Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 24181x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
CZY TO ZDJĘCIE POKAZUJE SŁYNNĄ… EKTOPLAZMĘ?
Od lat dostajemy na naszą skrzynkę e-mailową setki zdjęć, których autorzy dostrzegli coś, czego wyjaśnić nie potrafią. Tym razem zdjęcie zostało wykonane na meczu ligowym. Przedstawia zawodnika, który… no właśnie – i tu pojawia się prawdziwa zagadka. Najpierw jednak zobaczmy e-maila od autora zdjęcia, który zgodził się pod wiadomością w serwisie ujawnić swoje imię i nazwisko. Autorem dziwnego zdjęcia jest nasz czytelnik, p. Dariusz Grochal.
From: Dariusz Grochal [e-mail do wiad. FN]
Sent: Sunday, March 23, 2014 12:39 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: dziwna fotka
Witam
Podczas ostatniego meczu ligowego pomiędzy Wisłą Kraków a Zawiszą Bydgoszcz, zrobiłem bardzo dziwne zdjęcie. Zorientowałem się dopiero podczas przeglądania zdjęć, w celu ich obróbki.
Wygląd jak piłkarz, opierający się o słupek i czekający na wznowienie gry z rzutu rożnego wypuszczał lub wciągał do ust dym!
Początkowo myślałem że może to woda, którą piłkarz, korzystając z chwili przerwy zaczerpnął i wypluwał, ale jak obejrzy się z bliska to zdjęcie trudno stwierdzić aby była to woda.
Bardziej jak jakiś duch bojowy :)
Wyrażam zgodę na opublikowanie zdjęcia w portalu, jest ono moją własnością, nie jest to żaden fotomontaż, zdjęcie wysyłam w oryginalnym formacie bez żadnej obróbki.
Pozdrawiam
Dariusz Grochal
I jeszcze spójrzmy na powiększenie interesującego nas fragmentu:
Zacznijmy od rzeczy najważniejszej: to nie wygląda ani na wodę, ani na ślinę… choć na pewno wiele osób nie mających doświadczenia w tym temacie natychmiast tak właśnie zareaguje. Ale to błąd, gdyż – choć trudno to uwierzyć – nie jest to pierwsze tego typu zdjęcie, które trafiło do naszego archiwum.
Bardzo dużo wskazuje na to, że nasz czytelnik sfotografował fenomenalnie rzadkie zjawisko, kiedy z ust człowieka wydobyła się tzw. ektoplazma. Zanim napiszemy o tym więcej, najpierw inna historia z 2002 roku.
Na przyjęciu biznesowym w jednej z warszawskich restauracji zostało wykonane zdjęcie, na którym widać dziewczynę, której z ust (lub nosa) wydobył się właśnie taki „dziwny dym/nie dym”. Gwarantujemy, że nie jest to żadna naturalna rzecz (katar itp.). Zdjęcie to wywołało prawdziwą panikę u sfotografowanej osoby, więc skutecznie zasłaniamy jej twarz i twarze osób stojących obok.
Tego typu zdjęcia są b. rzadkie! Czasami nie są zbyt estetyczne, więc osoby sfotografowane stanowczo nie chcą, aby ujawniać tego typu fotografie. Ze zdjęciem takim - jak przysłane przez p. Dariusza - jeszcze się nie spotkaliśmy, ale jest wielce prawdopodobne, że udało mu się uchwycić ten kosmiczny moment, kiedy z usta człowieka wychodzi owa ektoplazma.
Nie wiemy wiele. Ektoplazma to gęsta energia wydzielanej przez żywe organizmy w chwilach albo silnego transu, albo – choć rzadziej – potężnego zmęczenia. To właśnie ektoplazma służy duchom do materializacji podczas seansów spirytystycznych. Odbywa się to zawsze w ten sam sposób: z ust medium nagle zaczyna wydobywać się dziwny dym o niespotykanej gęstości, który po chwili zaczyna formować się w kształty ludzi, zwierząt i przedmiotów. Media tłumaczą, że oni muszą użyczyć duchom swojej ektoplazmy, aby mogły one uformować się w kształt, który potem widzą świadkowie seansu.
Pisaliśmy kiedyś o słynnych seansach przedwojennego medium Franka Kluski. Setki, jeśli nie tysiące osób było świadkami tego, jak z jego ust zaczynała się wydobywać jakaś dziwaczna, przypominająca dym substancja, z której potem powstały ruchome postacie ludzi. Wiadomo, że w takich seansach uczestniczyła cała przedwojenna elita Polski, w tym marszałek Józef Piłsudski. Nikt nie był w stanie wyjaśnić owego zjawiska, nikt nie był w stanie wykazać, że Franek Kluska był oszustem.
Jego zdaniem ektoplazma to część składowa ludzkiego ciała duchowego. Normalni, żywi ludzie mają ją w małej ilości, a swobodnie potrafią nią dysponować jedynie potężne media mające od dziecka zdolność do kontaktu z duszami zmarłych. Ektoplazma jest więc swoistym „paliwem dla duszy”. Nie ma sensu mówić o jakichś teoriach naukowych, gdyż nauka potępia wszelkie dywagacje o ektoplaźmie w czambuł kwestionując jej istnienie. A jednak kiedy spojrzymy na kilka zdjęć z naszego archiwum, na których widać znane światowe media i moment wydobywania się z ich ust ektoplazmy, wtedy podobieństwo jest uderzające. Do czego podobieństwo? Do zdjęć opublikowanych na początku tego tekstu. Oto kilka przykładów z Archiwum FN:
Na chwilę załóżmy, że zdjęcia są prawdziwe. Ze nie jest to żadna „ślina, woda czy dym z papierosa”, ale to samo, co pojawia się na seansach spirytystycznych i wydobywa się z ust mediów. Dlaczego nagle dochodzi do tak dziwnego zjawiska?
Być może to chwila zmęczenia sprawiła, że nagle był „ten moment”. Być może także jest to znak, że coś czeka takiego człowieka i tego typu manifestacja nie była przypadkowa, choć… są to tylko dywagacje. Jak zawsze w tego typu przypadkach poruszamy się we mgle niewiedzy, przypuszczeń, jakichś domysłów. Oczywiście najlepiej sprawę wyśmiać, wytupać, wykpić, wygwizdać i sprowadzić do banału tarzając się ze śmiechu z „ludzkiej naiwności”. Widzieliście taki obrazek? My także wielokrotnie, ale… materiał posiadany przez FN w sprawie Franka Kluski pozwala postawić jasną tezę: z ust tego człowieka naprawdę wydobywał się dziwaczny dym/nie dym, który potem przybierał kształ ludzi, zwierząt czy przedmiotów. To powinno być poza sporem.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 24181x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 4/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie