Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024

Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./

Komentarze: 0
Wyświetleń: 80111x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5


Czw, 17 sty 2013 10:43   
Autor: FN, źródło: FN   

Najwięksi sceptycy po spotkaniu z medium płaczą jak dzieci i nie mogą dojść do siebie!

Theresa Caputo uwielbia spotykać się z całkowitymi sceptykami. Nie interesują ją ludzie, którzy zwyczajnie „tam nie wierzą w takie pierdoły”. Woli osoby, które wręcz nienawidzą „oszustów i naciągaczy”, co to z „naiwnej wiary w zabobony uczynili sposób zarabiania pieniędzy”.

Takie osoby mają zaciśnięte kułaki z nienawiści do „ciemnoty”, bo przecież „wszyscy wiedzą, że żadnych tam duchów nie ma, a wszelkie media to oszuści i hosztaplerzy”. I właśnie takich ludzi Theresa Caputo uwielbia.

Spotkania z nimi można zresztą obserwować w niezwykłym serialu emitowanym przez kanał TLC pod tytułem "Long Island Medium".

 Jak wyglądają takie spotkania z zatwardziałymi sceptykami?

  Rzeczywiście ścinają z nóg. Theresa ma dość bezpośredni styl zachowania , który z pewnością może szokować. Bez najmniejszych oporów nagle zaczyna opowiadać o zmarłej osobie, która była bliska dla „danego sceptyka”.

 Nie są to jakieś „ogólne bajdu-bajdu”, ale mówi bardzo konkretne informacje: imię, wygląd, ulubione zajęcia, marka samochodu, okoliczności śmierci. Ludzie nazywający się z lubością sceptykami (czyli niby rozsądnymi, którzy to z nauką są blisko, a nie ciemnotą itp.) robią tzw. kwadratowe oczy i ze zdziwienia – jak to się popularnie mówi – „rozdziawiają z wrażenia gęby”. A Theresa Caputo przeważnie idzie krok dalej.

 Opowiada często o tym, co ktoś ma w kieszeniach, co nosi ze sobą. Jeśli ktoś ma zdjęcie z bliskim, który odszedł, praktycznie może mieć pewność, że Theresa Caputo o tym powie. Dokładnie opisuje słowa, jakie ludzie umierający wypowiadali na łożu śmierci. Owi uwielbiani przez nią „zatwardziali sceptycy” zaczynają płakać jak dzieci, trzęsą im się ręce, często proszą o szklankę wody. Takie sceny możemy w nieskończoność oglądać w serialu "Medium z Long Island".

 Warto także powiedzieć, że tego typu media podchodzą do ludzi całkowicie przypadkowych, spotkanych na ulicy. Nie są to żadne „udawanki/ustawianki”, nie są to żadni „podstawieni aktorzy”. Podczas jednego z naszych pobytów w USA mieliśmy okazję rozmawiać z ludźmi, którzy byli świadkami wielu tego typu spotkań, w których uczestniczył nieżyjący już dzisiaj mężczyzna, który także był podobnym medium.

 W tej sprawie dostaliśmy kilka e-maili. Oto jeden z nich:

 „Droga FN,

Czy oglądaliście program „Long Island Medium”? Czy to możliwe, aby kontaktować się z duchami w taki sposób? Bardzo jestem ciekawa waszej opinii.

Pozdrawiam z Katowic

  1. […]”

 

 

Theresa Caputo mieszka w Long Island (Hicksville, NY). Ma normalną rodzinę, dwójkę dzieci, dwa psy i mały domek na przedmieściach. Swoje zdolności odkryła zupełnie przypadkowo. Jak opowiedziała w jednym z wywiadów „widziała jasne kule, które krążyły między ludźmi”. Kiedy pytała innych o to, czy także widzą owe „kule” spotykał ją jedynie rubaszny śmiech.

Oto informacja o serialu „Medium z Long Island”, która znajduje się na stronach telewizji Discovery:

Jako medium Theresa wykazuje zdolności, których zwykli ludzie nie rozumieją. Kobieta cały czas odczuwa wokół siebie obecność duchów. Często czuje się zobowiązana przekazać od nich wiadomości tym, którzy nadal żyją. Na spotkanie z Theresą czeka się około dwóch lat, a chętnych nie brakuje. Już wielu sceptyków przekonało się, że kobieta jest w stanie skontaktować ich ze zmarłymi krewnymi czy przyjaciółmi. Dla samej Theresy to nie jest praca, to całe jej życie. Choć pomaga innym rodzinom odnaleźć spokój, to jej bliscy, a szczególnie nastoletnie dzieci, mają często dość mediumicznych zdolności matki. Zapraszamy na spotkania z Theresą i jej rodziną.

http://www.tlcpolska.pl/programy/medium-z-long-island#4ZVdkcjxvRBiygIL.99

Cały serial został przez nas nagrany do Archiwum FN, gdyż rzeczywiście wiele materiałów jest niezwykle ciekawych z punktu widzenia badań, które prowadzimy. Szczególnie interesujące są rzeczy, które Theresa Caputu mówi o zdjęciach. Na potrzeby tej publikacji zamieściliśmy na naszej witrynie fragment jednego z programów. Jedna z osób na spotkanie z medium przyniosła zdjęcie, na którym widać obiekt typu „orbs”.

 

To właśnie od widzenia owych dziwnych kul zaczęła się przygoda Theresy Caputo ze światem pozazmysłowym. Oto ten fragment programu „Medium z Long Island”:


 

 

 

 

W ramach naszego „Projektu Messing” mamy kontakt do dwójki malutkich dzieci mieszkających w dwóch różnych krańcach Polski, które mają niezwykłą zdolność. Mówią zdumionym rodzicom, że… widzą czasami w pokoju jasne kule. Oczywiście nikt z dorosłych owych kul „nie widzi”. Z naszego wieloletniego doświadczenia badania takich przypadków wynika, że owa zdolność postrzegania „jasnych kul” zanika w wieku 5-6 lat. Trzeba się więc spieszyć, aby te przypadki udokumentować. Jedna z dużych stacji telewizji chce zrealizować film według naszego pomysłu, który przedstawi przypadek takiego dziecka mieszkającego na Pomorzu. Ten obecnie trzyletni chłopiec od małego mówi rodzicom o "dziwnych kulach", które czasami pojawiają się w pokoju.

 W naszym Archiwum FN mamy fotografie dzieci, które patrzyły się na widoczną tylko przez siebie „kulę”, a w tym czasie rodzice robili zdjęcie. Potem okazywało się, że zdjęcia są wręcz fascynujące… Oto przykład takiego zdjęcia:

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 80111x | Ocen: 6

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5


Czw, 17 sty 2013 10:43   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Piątek, 20 grudnia 2024 | Drony nad USA? Takiego numeru jeszcze świat nie widział!

czytaj dalej

FILM FN

DRONY NAD USA

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.