Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 20982x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
CZY LUDZIE „Z PRZYSZŁOŚCI” PRZESYŁAJĄ NAM OSTRZEŻENIA I NAUKI DUCHOWE?
Strona www.wingmakers.com była swojego rodzaju "dziełem artysty". Jednakże nie takim typowym, bo nie było artysty, który by się pod tym podpisał: "o – to jest moje dzieło". Witryna zaistniała jako multimedialny przekaz anonimowego artysty, przekaz oferujący muzykę, obrazy, poezje, "samodzielną" można by rzec – neo-filozofię i treść o podłożu faktograficznym. Niezwykłe równanie, mimo nadmiaru niewiadomych – spójne i przykuwające uwagę i zainteresowanie. By mówić o treści przekazów Wingmakers, warto wpierw przyjrzeć się pewnym faktom, prześledzić bieg wydarzeń rozwijających się i ewoluujących po dziś dzień.
Początkowo historia była dość prosta. Oto ona w skrócie.
W roku 1972, na dalekiej północy w Nowym Meksyku odkryto kanion, wypełniony nietypowymi dla tego rejonu rysunkami i przedmiotami; według badań – prócz jednego artefaktu (czegoś w rodzaju "kompasu") – wszystko pochodziło z VIII wieku n.e.
Sprawą zainteresowała się NSA, ponieważ zachodziło podejrzenie, że w czasach historycznych doszło do kontaktów z nieznanymi formami technologicznie zaawansowanej inteligencji. Wówczas – prócz dalszych przedmiotów i glifów nie znaleziono nic szczególnego co na taki kontakt by wskazywało, chociaż samych glifów i przeznaczenia tego miejsca nie rozszyfrowano. Raport trafił do archiwum aż do połowy lat 90-tych. Osunięcie się ziemi odsłoniło wejście do serii tuneli i jaskiń.
Początkowo znaleziono 23 jaskinie (jakiś czas później znaleziono jeszcze 24-tą). Każda z nich zawierała w sobie wielkie malowidło, serie pomniejszych rysunków i jakiś artefakt technologiczny. Odkrycie to było na tyle niezwykłe, że pieczę nad całą sprawą przejęła ACIO – tajna komórka NSA, w skład której wchodziły m.in. wybitnie inteligentne jednostki mające dostęp do technologii wykraczającej poza znaną nam współczesność.
Mimo to – przez ponad pół roku, Starożytna Strzała – bo tak nazwano projekt – pozostawała zagadką. Z czasem wypracowano hipotezę roboczą, że miejsce to zostało zaprojektowane przez jakąś nieznaną cywilizację pozaziemską, z niewiadomych przyczyn jako "kapsułę czasu", która miała zostać odkryta pod koniec XX wieku. Ale jeszcze 2 lata zajęło rozszyfrowanie znaczenia poszczególnych komnat i przedmiotów. Układ owych komnat był sam w sobie przesłaniem. W jaskini oznaczonej numerem 23 znaleziono optyczny dysk, którego częściowe rozszyfrowanie zająć kolejne miesiące.
Z informacji zawartych w dysku wynikało, że "kapsułę czasu" pozostawili po sobie ludzie z przyszłości określający się mianem Winmakers (Twórców Skrzydeł lub Uskrzydlaczy) która ma nastąpić dopiero za 750 lat. Ludzie ci nazywali siebie też "Krzewicielami Kultury"; uznali za swój cel przyniesienie pomocy ludziom z naszej epoki w stworzeniu globalnej kultury – jednolitego systemu nauki, filozofii i sztuki. Dysk mówi także, że na Ziemi jest rozsianych siedem kapsuł czasowych, które zostaną odkryte każda w swoim czasie. Na dobrą sprawę, do dziś odkryto już i drugą, a trzecia ma pojawić się wkrótce. Jak to w życiu bywa, podczas gdy jedni chcą uchronić ludzkość przed prawdą o nieobliczalnych konsekwencjach, pojawia się też ktoś kto uważa, że ludzkość ma prawo tę prawdę znać. Tak było i tym razem.
Dezerterem był naukowiec – ówcześnie znany pod pseudonimem "dr Anderson" (później zwany dr Nashuą i Nerudą) – który poprzez bliski kontakt z artefaktami WingMakers – z czasem utożsamił się z misją Uskrzydlaczy. Tak oto – przetworzone do postaci użytkowej materiały Uskrzydlaczy – miały trafić do internetu, w roku 1998 za sprawą dziennikarki (wtedy występującej pod pseudonimem Anne, a później Sarah) i webmastera Marka Hempel'a. W Polsce pierwsze sygnały o Wingmakers pojawiły się dzięki periodykowi Nexus już w 1999 roku, ale dopiero w 2001 roku pojawiła się pierwsza strona, której celem był przekład na nasz rodzimy język przekazów „Wingmakers”.
Mijały miesiące, lata, temat budził coraz szersze zainteresowanie mimo wielu kontrowersji. Czy ACIO istnieje? A jeśli istnieje, to czy jej supertajna komórka – Grupa Labiryntu z Piętnastką na czele – jest wytworem zbłąkanego umysłu, czy prawdą? Czy całe te WingMakers to nie jest jakaś wymyślona bajka? Trzeba przyznać, że jedyne informacje bazowe znajdowały się właśnie na stronie WingMakers.com. Nikt nie był w stanie nic potwierdzić czy zaprzeczyć. A zainteresowanie tematem rosło w zaskakującym tempie i z niejasnych przyczyn. Jakiś czas temu na horyzoncie pojawiła się nowa postać, która przewróciła wszystko do góry nogami. Był to niejaki James, który oficjalnie przyznał, że cała historia WingMakers jest jego wymysłem.
Seria pytań i odpowiedzi wyjaśniała krok po kroku, dlaczego witryna Twórców Skrzydeł powstała i co jest jej celem. Ale pojawienie się Jamesa nic nie wyjaśniło tak naprawdę, bo owa tajemnicza postać opisuje siebie jako przedstawiciela Zakonu Lyricusa (o którym de facto nikt nic nie słyszał), Twórcę Mitu.
James mówi o sobie, że tworzy nowy mit po to, aby stymulować działanie ludzkości w określonym kierunku – w stronę odkrycia Wielkiego Portalu, co ma nastąpić już za kilka lat. Wielki Portal zgodnie ze Stwórcami Skrzydeł jest niepodważalnym, naukowym odkryciem istnienia duszy ludzkiej, a jednocześnie – ma on być nowym zjednoczeniem naszej ludzkiej duszy, zarówno w sensie jednostki jak i całej ludzkości. Wiele wskazuje na to, że niedługo pojawi się nowy przełom. Pomimo całego zamieszania jakie wywołał sieciowy fenomen Uskrzydlaczy, coś sprawiło że ludzie do tego lgną, że temat się rozwija i toczy własnym życiem. Są to przekazy WingMakers: treść, obraz i muzyka.
Na treść składają się teksty filozoficzne, inspirujące fabularyzowane historie, poezje oraz prezentacja podłoża projektu WingMakers. I jest to kawał solidnej roboty. Wszystkie te elementy są ze sobą ściśle powiązane; nie da się badać jednego z nich, nie wnikając w pozostałe. Przekazy WingMakers mają to do siebie, że oddziaływują na człowieka w sposób kompleksowy. Filozofia jest wytworem dostosowanym do współczesnych realiów – można by ją nazwać filozofią technologiczną przyszłości. Jest ona spójna i zmuszająca do myślenia, wgłębiając się w nią można odnaleźć wiele motywów z różnych innych nurtów filozoficznych starożytności jak i we współczesnych dziedzinach nauki takich jak fizyka kwantowa, czy biologia molekularna.
Można by rzec że filozofia jest syntezą otwartych kierunków myślenia współczesnego człowieka. Poezje są melodyjną stroną owych rozważań. Kulisy powstania projektu „Starożytna Strzała”, jak i wywiady z dr Andersonem stymulują do poszukiwań w świecie fizycznym. Opisy wydarzeń, osiągnięć techniki, bajkowych wręcz urządzeń i osiągnięć ludzkiego umysłu.
Jak mówi James – historia WingMakers jest nieprawdziwa i prawdziwa zarazem; przy pomocy fikcyjnych historii opisuje prawdziwe wydarzenia, które gdzieś na Ziemi miały miejsce i być może są w jakiś nieznany nam sposób powiązane. Z aspektem Jamesa wiąże się też pobudzanie umysłu ciekawego poprzez prezentację "zamysłu twórcy"; wgłębiając się w to, co James podaje za swój cel – człowiek zaczyna się zastanawiać nad konsekwencjami owych zamierzeń. W tym punkcie, o Wingmakers można by powiedzieć, że jest to doskonale rozegrana psychologiczna gra, jakiś bliżej nieokreślony eksperyment nad zachowaniami ludzi i społeczeństwa, bowiem pochodzenie, sens i zasadność tego wszystkiego można na wiele prostych sposobów podważyć. Wingmakers, z braku solidnego ugruntowania w znanej historii cywilizacji – powinno było przygasnąć już jakiś czas temu; nie stanowi większego problemu wrzucenie tego tematu do worka innych tzw. "nawiedzonych opowieści".
Tymczasem stało się inaczej. Dwie rzeczy, które w bardzo namacalny i fizyczny sposób oddziaływują na człowieka, to obrazy i muzyka. Okazuje się, że wiele osób słuchając muzyki Uskrzydlaczy czy przyglądając się malowidłom – doświadcza niezwykłych zjawisk paranormalnych. A to jakieś wrażenia cielesne, a to jakieś wizje, a to historie w świecie fizycznym zakrawające na niesamowite zbiegi okoliczności, czy też fizyczne uwrażliwienie na niedostrzegane dotąd energie i aspekty otaczającej rzeczywistości. Coś w tym wszystkim jest, co poprzez stymulację zmysłów sprawia, że dzieją się rzeczy dziwne i niespotykane na co dzień.
Skalę tego zjawiska można dostrzec obserwując rozsiane po internecie wypowiedzi jak również to co ma miejsce na oficjalnym forum przynależnym do wingmakers.com. Sporo wskazuje na to, że użyte techniki stymulacji wykraczają poza stan naszej współczesnej wiedzy. Choćby ze względu na swoją prostotę przy jednoczesnym zakresie i stopniu oddziaływań. Niezależnie od tego, ile w Wingmakers jest prawdy zawartej w słowach – nie da się ukryć, że przekaz, że odcisk jaki po sobie pozostawia zainteresowanie tą sprawą – zmienia sposób widzenia otaczającego świata.Otwiera na nowe możliwości.
Na świecie funkcjonuje wiele serwisów (ruchu, przekazów czy jako to zwać) Wingmakers. W Polsce jest strona http://www.wingmakers.pl/, a centralny serwis wiedzy o Wingmakers na świecie jest pod adresem https://www.wingmakers.com/. Właśnie na naszej skrzynce e-mailowej pojawiła się wiadomość o nowej wersji tego serwisu. Robionego – trzeba to przyznać – naprawdę na wysokim poziomie. Idea, że ludzie „z przyszłości” kontaktują się z nami przekazując wiedzę dotyczącą duchowości i naszego świata jest niezwykle poruszająca wyobraźnię i idealnie nadaje się na hollywoodzki film.
Co prawda od czasu do czasu pojawiają się informacje, że pomysł Wingmakers to jedynie fantastyczny happening artystyczny, za którym – według jednej z wersji – mieli stać twórcy serialu S-F „Star Trek”. Niezależnie od tego, jaka jest prawda o Wingmakers, wiele głoszonych tam treści jest zgodnych z wiedzą, którą nam udało się w sposób empiryczny zweryfikować. Istnienie duszy, reinkarnacja, istnienie jedności wszelkiej materii, połączenie istoty ludzkiej z kosmosem i każdym innym żyjącym organizmem – to fakty poza sporem. Nie ma także wątpliwości, że na ludzkie zmysły i podświadomość działają kształty, kolory czy muzyka. Takich rzeczy jest znacznie więcej, lecz nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć jasno na pytanie: jaka jest prawda o Wingmakers?
W naszym serwisie jest nowa ECHO-SONDA z pytaniem: CZYM TWOIM ZDANIEM JEST WINGMAKERS?
Komentarze: 0
Wyświetleń: 20982x | Ocen: 3
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie