Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37346x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Erich von Däniken: ‘obcy’ byli na Ziemi od samego jej początku. Ktoś, kto umie patrzeć na dzieła artystów i kronikarzy wie, że byli także obserwowani!
„Wystarczy chcieć, a ślady ich obecności w historii człowieka na Ziemi zauważy każdy!” – przekonuje Erich von Däniken i trudno nie odmówić mu racji. Dla każdego, kto choć minimalnie interesującego się tematem UFO jest jasne, że Niezidentyfikowane Obiekty Latające nie pojawiły się na Ziemi w roku 1947, kiedy to nad Górą Rainier w masywie gór Stołowych stanu Waszyngton w USA pilot Kenneth Arnold zauważył kilkanaście lśniących dysków…
Spróbujmy posłuchać rady Ericha von Dänikena i uważnie spojrzeć na kilka ciekawych fresków czy obrazów. Na początek zobaczmy malowidło naskalne stworzono tysiące lat temu.
Wykonali je Indianie z południowo-zachodniej części Ameryki Północnej. Zgodnie z legendami opowiadanymi przez Indian wysoko na niebie zderzyć się miały dwa pojazdy, a jeden z nich w wyniku tej kolizji zmuszony był lądować na ziemi w rejonie obecnej Doliny Śmierci w Kalifornii. Potem według legendy Indian pojawił się drugi obiekt, który miał "zreperować" ten pierwszy.
Przenieśmy się do Chin, gdzie znaleziono dość osobliwy relief w labiryncie wyspy Jotuo przy jeziorze Toent’ing. Odkryta przez ekspedycję prof. Tsj’i Pen-Lai w 1957 r. (2 lata po trzęsieniu ziemi w tamtym regionie). Naukowcy oprócz tego natknęli się na wiele innych obrazów ukazujących „ludzi” w dziwnych strojach, zbliżonych do kosmonautycznych skafandów. Odnaleziono także malowidło przedstawiające nasz system słoneczny.
Wracamy do Europy. W jaskini jaskini Pech Merle w pobliżu Le Cabrerets (Francja) znaleziono rysunek, który powstał prawdopodobnie około 17.000-15.000 lat przed narodzeniem Chrystusa. Scena opisuje krajobraz pełen dzikiego życia wraz z pewną liczbą obiektów w kształcie… latających spodków.
I jeszcze raz Europa, ale tym razem Włochy. Bardzo słynne malowidło naskalne pochodzące z okresu około 10.000 lat przed Chrystusem. Znajduje się ono w Val Camonica we Włoszech. Ukazuje dwie istoty w ochronnych strojach trzymające dziwne narzędzia lub przedmioty.
I kolejna rzecz z archiwum Ericha von Dänikena. Zdjęcia pochodzą z książki Porucznika Grey’a – Dziennik Dwóch Wypraw Odkrywczych w Północno-zachodniej i Zachodniej Australii 1837, 1838 i 1839”. Grey prowadził ekspedycję w XIX w. do jaskiń w pobliżu Glenelg River (Rzeki Glenelg) w regionie Kimberley w Północnej Australii, gdzie odkrył serię rysunków na ścianach jaskiń. Istoty, które widzimy na tych obrazach są nazywane przez Aborygenów Wandjina. Są źródłem wszelkiej mądrości i wiedzy.
A teraz zdjęcia ukazujące figurki znalezione w Ekwadorze. Warto zwrócić uwagę , że postacie wydają się nosić kosmiczne skafandry. Podobieństwo do współczesnych skafandrów kosmicznych jest uderzające.
Następny obraz to dzieło Carlo Crivellego (1430 – 1495) „Zwiastowanie” z roku 1486, wiszący w National Gallery w Londynie. Widać na nim tajemniczy obiekt w kształcie dysku, który znajduje się w powietrzu. Widać wyraźnie jak z tego obiektu w kierunku głowy Marii skierowany jest strumień światła.
Poniższe reprodukcje pokazują klasyczną parę malarzy renesansu - Madonnę z dzieciątkiem. Obraz nieznanego artysty pochodzi z XV wieku i znajduje się w Palazzo Vecchio. Powyżej ramienia Marii znajduje się latający dysk, któremu z zainteresowaniem przygląda się jakiś człowiek.
Następny obraz to dzieło Samuela Cocciusa. Widać na nim słynne pojawienie się obiektu UFO nad Bazyleą w Szwajcarii w roku 1566. Według świadków czarne kule masowo latały po niebie. Obraz znajduje się w Wickiana Collection w Zurychu.
Kolejnym obrazem jest fresk z XVII wieku , znajdujący się w Svetishoveli Cathedral w Mtskheta w Gruzji. Warto zwrócić uwagę na dziwne obiekty w kształcie dysku w pobliżu postaci Chrystusa.
I kolejny obraz, który podczas swoich prezentacji przedstawia Erich von Däniken. To dzieło flamandzkiego malarza Aert De Gelder, które nosi tytuł „Chrzest Chrystusa”. Został on namalowany w 1710 roku i znajduje się w Fitzwilliam Museum w Cambridge. Z unoszącego się nad zgromadzonymi osobami dyskoidalnego obiektu wydobywa się smuga światła w kierunku Jana Chrzciciela i Jezusa.
Następny obraz przedstawia dwóch krzyżowców, a pochodzi z dwunastowiecznego manuskryptu „Annales Laurissenses” (woluminów opisujących historyczne i religijne wydarzenia). Obserwacja tajemniczych obiektów miała miejsce w 776 roku w czasie oblężenia zamku Sigiburg we Francji. Sasi otoczyli Francuzów w zamkowej twierdzy. Gdy obie strony walczyły ze sobą, nagle grupa dysków pojawiła się nad kopułą kościoła. Sasi uznali, iż Francuzi byli chronieni przez te obiekty i zdecydowali się na ucieczkę.
Następne dzieła to arrasy z XV wieku. Oba przedstawiają życie Marii. Możemy na nich dostrzec obiekty w kształcie dysku widoczne na linii horyzontu w tle. Oba dzieła sztuki znajdują się w bazylice Notre-Dame w Beaune w Burgundii.
Pierwszy z trzech poniższych zdjęć jest freskiem zatytułowanym „Ukrzyżowanie” i został namalowany w 1350 roku. Dwa obiekty z osobami w środku są widoczne po lewej i prawej stronie postaci Ukrzyżowanego Chrystuda. Fresk można oglądać w Visoki Decani Monestary w Kosowie (ekipa FN wybiera się w to miejsce).
To mała próbka tego, co kryje się za „ufologicznymi wątkami” w dawnych malowidłach, freskach czy rysunkach. Obiekty UFO są widywane obecnie i były widywane przez wszystkie tysiąclecia pobytu człowieka na Ziemi. Zresztą – ciekawe jest pytanie dotyczące tego, kiedy tak naprawdę pojawił się człowiek na Ziemi… Tym tematem zajmiemy się innym razem i wcale nie jest to takie oczywiste jak odpowiedź, którą uzyskamy po wstukaniu w wyszukiwarkę google haseł „Człowiek ziemia historia cywilizacja”. To nie jest takie proste!
Ostatnio mamy wspaniały czas i sporo podróżujemy po Polsce i świecie, bo tylko w ten sposób można uzyskać ciekawe materiały i zdobyć wiedzę na temat zjawisk niewyjaśnionych. Zawsze warto powtarzać, że bardzo popularna metoda badawcza (zwłaszcza w Polsce), czyli "wielogodzinne ślepienie się w ekran komputera i praca na linkach" jest żartem... Nasza ekipa właśnie wróciła z pobytu w Szwajcarii. Po wylądowaniu w Zurychu wynajęliśmy samochód i pojechaliśmy w kilka miejsc (program pobytu mieliśmy bardzo napięty). Jednym z punktów była miejscowość Interlaken (kanton Berno), gdzie znajduje się centrum poświęcone twórczości Ericha von Danikena znane jako „Mistery Park”. Oto kilka zdjęć wykonanych podczas pobytu Fundacji Nautilus w tym niezwykle urokliwym miejscu.
Ilość tuneli w Szwajcarii stała się powodem dużego rozbawienia naszej ekipy... Dzielni Szwajcarzy przekopali praktycznie każdą większą górę.
Ogromny parking przed "Mistery Park" jest pusty. Autorzy pomysłu przeliczyli się z siłą Ericha von Danikena - ludzie kupują książki, ale nie chcą jechać na koniec świata, aby zobaczyć "świat paleoastronautyki".
Centralnym punktem "Mistery Parku" jest potężna wieża z miłą kawiarenką na szczycie.
Futurystyczne przestrzenie i najwyższej jakości materiały - "Mistery Park" kosztował miliony franków szwajcarskich. Bez najmniejszych szans na zwrot inwestycji.
Główną atrakcją są specjalne multimedialne pokazy tematyczne. Wśród nich m.in. "Kalendarz Majów" czy Nazca. Na tablicach są wyświetlane godziny rozpoczęcia pokazów.
Wszędzie są elementy znane z twórczości Ericha von Danikena, jak choćby piramidy. Rozmach i skala całego przedsięwzięcia zapierają dech w piersiach... Szkoda, że tak mało ludzi chce jechać do Interlaken. To na pewno musiało być przykrym zaskoczeniem dla autora słynnej książki "Wspomnienia z przyszłości".
Cały ośrodek jest zrobiony na terenie w kształcie okręgu. Obok restauracji, gdzie jedliśmy obiad, jest makieta ze wszystkimi budynkami "Mistery Parku".
Wewnątrz piramidy dokładnie odtworzono korytarze z piramid Azteków i dobrano oświetlenie. Nie oszczędzano na niczym! Efekt naprawdę znakomity.
Trzeba przyznać, że twórcy "Mistery Parku" zwracali uwagę na szczegóły. Wiele figur znanych z książek Danikena jest w skali 1:1.
Planujemy wkrótce obejrzeć oryginał słynnej "płyty z Palenke" (konieczna jest wyprawa FN do Ameryki Południowej). Jej wierna kopia jest także w Interlaken.
Pokazy są naprawdę imponujące. Wielkie, multimedialne widowiska, podczas których widzowie poznają najważniejsze miejsca opisane przez słynnego pisarza. Oto zdjęcie wykonane w czasie prezentacji "Kalendarz Majów 2012".
I tu niespodzianka: Erich von Daniken występuje podczas każdego pokazu jako... hologram! Jakość całości jest absolutnie mistrzowska, a efekt naprawdę wprawia w zdumienie. Każdy taki pokaz odbywa się przy prawie pustej sali. Ile kosztowało stworzenie takich multimedialnych prezentacji? Nawet strach liczyć...
W "Mistery Park" są prezentowane książki Ericha von Danikena we wszystkich językach świata. Wśród nich także te wydane po polsku.
Jedną z największych atrakcji pobytu w "Mistery Park" jest... Nautilus! To symulacja podróży łodzią podwodną po morzach i oceanach świata śladem "zatopionych śladów dawnych cywilizacji". Oczywiście cała nasza ekipa zasiadła w Nautilusie. I ruszyliśmy w rejs!
Jednym z celów naszej wizyty w Interlaken były zakupy eksponatów do naszej Bazy FN. Wśród zakupów były eksponaty z wystawy w "Mistery Park". Będziemy ich używać także podczas prezentacji FN w Polsce, które już wkrótce (podamy miejsca prezentacji w serwisie, wstęp oczywiście wolny... jakże inaczej, niż w przypadku Mistery Parku)
Wśród zakupów jest także figurka przedstawiająca tancerza Dogonów. Według legend przybył on na Ziemię w okrągłym obiekcie i był z "innego świata". Zdjęcie wykonane już w Bazie FN.
W Szwajcarii byliśmy także w miejscu, gdzie mieszka słynny kontaktowiec z UFO Billy Meier. Na razie sygnalizujemy ten temat, a na szersze omówienie naszych wrażeń z pobytu na farmie Meiera jeszcze przyjdzie czas.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 37346x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie