Śr, 1 cze 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Coraz więcej państw otwiera swe archiwa dotyczące
obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających!
Po pamiętnym okresie latających czarnych trójkątów nad Belgią w latach 1989-1990, które spowodowało otwarcie się rządu i sił powietrznych Belgii na współpracę z ufologami z SOBEPS oraz po światowej sławy obserwacji UFO nad Meksykiem w ubiegłym roku (kwiecień 2004 r.) stoimy dziś przed faktem, jaki jeszcze dwie dekady temu wydawał by się niemożliwy, mianowicie nowym podejściem władz wielu państw ku powszechnemu informowaniu opinii publicznej w materii UFO.
Kiedy w kwietniu 2005 r. nad Meksykiem pojawiły się znowu dziwne obiekty, przypominające kule plazmy, nieodparcie nasuwa się wrażenie, że jest to swoiste rocznicowe przypomnienie wydarzeń z kwietnia 2004 r. a Meksyk utrwala swą pozycję kraju wybitnie naznaczonego przez obserwacje NOLi.
Niemniej jednak w artykule obecnym skupić chciałem uwagę czytelników na dwa kraje: Indie i Brazylię. Oba te państwa aspirują do roli stałych członków w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, posiadają olbrzymi potencjał powierzchni, ludności oraz tzw. znaczenie geostrategiczne. Tym bardziej zatem cieszy fakt ich zaangażowania i aktywności w kwestii ujawnienia swych informacji dotyczących UFO.
Zacznijmy od Indii. W New Delhi trwa od jakiegoś czasu, zarówno w kręgach rządu, wojska ale i opozycji rządowej, poważna debata związana z możliwym kontaktem między Indiami a UFO. Debata dotyczy także sposobu w jaki można by było przekazać społeczeństwu informacje o istnieniu UFO, ich aktywności na Ziemi itp. Istnieje zgodność między potęgami nuklearnymi a opinią badaczy kultur pozaziemskich, iż państwa atomowe są w kontakcie z Obcymi już od jakiegoś czasu. Indie nie ukrywają, iż rozważają możliwość otwarcia się na przekaz społeczny w kwestii poinformowania społeczności międzynarodowej o swych spotkaniach z przedstawicielami kultury spoza Ziemi. Przedstawiciele wojska jak i politycy wyznali, iż Indie nawiązały kontakt i że przekazano im zasady rządzące wszechświatem. Obecnie obserwuje się także zwiększone wizyty w tym państwie wielu przywódców państw, członków gabinetów i parlamentów narodowych innych krajów. Nadmienić warto, iż Indyjska Organizacja Badania Przestrzeni Kosmicznej (Indian Space Research Organization, ISRO) zgromadziła wiele danych odnośnie obserwacji UFO. Wśród jej pracowników daje się wyczuć przekonanie, iż w 2012 r. dojść może do oficjalnego lądowania w sześciu różnych państwach na całym świecie załóg pozaziemskich. Indie są jednym z tych 6 krajów. Postęp technologiczny w tym kraju w ostatnim okresie jest być może wynikiem także współpracy na bazie kontaktu z Obcymi. Według badaczy UFO obecne indyjskie doświadczenia wskazują na rosnącą rolę edukacji i pracy z nowoczesnymi technologiami.
Czyżby załoganci UFO wybrali USA i Indie, obecnie największe demokracje na świecie, w celu zaawansowanego kontaktu, wiodącego do oficjalnego przełomu na skalę światową? Inżynierowie z ISRO są rozlokowani w różnych miejscach w Himalajach, także w pobliżu Kongka La. Warto wspomnieć, że strona chińska również jest bardzo zainteresowana kontaktem w rejonie Kongka La, a Chiny są także jednym z 6 państw wybranych do lądowania przez załogantów UFO. Chiny i Indie doskonale wiedzą o podziemnej bazie UFO znajdującej się głęboko w płytach tektonicznych pod granicą obu krajów przebiegającą w Himalajach. Kongka La jest przełęczą grzbietową w Himalajach
i znajduje się w kwestionowanej po dziś dzień indyjsko-chińskiej strefie granicznej w Ladakh. Strefa Aksai Chin jest stale pod kontrolą strony chińskiej; w rejonie tym armie indyjska i chińska walczyły w 1962 r. Jest to rejon bardzo trudno dostępny i tajemniczy.
Zgodnie z relacjami turystów, mnichów buddyjskich oraz ludności miejscowej z Ladakh, w rejonie tym dziać się mają bardzo dziwne rzeczy. Mianowicie w wielu relacjach wymienia się częste obserwacje UFO wylatującego wprost z ziemi, a wiele osób twierdzi, iż właśnie tam gdzieś w podziemiach leży baza UFO o czym rządy Chin i Indii muszą wiedzieć. Wielu wspomina o dziwnych światłach na niebie, nawet dzieci uczestniczące w konkursie rysunkowym malowały dziwne obiekty na niebie i wylatujące z gór.
Zatem pozostaje nam śledzić co też więcej dziać się będzie w tamtym fascynującym rejonie.
Przełom w Brazylii (kraju również bardzo często odwiedzanym przez statki Obcych) 20 maja 2005 r. polegał na tym, iż Brazylijskie Siły Powietrzne oficjalnie przyjęły komitet czołowych badaczy UFO aby otwarcie przedyskutować obserwacje krajowe i w pełni przebadać zjawisko UFO. Spotkanie odbyło się w stolicy kraju, Brasilii, ściślej w odpowiedniku amerykańskiej NORAD czyli brazylijskiej CINDACTA I zajmującej się kontrolą powietrzną i ruchem powietrznym nad całym państwem.
Takie spotkanie nie doszłoby do skutku gdyby nie przychylna postawa obecnego prezydenta Brazylii Luiza Inacio Lula da Silva, promującego politykę otwartości w wielu dziedzinach życia społeczno-politycznego Brazylii. Czyniąc ten krok Brazylia uplasowała się na wąskiej jeszcze co prawda liście państw, których służby powietrzne przyznały się do posiadania materiałów ufologicznych i przychylnie patrzą na wszelkie próby oficjalnego wyjaśniania tego fenomenu.
Zapewne wpływ na to ma po prostu niesamowita częstotliwość obserwacji od wielu dekad nad Ameryką Łacińską wielu dziwnych formacji, zarówno świateł jak i materialnych obiektów. Rząd Brazylii poprzez Siły Powietrzne ostatecznie zadecydował o wyjściu naprzeciw i uznaniu badań ufologicznych jako potrzebnej w kraju działalności służącej nie tylko zwiększaniu wiedzy na ten temat, ale i realizacji podstawowych swobód obywatelskich w tym prawa do informacji. Zbiega się to z kampanią jaką prowadzi Komitet Badaczy UFO utworzony przez 6 ufologów brazylijskich promujących zasadę wolności informacji (tzw. Freedom of Information Now). Komitet nawiązał kontakt z rzecznikiem prasowym Sił Powietrznych Brazylii majorem Antonio Lorenzo co zapoczątkowało dalszą współpracę między tymi instytucjami.
20 maja 2005 r. odbyły się dwa spotkania między cywilnymi badaczami UFO a ludźmi z wojska. Podczas dwóch godzin rozmów przekazano badaczom zapisy procedur prowadzonych w CINDACTA oraz pozwolono im zwiedzić centrum kontroli powietrznej i kosmicznej Brazylii. Personel bazy tłumaczył zainteresowanym w jaki sposób Centrum wykrywa NOLe w przestrzeni powietrznej państwa. Drugie spotkanie tego samego dnia odbyło się w budynkach Brazylijskiego Centrum Dowodzenia Obrony, która skupia w sobie wszelkie sygnały dotyczące przestrzeni powietrznej także w rejonie Południowego Atlantyku i całej Ameryki Południowej. To właśnie tam badaczom UFO przekazano pełny kosz informacji w sprawach niezidentyfikowanych zjawisk aerokosmicznych. Gospodarz spotkania brygadier Atheneu Azambuja uświadomił badaczom, iż siły brazylijskie bardzo poważnie podchodzą do zjawiska UFO, przekazał cywilom procedury centrum i otwarcie pokazał jak działają służby w rejestracji obecności statków UFO nad brazylijskim niebem.
Ale hitem było to, iż pan Azambuja pierwszy raz w historii, przekazał cywilnym badaczom UFO do przejrzenia 3 różne dokumenty z tajnymi informacjami o UFO z lat: 1954, 1977 i 1986. Zwłaszcza dokumenty z roku 1977, kiedy to otwarto „Operację Spodek” jaką prowadziły powietrzne siły brazylijskie, przykuły szczególną uwagę badaczy. Przypadek z 1986 r. zwany Oficjalną Nocą UFO w Brazylii kiedy to w maju tamtego roku, 21 obiektów o średnicy ponad 100 metrów! namierzonych zostało przez brazylijski system kontroli powietrznej m.in. nad Rio de Janeiro oraz San Paulo także wzbudził wielką uwagę badaczy. Uczestnikami spotkania byli m.in. A.J. Gevaerd, F. Ramalho, R. Beck, M. Petit, R. Cury e Claudier Covo, T. Ribeiro i inni.
Bez wątpienia to co stało się w Brazylii zasługuje na nazwę przełomu, zapoczątkowującego nową erę w ufologii, erę gdzie nie będzie już prowadzona polityka debunkingu (zaprzeczania) przez władze różnych krajów istnieniu zjawiska UFO.
Śr, 1 cze 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.