Śr, 27 kwi 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Kamery monitoringu przemysłowego potrafią nagrać przeloty kulistych obiektów zwanych "ORBS".
Ostatnio takie filmy powstały na Łotwie
Kuliste obiekty, które pojawiają się na tysiącach fotografii i powodują zażarte dyskusje zwolenników i przeciwników ich istnienia, coraz częściej są także rejestrowane przez kamery. Prawdziwym hitem są rejestracje dokonywane przez przemysłowe systemy monitoringu. W archiwum Fundacji Nautilus znajduje się taki film, nagrany w Żninie w dniu 18 maja 2003 r. przez pana Roberta Brzykcego. Nagranie trwa około 2 minut i 40 sekund. Prezentujemy kilka klatek z tego filmu. Kulisty obiekt pojawił się nagle w polu widzenia kamery. Zaczął się dość szybko przemieszczać, chwilami widać było jego odbicie w mokrej nawierzchni chodnika (tej nocy, przed nagraniem filmu padał deszcz). W pewnym momencie, kula przebija się przez parkan, a następnie wraca na ulicę. Na ułamek sekundy rozdwaja się, potem ponownie staje się jedną kulą. Na 1-2 sekundy zupełnie zanika, aby po chwili wrócić.
Ale tego typu rejestracje wcale nie są polską specjalnością.
Według informacji otrzymanych od naszych kolegów z łotewskiej organizacji badającej nieznane zjawiska, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy br. dokonano trzech takich nagrań.
Pierwsze z nich zostało zarejestrowane w nocy 27 marca w małej łotewskiej wiosce. Na jednej z wideokamer widać jaskrawą kreskę, natomiast na dwóch pozostałych – świecący, wolno zmieniający swe kształty „plazmopodobny” obiekt. Prędkość ruchu obiektu wynosiła ok. 30 cm/s. Obiekt stale zmieniał swój kształt, przelewał się jak kropla rtęci. W pewnym momencie zatrzymał się. Bezruch trwał około dwóch sekund, poczym obiekt wyszedł z pola zasięgu kamery. Całe zapis (zdarzenie rejestrowały niezależnie trzy kamery) trwa około 30 sek.
Kilkanaście dni później, w dniu 14 kwietnia br., na terenie jednej z firm w stolicy Łotwy, Rydze, w okresie pomiędzy godz. 3.50 a 4.40 kamera zarejestrowała powolne przemieszczanie się kulistego obiektu, który zbliżył się do stojącego samochodu i .... przeniknął do kabiny. Kabina się rozświetliła. Następnie kula przemieściła się do kabiny kolejnego samochodu. Po dokonaniu 50!!! takich przemieszczeń, z których każde trwało około minuty, obiekt wyszedł poza zasięg pracy kamery.
Kolejna rejestracja miała miejsce nazajutrz, 15 kwietnia, w tym samym miejscu. Zdarzenie zarejestrowała ta sama kamera. Obiekt przemieszczał się wolno po placu, jakby dokonywał inspekcji. Pracownicy ochrony, którzy w tym czasie mieli dyżur, nie dostrzegli żadnego obiektu. Był widoczny jedynie na kamerze.
Rejestracja z 15 kwietnia została przekazana do badań specjalistycznych, natomiast zapis z 14 kwietnia został z nieznanych przyczyn skasowany z twardego dysku.
Obecnie trwają badania zachowanych zapisów. Organizacja badawcza nie zdecydowała się na ujawnienie filmów, ale zapewnia, że po dokonaniu analiz, zostaną one udostępnione zainteresowanym.
Śr, 27 kwi 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.