Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 24973x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
We śnie można zobaczyć śmierć, która dopiero nastąpi!
Sny są częścią naszego życia. Wśród banalnych snów zdarzają się jednak takie, które potrafią poruszyć do głębi. Zwłaszcza, kiedy zawierają w sobie element jasnowidzenia, gdyż pokazują coś, co dopiero się wydarzy. Jeden z czytelników serwisu FN opisał niezwykłe wydarzenie ze swojego życia, które miało miejsce w 2009 roku. Jako człowiek niewierzący i uważający siebie za racjonalnie patrzącego na świat z marszu negował wszystkie zjawiska uważane za niewyjaśnione. Bo przesądy, bo ciemnota, bo zabobon itp.
Jednak także jemu zdarzyło się coś, co sprawiło, że jego światopogląd rozsypał się niczym domek z kart. Chodziło o sen, który mu się przyśnił jednej nocy. Był on inny niż zwykle, niezwykle realistyczny. Widział w nim dramatyczną scenę, w której jego żona próbuje uwolnić się z pasów bezpieczeństwa, po czym przestaje się ruszać i umiera. Wiedział, że chodzi o wypadek samochodowy, w którym ma uczestniczyć jego żona. Po przebudzeniu był cały zlany potem.
Nie tylko, że nigdy nie miał tak wyrazistego snu, ale także miał dziwne przeczucie, że „to się dopiero może zdarzyć”. Była to rodzina zamożna, posiadali dwa auta, którymi codziennie jeździli do pracy. Mężczyzna poprosił żonę, aby przez kilka dni zostawiła samochód w garażu. Była tą prośbą bardzo zdziwiona, ale ją spełniła. Dwa dni później doszło do tragicznego wypadku. Do domu podwoziła ją koleżanka, a ona sama jechała jako pasażerka. Na skrzyżowaniu jeden z kierowców nie zauważył czerwonego światła i uderzył w prawidłowo jadący samochód. Niestety uderzył od strony pasażera, gdzie siedziała ta kobieta. Kiedy przyjechało pogotowie, już nie żyła.
Autor tej relacji opowiadał, że najbardziej zdumiewający był opis złożony w sądzie przez kobietę, która kierowała autem, w którym zginęła jego żona. Opowiadała ona, że na chwilę przed śmiercią odzyskała przytomność i próbowała uwolnić się z zaklinowanych pasów bezpieczeństwa. Z opisu jasno wynikało, że jest to dokładnie ta sama scena, którą widział w swoim śnie jej mąż.
Historia ta jest w Archiwum FN w formie nagrania audio, ale świadek nie zgodził się na jej upublicznienie. Kolejna historia dotyczy innego przypadku, choć także związanego ze snem. Oto nasz czytelnik ma sen, w którym zobaczył wypadek, który dopiero miał się wydarzyć. Na swój sposób czuje się on tak, jakby „oszukał przeznaczenie”.
Witam serdecznie
Trafiłem na państwa stronę gdyż szukałem wyjaśnienia snu. 31 sierpnia tego roku (2012 przyp. Red.) miałem wypadek samochodowy jechaliśmy do z kolegami do pracy ale nie dojechaliśmy wpadliśmy pod samochód ciężarowy. W ten dzień wstałem bardzo dziwny gdyż w nocy śniło mi się że będę miał wypadek samochodowy że uderzę moja stroną tj stroną pasażera wprost w nadjeżdżający samochód ciężarowy.
Ok wstałem poszedłem do kuchni rozsypałem cała sól w dodatku. Wyszedłem z kuchni poszedłem się ubrać i wyszedłem z domu czekać na kolegów żeby jechać do pracy. Przyjechali wszedłem do auta i od razu mnie coś ugryzło aby od razu pasy zapiąć . Przejechaliśmy jakieś 40 km w tym czasie troszkę chyba się zdrzemnąłem ale teraz sedno i pewnym momencie ocknąłem się i zobaczyłem mocne światła i zbliżający się samochód ciężarowy i tylko wielki hałas był. Tak samo miałem we śnie identycznie jak ten wypadek.
O co tutaj chodzi? Gdzie szukać odpowiedzi? To brzmi jak oszukać przeznaczenie ale kto mi w to wierzyć będzie dla innych to brzmi nie wyobrażalnie. Przecież gdym tez uwierzył nie wsiadłbym rano do auta.
Na koniec tej publikacji jeszcze jedna historia, którą nawet trudno rozsądnie skomentować. Dotyczy przeczucia związanego z osobą, którą nasza czytelniczka zobaczyła podczas przeglądania internetu.
Miała nagłe przeświadczenie, że ten człowiek nie żyje. Pomyliła się, ale… zresztą, warto zapoznać się z tą historią:
Witam Państwa.
Mam kilka pytań, na które mam nadzieje dostanę jakąkolwiek odpowiedź.
Około dwóch miesięcy temu zobaczyłam na pewnym portalu społecznościowym zdjęcie znajomego z lat szkolnych. Zdjęcie było czarno-białe. Nie wiem dlaczego pomyślałam , że on nie żyje. Po prostu ta myśl była tak realna, że ugięły się pode mną nogi. Weszłam na jego profil i okazało się, że wszystko jest w porządku, że żyje i ma się dobrze. Po jakiś 3 tygodniach od tego zdarzenia dowiedziałam się, że miał wypadek samochodowy i zmarł po przewiezieniu do szpitala... Czy jest możliwe , że w jakiś sposób przewidziałam to , że umrze ? Znałam Go tylko z widzenia , ale przeżywam jego śmierć...
Dodam jeszcze , że jako dziecko i nastolatka chodząc spać często miałam przed oczami karawan przy poszczególnych domach w mojej miejscowości a na silnym wietrze wiewały czarne żałobne chorągwie. Po jakims czasie umierał ktoś z tego domu...
Kilka dni przed śmiercią mojego dziadka miało miejsce też bardzo dziwne zdarzenie. Byłam wtedy po nocce. Spałam. Dziadek był już wtedy w szpitalu i było z nim bardzo źle. Nagle usłyszałam jego głos w naszym domu. Lecz to przecież było nie możliwe , bo przebywał w szpitalu. Cała zdrętwiałam i nie mogłam się ruszyć. Byłam cała sparaliżowana. Wybudziłam się , ale nie mogła otworzyć oczu. Czułam na ciele potworny ciężar. Całym ciałem przwarliłam się na drugi brzeg wersaliki. Po chwili wszystko ustało... a ja byłam potwornie zmordowana...
Komentarze: 0
Wyświetleń: 24973x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 3/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie