób uczestniczących w tego typu eksperymentach ma minimalne uzdolnienia medialne, czego najczęściej nie jest nawet świadoma.
W świecie równoległym do naszego, w którym funkcjonują byty duchowe, krążą bardzo złe istoty, które wykorzystują okazję i natychmiast próbują przejąć kontrolę nad takim człowiekiem. I nie ma co silić się na obiektywizm naukowy i rozpisywać laboraty, jak to „psychika robi psikusa, a w ogóle to jest to obudzona schizofrenia” itp. Opętania demoniczne są faktem czy to się komuś podoba, czy nie. Przez ostatnie kilkanaście lat prowadzenia archiwum dziwnych zjawisk z terenu Polski wielokrotnie mieliśmy okazję obserwować dramat młodych ludzi, którzy nagle, na imprezie (często z alkoholem jako daniem głównym) zaczęli się bawić w „wywoływanie duchów”. Z nudów, z braku lepszego pomysłu na rozrywkę, dla draki.
Scenariusz zawsze jest taki sam. Oto nagle jeden z uczestników takiej „zabawy” zaczynał zachowywać się bardzo dziwnie, był wulgarny w największym stopniu, zaczynał wypowiadać bluźnierstwa pod adresem wiary (agresja ludzi opętanych demonicznie wobec symboli religijnych związanych z n. krzyżem jest zdumiewająca), a przede wszystkim zapowiadał… zabicie osoby, która wypowiada te słowa! Pozostali uczestnicy takiego seansu w popłochu opuszczali „imprezę” przerażeni zachowaniem swojego kolegi lub koleżanki. Niestety to nigdy nie jest koniec, a początek dramatu. Dla rodziny i dla osoby, w której nagle pojawił się „intruz”. Od zawsze ostrzegamy, że obcy byt duchowy bez najmniejszego problemu jest w stanie przejąć kontrolę nad istotą ludzką. Jest to zło w czystej postaci, które jest tym gorsze, że niewidzialne. Nie można go powstrzymać, rzucić w niego butem… O dramacie rodzin dotkniętych taką historią nawet nie ma sensu pisać, bo słowa nie oddadzą tego, co się w takiej rodzinie dzieje. Wszystkich, którzy "nie wierzą w takie rzeczy" trzeba by zawieźć do takiego domu, gdzie jest osoba opętana. Na całe życie szybko wyleczyliby się z usilnych prób wytłumaczenia "fantazją i chorobą psychiczną" przypadków wejścia w ciało żywego człowieka obcego, niematerialnego bytu. Ale to taka uwaga przy okazji.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 33499x | Ocen: 81
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie