Dziś jest:
Środa, 27 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 31468x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5


Sob, 26 sty 2013 23:04   
Autor: FN, źródło: FN   

W niedzielę ‘Śmierć Prezydenta’ na kanale National Geographic – ten dokument zobaczy cały świat!


Temat „Katastrofy Smoleńskiej” wielokrotnie pojawiał się na łamach serwisu FN, gdyż to wydarzenie zdecydowanie miało inny, pozazmysłowy wymiar. Nie ma wątpliwości, że ta katastrofa zmieniła nie tylko Polskę, ale także wpłynęła na miliony naszych rodaków i ich postrzeganie świata. Skoro tak się stało, to jest to jeden z tych punktów historii, który „był zapisany w gwiazdach”. Zawsze przy tej okazji pojawia się pytanie: czy ktoś z mediów czy jasnowidzów przewidział „Katastrofę Smoleńską”? Odpowiedź jest tylko jedna: absolutnie tak.

Przykład? Nie trzeba daleko szukać – oto wszystkim znakomicie znany jasnowidz Krzysztof Jackowski na miesiąc przed katastrofą przyjmuje u siebie nieżyjącego już lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera. Mało osób wie, że bardzo często korzystał on z pomocy jasnowidza przy podejmowaniu różnych decyzji. O przebiegu wizyty u Jackowskiego opowiadał nam sam Ś.P. Lepper tuż po tym, jak doszło do tragicznego wypadku w Smoleńsku. Według niego rozmowa z Jackowskim przebiegała mniej więcej tak:

(Lepper) – Niech pan powie panie Krzysztofie, kto wygra wybory prezydenckie? Kaczyński czy Tusk?
(Jackowski) –
Żaden z nich! Wygra jakiś trzeci, nikt go teraz nie bierze pod uwagę, ale on wygra…
- Jak to? A co z Lechem Kaczyńskim? Dlaczego przegra?
- Kaczyński… – jasnowidz zamknął oczy i przez dłuższą chwilę milczał - …to dziwne, ale widzę go, jak śpi. Leży na jakimś katafalku i śpi… bardzo dziwne… on nie weźmie udziału w wyborach…

Świadkiem tego wydarzenia były jeszcze dwie osoby. W grudniu 2009 roku pytany o wydarzenia w 2010 roku jasnowidz mówił także o jakimś „bardzo ważnym wypadku samolotów na wschodzie, może na Ukrainie, co będzie miało wpływ na Polskę”. Nikt wtedy nie bardzo wiedział, o co chodzi i dlaczego akurat ten wypadek będzie miał aż takie znaczenie dla naszego kraju, co wyraźnie sygnalizował jasnowidz.

 

 

 

Ale sprawa owego feralnego lotu TU-154 pojawiała się także w innych historiach, które opowiadali nasi czytelnicy. Na potrzeby tej publikacji wybraliśmy dwie opowieści, które zawierają w sobie element „prekognicji”, czyli przewidzenia tego, co się dopiero wydarzy. Oto pierwsza z nich.

Dzień Dobry,
[...] Jestem stałym czytelnikiem serwisu i chyba ja także mam historię, która może Was zaciekawić. Świadkami tego zdarzenia były trzy osoby: ja, moja żona i moja mama. Był marzec 2010 roku na miesiąc przed tym, co wydarzyło się w Smoleńsku. Mój trzyletni syn bawił się na podłodze, a my w tym czasie jedliśmy obiad. Było już późno i prawdę mówiąc żona już miała położyć małego spać, ale wtedy wydarzyło się coś dziwnego. W telewizji pokazywali wiadomości i nagle w jakimś materiale pojawił się Ś.P. Prezydent Lech Kaczyński. Moja żona zapytała synka: „Rafałku, a kim jest ten pan?” wskazując na telewizor. Syn już wtedy wiedział, że to jest prezydent i takiej odpowiedzi się spodziewała. Ale syn powiedział wtedy bardzo dziwne słowa:
- Ten pan będzie w samolocie. I już nie go nie zobaczę i ty też już go nie zobaczysz.
Nawet teraz jak sobie przypominam te słowa, to dosłownie czuje zimny dreszcz na plecach. Syn to powiedział po krótkim namyśle, ale widać było, że skądś mu się pojawił ten samolot, a gwarantuję, że w materiale nie było mowy o żadnym samolocie. Nawet żona zapytała go, o co mu chodzi z tym samolotem, ale nie chciał nic więcej powiedzieć. Przypomnieliśmy sobie o tym zdarzeniu dopiero wtedy, kiedy już doszło do tego wypadku w Smoleńsku. Ja myślę, że mój syn w jakiś niepojęty sposób chyba zobaczył to, co się dopiero wydarzy w przyszłości. Nigdy więcej już nic takiego nie mówił, a tylko tamtego dnia. Mam nadzieję, że historia Was zainteresowała.
Pozdrawiam załogę
G. [dane do wiadomości redakcji]

 

 

 

Kolejna historia jest związana z rysunkiem. Na pewno każdy miał taki moment w życiu, kiedy myśląc o czymś lub rozmawiając przez telefon machinalnie rysował coś na kartce. Czasami są to rzeczy przypadkowe, czasami abstrakcyjne kształty, ale ta historia dotyczy bardzo osobliwego rysunku. Co więcej – tu liczy się przede wszystkim data – 9 kwietnia 2010 roku!

 

From: […e-mail do wiad. Red. FN…]
Sent: Friday, January 18, 2013 9:55 AM
To:
nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Smoleńsk? katastrofa? przypadkowy rysunek?

Witam.
Przez przypadek trafiłem na waszą stronę i pomyślałem sobie, że skoro zajmujecie się ,,dziwnymi rzeczami,, to może i ta sprawa was zainteresuje.
Chciałbym jednak nadmienić, że jestem w 99% sceptycznie nastawiony do wszelkich zjawisk paranormalnych. Pozostawiam jednak 1% ponieważ nie wszystko ludzki mózg może wyjaśnić.
Do rzeczy:
Wiadomość o katastrofie zaskoczyła mnie ogromnie jak zresztą chyba wszystkich Polaków. Wracałem wtedy ze Słowacji. W dniu 12.04.2010r spotkałem się ze znajomymi , właścicielami drukarni. Rozważaliśmy przyczyny katastrofy i ewentualne konsekwencje dla Polski.
Jeden z kolegów, jak pewnie i wielu ludzi ma zwyczaj rysowania po kartce w czasie rozmowy telefonicznej. W dniu 9.04.2010 narysował ten rysunek zamieszczony w załączniku. Można to nazwać zbiegiem okoliczności tylko ta szachownica... Zdjęcie jak w tytule zrobione dopiero 12 kwietnia. Nie wiem czy można to dalej interpretować pozostawiam to waszej ocenie.
 
Imię nazwisko tylko do wiadomości redakcji.
Pozdrawiam

Oto ten rysunek:

 

 

Wśród historii „pozazmysłowych” związanych ze Smoleńskiem szczególnie ciekawa jest ta związana z osobą byłego wicemarszałka sejmu, Ś.P. Jerzego Szmajdzińskiego. Na dzień przed dramatycznym lotem do Smoleńska zachowywał się w sposób bardzo dziwny, typowy dla osób, które mają tzw. „przeczucie zbliżającej się śmierci”. Powiedział o tym w programie telewizyjnym "Kawa na ławę"  jego przyjaciel, Ryszard Kalisz. Oto jego opis dziwnego zachowania wicemarszałka SLD:

- Jurek był bardzo lubiany w siedzibie partii na Rozbrat, gdy ostatnio tam byłem zagadnął mnie jeden z portierów. Opowiadał, że Szmajdziński wychodząc z gmachu, zawsze na luzie rozmawiał z nimi. Ale w piątek przed tragedią było inaczej… Jurek wychodząc tym razem odwrócił się tylko do nich i trzy razy powtórzył: Żegnam was. To ponoć wyglądało tak jakby żegnał się na zawsze z miejscem, w którym spędził około 20 lat życia - wyjawił Kalisz.

Niezwykle przejmujący i realistyczny sen z udziałem tragicznie zmarłego polityka miał obecny lider SLD, Leszek Miller. W ub. roku opowiedział o nim tygodnikowi WPROST. Oto fragment tego wywiadu:

- Spojrzał na mnie, a ja mu powiedziałem: Jurek, przecież ty nie żyjesz (...) Ja na to: słuchaj, jak już cię widzę, to powiedz, jak to było? A on odpowiedział: no przecież wiesz, kto to organizował. Odpowiedziałem: no tak, ale mi chodzi o te ostatnie sekundy. Chciał mi coś powiedzieć, ale niestety zniknął – opowiadał tygodnikowi "Wprost" Miller.

 

 

 

27 stycznia kanał telewizyjny National Geographic wyemituje na swojej antenie wyjątkowy film dokumentalny – odcinek znakomitej serii dokumentalnej „Katastrofy w Przestworzach” (w sumie powstały 82 odcinki) dotyczący tragicznego wydarzenia w Smoleńsku. Tytuł odcinka to "Śmierć prezydenta". Będzie to światowa premiera.
 Kanadyjscy producenci serii przecierali oczy ze zdumienia, kiedy jeszcze przed rozpoczęciem produkcji na ich biurkach lądowały… setki listów z Polski z ostrymi słowami protestu i sprzeciwu, a nawet zdarzały się jawne groźby. Początkowo odcinek miał nosić nazwę „Wykonując rozkazy”, ale pod wpływem tej gorącej korespondencji z kraju nad Wisłą prawdopodobnie go zmienili na bardziej łagodny.

 "Śmierć prezydenta" będą mogli obejrzeć widzowie w 171 krajach, w 38 językach. "Śmierć prezydenta" jest jednym z 82 filmów o katastrofach lotniczych. Program wykorzystuje oficjalne raporty, dokumenty i zeznania świadków. W "Śmierci prezydenta" będzie np. opowiadać ratownik, naoczny świadek katastrofy. Będą też: rekonstrukcja lotu, przebieg śledztwa, opinie ekspertów.


 Wielokrotnie sygnalizowaliśmy, że w Fundacji Nautilus jest wielu pilotów, a także bardzo dobrze znamy środowisko lotnicze. Jest to dość mała grupa, wszyscy znają się ze wszystkimi. Jeden z naszych znajomych – pilot wojskowy z wieloletnim stażem – znał także osobiście pilotów TU-154, a także - co pewnie jest najważniejsze – sam lądował na lotnisku w Smoleńsku. Znał więc je znakomicie.

Opowiadał o swoich reakcjach (oraz kolegów z eskadry), kiedy poznawali kulisy tego feralnego lotu. Mgła, stare rosyjskie lotnisko bez nowoczesnych urządzeń do nawigacji i naprowadzania samolotów, kolejne teksty wypowiadane w kokpicie świadczące o łamaniu wszelkich możliwych reguł i zasad bezpieczeństwa… Mówił, że w pewnym momencie chwycił się za głowę i nie mógł uwierzyć w to, że piloci zdecydowali się 10 kwietnia w takich warunkach spróbować „zobaczyć pas”… Jezus Maria, czy oni tam powariowali?! – to zdanie powtarzał wielokrotnie podczas słuchania komend w kabinie TU-154. Dlaczego jednak o tym piszemy? Powodem jest to, że ten pilot użył bardzo ciekawego porównania, kiedy został zapytany o hipotezę zamachowo-wybuchowo-rusko-tusko-trotylową. Oto jego słowa:

„To jest tak, jakby ktoś wspiął się na dwudziestopiętrowy budynek na betonowym placu. Przez długi czas spacerował po krawędzi dachu myśląc, że "się uda", ale wreszcie pośliznął się i runął w dół roztrzaskując się o beton. Rodzina jednak kategorycznie odrzuciła tę wersję (znamy go… Janek by nigdy tak nie zginął!), a przyjęła inną.

Ich zdaniem powodem jego śmierci była seria z karabinu maszynowego, który ktoś ustawił na trzecim piętrze i serią z tego karabinu pozbawił nieszczęśnika życia, kiedy ten przelatywał obok balkonu rozpaczliwie machając w locie rękami i tak będąc skazanym na pewną śmierć przez zderzenie z ziemią".

 

/tekst i owo porównianie naszego kolegi pilota obiegło prawie całą Polskę dzięki witrynie FN na facebooku... ten wpis pobił wszelkie rekordy oglądalności!/

Do tego artykułu poniżej załączamy kilka screenów z filmu „Śmierć Prezydenta”. Polska i światowa premiera w niedzielę, 27 stycznia, o godz. 21 w National Geographic Channel.

 


Komentarze: 0
Wyświetleń: 31468x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5


Sob, 26 sty 2013 23:04   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.