Dziś jest:
Czwartek, 13 marca 2025

Ziemia więcej mówi nam o nas niż wszystkie książki./Antoine de Saint-Exupery/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7320x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5


Nie, 24 kwi 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Są słone, płynęły nawet w największy mróz!
W małej ukrainskiej wiosce pojawiły się łzy płynące z oczu figurki Matki Boskiej

Wszystko zaczęło się 6 stycznia 2005 roku w dzień święta Trzech Króli. W małej ukraińskiej wiosce Niżankowice stoi mały kościół, a w nim znajduje się drewniana figurka Matki Boskiej. Tego dnia młody chłopak Włodzimierz Moroz, który jest ministrantem, jak zwykle robił obchód Kościoła. I wtedy zauważył, że po twarzy figurki Matki Boskiej ściekają łzy. Wypływały one dokładnie z oczu, jak najbardziej przypominały łzy. Chłopak zaalarmował księdza. "Łzy ciekły prawdziwe, jak u człowieka" - opowiadał chłopak. Niżankowice to wioska na Ukrainie, gdzie prawie wszyscy mieszkańcy mówią po polsku. Figurka została przywieziona z Polski jako dar dla naszej ukraińskiej Polonii. Jest drewniana, pomalowana farbą, która była odporna na wilgoć. Figurka stała przy ołtarzu, było wykluczone, aby mogło na nią ściekać coś z sufitu zwłaszcza, że łzy ciekły z oczu figurki nawet w największy mróz. Kościół jest nieogrzewany, kiedy było -15C z oczu figurki nadal ściekały strużki przezroczystej cieczy. Ludzie sprawdzali smak płynu i okazało się, że jest słony i przypomina łzy! Ksiądz Edward Lorenc proboszcz parafii w Dobromiu jest przekonany, że jest to wydarzenie przekraczające ramy zwykłego zjawiska fizycznego. "To co zobaczyłem, było dla mnie przerażające. Pierwszy raz widziałem łzy na twarzy matki Boskiej i zadałem sobie pytanie, dlaczego? Co się stało? Jaki jest powód tych łez?" - opowiadał ksiądz Lorenc. Udało mu się zebrać zagadkowy płyn z twarzy figurki i jest gotów przekazać go do analizy (Fundacja NAUTILUS nawiąże kontakt z księdzem i pomożemy mu w zbadaniu tej substancji w profesjonalnym labolatorium). Kościół w Niżankowicach pochodzi z XIV wieku, większość wyposażenia stanowią dary wiernych z Polski. Do małej, drewnianej figurki nikt nie przykładał nigdy większej wagi. Od czasu cudu "płaczącej figurki" wieś stała się znana wśród okolicznych parafii. Interesujące jest to, że najbardziej figurka płakała w dniu śmierci Jana Pawła II, czyli 2 kwietnia 2005 roku. Świadkowie opowiadają, że łzy "wręcz ciekły strużkami po twarzy". I wypływały wyraźnie z oczu! Interpretacje tego wydarzenia są niejednoznaczne. Większość wiernych uważa, że jest to fatalny znak i coś złego spotka albo Ukrainę, albo cały świat. O tym, co wydarzyło się w Niżankowicach, można było zobaczyć w reportażu TVP3, który był wyemitowany w ramach TELEKURIER-a. To zjawisko jest chyba jednym z najbardziej zagadkowych i jednocześnie najbardziej wykpiwanych przez naukowców zjawisk, które mieszczą się w kategorii tak zwanych "cudów religijnych". Naukowcy tłumaczą fenomen płaczących figurek Matki Boskiej jako efekt zmian, które zachodzą w drewnie itp. Nagromadzona wilgoć ma doprowadzać do wycieków, które czasami mogą mieć strukturę przypominającą ludzkie łzy. Pozostaje jednak kilka ważnych pytań: dlaczego strużki płyną wyciekają zawsze z oczu? Jak to się dzieje, że po zbadaniu składu cieczy (były takie przypadki) odpowiadają one dokładnie składowi ludzkich łez? W archiwum NAUTILUSA mamy przypadki ze świata, kiedy to łzy pojawiały się także na figurkach zrobionych z tworzywa sztucznego. Przykładem może być choćby to, co wydarzyło się a Australii w 2003 roku. Oto tekst z naszego archiwum: "Gdy ponad osiem lat temu zagorzała australijska katoliczka kupowała w Tajlandii figurkę Matki Boskiej, przez myśl jej nie przeszło, że o tej statuetce zrobi się głośno w całym kraju. Bo oto posążek zaczął właśnie ronić łzy, a w kolejce, aby go zobaczyć, stoją tysiące wiernych. - Dałam za figurkę 82 dolary (ok. 350 zł). Matka Boska wykonana z włókna szklanego od razu przykuła moją uwagę. Po chwili sięgnęłam za portfel - opowiada 47-letnia Patty Powell z miasta Rockingham. Australijka zdradziła, że po raz pierwszy posążek zaczął płakać w marcu br (2003 przyp. red. Nautilus). I to w chwili, gdy kobieta była w głębokiej depresji. - Na początku trzymałam to w tajemnicy. Ale potem uznałam, że niech inni wierni sami zobaczą ten cud. Nawet proboszcz z naszej parafii otworzył szeroko oczy ze zdumienia, gdy Maryja zaczęła płakać - ciągnie swą opowieść kobieta. Od tamtej chwili przed domem Australijki ustawiają się kolejki, każdy chce dotknąć cudownej figurki. - Nie mogę jeszcze oficjalnie skomentować tego wydarzenia. Ale przyznaję, że widok płaczącej Matki Boskiej robi wrażenie - wyznał arcybiskup Perth, Barry Hickey. A inni wierni, którzy też widzieli statuetkę, przyznają, że czują się "jakby dotknął ich sam Stwórca".

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7320x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5


Nie, 24 kwi 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

Pozdrawiamy wszy

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Piątek, 20 grudnia 2024 | Drony nad USA? Takiego numeru jeszcze świat nie widział!

czytaj dalej

FILM FN

HENRYK BRONOWICKI O UFO w 1984

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.