Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 18627x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
PIERWSZA RELACJA O OBSERWACJI UFO PODCZAS POBYTU FN W NEVADZIE!
Takiego początku wyprawy Fundacji NAUTILUS do Stanów Zjednoczonych trudno było przewidzieć, ale... o tym za chwilę. Najpierw najważniejsze - bazą centralną dla całego pobytu FN w USA jest Las Vegas. To miasto jest położone blisko Los Angeles, gdzie jutro będzie prezentacja, jak i samej słynnej Strefy 51, a tam przecież na wzgórzach w pobliżu tej bazy wojskowej odbędzie się eksperyment z serii „Otwarte Niebo”. Hotel jest miejscową legendą i mieszkali w nim wszyscy - od szacha Iranu po Elvisa Presleya. Jest wspaniale, choć trudno się pogodzić z temperaturami panującymi po wyjściu z klimatyzowanych pomieszczeń - kiedy jest 38 stopni, wszyscy wokół mówią o „wyraźnym ochłodzeniu”... dobry Bóg dał Polsce całoroczne „air condition”, co docenia się dopiero w takich miejscach, jak Las Vegas.
Dzisiaj ruszamy na słynną Extraterrestial Highway (tłum. Pozaziemską Autostradą), czyli drogą stanową nr 375 w Nevadzie o długości ok. 98 mil (157,7 km). Rozpoczyna się w Warm Springs na Szóstej Międzystanowej Autostradzie, kończy się na drodze stanowej nr 318 przy Crystal Springs. Przechodzi przez wschodnie terytorium Strefy Sił Powietrznych Nellis.
Drugą oficjalną nazwę, Extraterrestrial Highway, uchwalono 18 kwietnia 1996 roku, na wniosek lokalnej społeczności. Wcześniej przyjęła się w popkulturze, dzięki (statystycznie) najczęstszym relacjom o obserwacji UFO na świecie. Na jej trasie znajduje się miasto Rachel, gdzie będzie oficjalny obiad Fundacji Nautilus. Usytuowane są przy niej obiekty noclegowe, restauracje i sklepy dla pasjonatów UFO z całego świata. Warto przypomnieć, że w pobliżu jest przecież słynna Strefa 51.
A teraz o pierwszej relacji o obserwacji UFO, której autorem jest oficer imigracyjny pracujący na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Jest zawsze taka procedura, że przed wejściem na teren Stanów Zjednoczonych jest obowiązkowa rozmowa z takim oficerem, który zadaje kilka pytań dotyczących celu pobytu, gdzie jest miejsce docelowe itp.
Jeden z naszych kolegów rozmawiał z oficerem, który był - trzymajmy się terminologii poprawnej politycznie - Afroamerykaninem. Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:
Dokąd pan jedzie? Jak jest cel pobytu w Stanach Zjednoczonych?
Jadę do Las Vegas, ale także będę przez kilka dni w Los Angeles. I kilku innych miejscach, generalnie zachodnie wybrzeże.
Las Vegas? Świetne miejsce. Chce pan spróbować swojego szczęścia w kasynach?
Niezupełnie. Razem z grupą przyjaciół reprezentujemy Fundację Nautilus, jedyną w Polsce oficjalnie działającą organizację pozarządową, która zajmuje się UFO. W Las Vegas będziemy uczestniczyli w światowym zjeździe ludzi interesujących się tym zjawiskiem.
UFO? Mój Boże, czy pan uwierzy, że ja sam widziałem UFO?!
Pan raczy żartować, czy naprawdę...
Nie żartuję! To było dwa lata temu. Mieszkam w dzielnicy Qeensbridge i nad moim domem leciały dwa obiekty w kształcie dysku. Widziałem to razem z moim bratem i jego synem.
Jak szybko leciały obiekty? Na jakiej wysokości?
Wysokość? Leciały nisko, może trzy razy taka wysokość jak ma jednopiętrowy dom. To były dwa dyski, leciały dość szybko, ale trudno mi ocenić prędkość... to trwało kilka sekund, nawet nie zdążyłem wyjąć telefonu, żeby zrobić zdjęcie. Wszyscy zaczęliśmy krzyczeć, oprócz nas te obiekty widział jeszcze jeden człowiek, sąsiad. Mój brat potem tylko powtarzał „o mój Boże... o mój Boże”. Zresztą wszyscy byliśmy w szoku. Nikomu o tym nie mówię, bo wie pan, jak ludzie reagują...
Wiem. Narysuje pan to i przyśle na adres e-mail? Dam panu na naszej wizytówce.
Dobrze. Ale panu zazdroszczę tego wyjazdu do Vegas. Sam bym pojechał, ale wie pan, jak to jest.. w każdym razie ja przysięgam na Boga, że widziałem UFO! Życzę miłego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
Tak mniej więcej przebiegała ta niezwykła rozmowa, od której zaczął się pobyt FN na kontynencie amerykańskim. Za chwilę celem będzie Rachel, gdzie czeka obiad. Pozdrawiamy wszystkich z Las Vegas! i ruszamy w drogę FN
/widok z okolicy naszego hotelu/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 18627x | Ocen: 5
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie