Dziś jest:
Niedziela, 22 grudnia 2024
Twierdzenie, że Ziemia to jedyny zaludniony świat w nieskończonej przestrzeni jest równie absurdalne jak przekonanie, iż na całym polu prosa wyrośnie tylko jedno ziarenko.
/Metrodor, filozof grecki z IV wieku p.n.e./
Komentarze: 0
Wyświetleń: 80111x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Najwięksi sceptycy po spotkaniu z medium płaczą jak dzieci i nie mogą dojść do siebie!
Theresa Caputo uwielbia spotykać się z całkowitymi sceptykami. Nie interesują ją ludzie, którzy zwyczajnie „tam nie wierzą w takie pierdoły”. Woli osoby, które wręcz nienawidzą „oszustów i naciągaczy”, co to z „naiwnej wiary w zabobony uczynili sposób zarabiania pieniędzy”.
Takie osoby mają zaciśnięte kułaki z nienawiści do „ciemnoty”, bo przecież „wszyscy wiedzą, że żadnych tam duchów nie ma, a wszelkie media to oszuści i hosztaplerzy”. I właśnie takich ludzi Theresa Caputo uwielbia.
Spotkania z nimi można zresztą obserwować w niezwykłym serialu emitowanym przez kanał TLC pod tytułem "Long Island Medium".
Jak wyglądają takie spotkania z zatwardziałymi sceptykami?
Rzeczywiście ścinają z nóg. Theresa ma dość bezpośredni styl zachowania , który z pewnością może szokować. Bez najmniejszych oporów nagle zaczyna opowiadać o zmarłej osobie, która była bliska dla „danego sceptyka”.
Nie są to jakieś „ogólne bajdu-bajdu”, ale mówi bardzo konkretne informacje: imię, wygląd, ulubione zajęcia, marka samochodu, okoliczności śmierci. Ludzie nazywający się z lubością sceptykami (czyli niby rozsądnymi, którzy to z nauką są blisko, a nie ciemnotą itp.) robią tzw. kwadratowe oczy i ze zdziwienia – jak to się popularnie mówi – „rozdziawiają z wrażenia gęby”. A Theresa Caputo przeważnie idzie krok dalej.
Opowiada często o tym, co ktoś ma w kieszeniach, co nosi ze sobą. Jeśli ktoś ma zdjęcie z bliskim, który odszedł, praktycznie może mieć pewność, że Theresa Caputo o tym powie. Dokładnie opisuje słowa, jakie ludzie umierający wypowiadali na łożu śmierci. Owi uwielbiani przez nią „zatwardziali sceptycy” zaczynają płakać jak dzieci, trzęsą im się ręce, często proszą o szklankę wody. Takie sceny możemy w nieskończoność oglądać w serialu "Medium z Long Island".
Warto także powiedzieć, że tego typu media podchodzą do ludzi całkowicie przypadkowych, spotkanych na ulicy. Nie są to żadne „udawanki/ustawianki”, nie są to żadni „podstawieni aktorzy”. Podczas jednego z naszych pobytów w USA mieliśmy okazję rozmawiać z ludźmi, którzy byli świadkami wielu tego typu spotkań, w których uczestniczył nieżyjący już dzisiaj mężczyzna, który także był podobnym medium.
W tej sprawie dostaliśmy kilka e-maili. Oto jeden z nich:
„Droga FN,
Czy oglądaliście program „Long Island Medium”? Czy to możliwe, aby kontaktować się z duchami w taki sposób? Bardzo jestem ciekawa waszej opinii.
Pozdrawiam z Katowic
Theresa Caputo mieszka w Long Island (Hicksville, NY). Ma normalną rodzinę, dwójkę dzieci, dwa psy i mały domek na przedmieściach. Swoje zdolności odkryła zupełnie przypadkowo. Jak opowiedziała w jednym z wywiadów „widziała jasne kule, które krążyły między ludźmi”. Kiedy pytała innych o to, czy także widzą owe „kule” spotykał ją jedynie rubaszny śmiech.
Oto informacja o serialu „Medium z Long Island”, która znajduje się na stronach telewizji Discovery:
Jako medium Theresa wykazuje zdolności, których zwykli ludzie nie rozumieją. Kobieta cały czas odczuwa wokół siebie obecność duchów. Często czuje się zobowiązana przekazać od nich wiadomości tym, którzy nadal żyją. Na spotkanie z Theresą czeka się około dwóch lat, a chętnych nie brakuje. Już wielu sceptyków przekonało się, że kobieta jest w stanie skontaktować ich ze zmarłymi krewnymi czy przyjaciółmi. Dla samej Theresy to nie jest praca, to całe jej życie. Choć pomaga innym rodzinom odnaleźć spokój, to jej bliscy, a szczególnie nastoletnie dzieci, mają często dość mediumicznych zdolności matki. Zapraszamy na spotkania z Theresą i jej rodziną.
http://www.tlcpolska.pl/programy/medium-z-long-island#4ZVdkcjxvRBiygIL.99
Cały serial został przez nas nagrany do Archiwum FN, gdyż rzeczywiście wiele materiałów jest niezwykle ciekawych z punktu widzenia badań, które prowadzimy. Szczególnie interesujące są rzeczy, które Theresa Caputu mówi o zdjęciach. Na potrzeby tej publikacji zamieściliśmy na naszej witrynie fragment jednego z programów. Jedna z osób na spotkanie z medium przyniosła zdjęcie, na którym widać obiekt typu „orbs”.
To właśnie od widzenia owych dziwnych kul zaczęła się przygoda Theresy Caputo ze światem pozazmysłowym. Oto ten fragment programu „Medium z Long Island”:
W ramach naszego „Projektu Messing” mamy kontakt do dwójki malutkich dzieci mieszkających w dwóch różnych krańcach Polski, które mają niezwykłą zdolność. Mówią zdumionym rodzicom, że… widzą czasami w pokoju jasne kule. Oczywiście nikt z dorosłych owych kul „nie widzi”. Z naszego wieloletniego doświadczenia badania takich przypadków wynika, że owa zdolność postrzegania „jasnych kul” zanika w wieku 5-6 lat. Trzeba się więc spieszyć, aby te przypadki udokumentować. Jedna z dużych stacji telewizji chce zrealizować film według naszego pomysłu, który przedstawi przypadek takiego dziecka mieszkającego na Pomorzu. Ten obecnie trzyletni chłopiec od małego mówi rodzicom o "dziwnych kulach", które czasami pojawiają się w pokoju.
W naszym Archiwum FN mamy fotografie dzieci, które patrzyły się na widoczną tylko przez siebie „kulę”, a w tym czasie rodzice robili zdjęcie. Potem okazywało się, że zdjęcia są wręcz fascynujące… Oto przykład takiego zdjęcia:
Komentarze: 0
Wyświetleń: 80111x | Ocen: 6
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
DRONY NAD USA
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie